Artykuł [ZAPOWIEDŹ]: „Liczby nie kłamią. 71 rzeczy, które trzeba wiedzieć o świecie” Vaclav Smil pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Przeczytaj nową książkę Vaclava Smila, jeśli chcesz zrozumieć współczesny świat.
Liczby nie kłamią to książka o mieszkańcach Ziemi, o pożywieniu i paliwach, które dostarczają im energii, o transporcie i wynalazkach współczesnego świata, a także o tym, jak to wszystko wpływa na naszą planetę. Profesor Vaclav Smil zabiera swoich czytelników na pasjonującą wyprawę, której celem jest odkrywanie faktów. Podsuwając nam zaskakujące dane statystyczne i prezentując pouczające wykresy, zachęca nas do otrząśnięcia się z intelektualnego lenistwa.
Liczby nie kłamią to obowiązkowa i zajmująca lektura, prowokująca do stawiania pytań w sprawach, które zbyt często traktujemy jako pewnik. Smil udowadnia, że fakty mają znaczenie. Liczby nie kłamią, ale jaką prawdę nam przekazują?
Z tej pełnej fascynujących informacji i frapujących przykładów książki dowiemy się między innymi, ilu ludzi potrzebnych było do zbudowania piramidy Cheopsa, dlaczego szczepionki nie tylko ratują życie, ale są także opłacalną inwestycją, i czemu samochody elektryczne nie są (jeszcze) tak dobrym rozwiązaniem, jak nam się wydaje. Smil błyskotliwie łączy wiedzę naukową i historyczną ze zdrowym rozsądkiem, poruszając niezwykle szerokie spektrum zagadnień, które przedstawia w formie krótkich, ale treściwych rozdziałów.
Zamów książkę w przedsprzedaży w najlepszej cenie już dzisiaj!
https://bit.ly/liczby-nie-klamia
Nie ma autora, na którego książki czekałbym bardziej. – Bill Gates
Nie ma chyba drugiego naukowca, który za pomocą liczb potrafiłby odmalować rzeczywistość równie wiernie co Smil – „Guardian”
Smil to ambitny omnibus z wdziękiem poruszający się po wielu dziedzinach – „Wired”
Autor, który nie pozwala, by polityka przysłaniała fakty – „New York Review of Books”
Vaclav Smil to wybitny naukowiec i nauczyciel akademicki, emerytowany profesor kanadyjskiego Uniwersytetu Manitoby. Jest autorem ponad czterdziestu książek, poświęconych między innymi energetyce, zmianom środowiskowym i populacyjnym, zagadnieniom żywienia i produkcji żywności, innowacjom, technologicznym, problematyce oceny zagrożeń oraz polityce publicznej. Członek Royal Society of Canada, kawaler Orderu Kanady.
Artykuł [ZAPOWIEDŹ]: „Liczby nie kłamią. 71 rzeczy, które trzeba wiedzieć o świecie” Vaclav Smil pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł [RECENZJA]: Gęsia skórka gwarantowana – Magda Omilianowicz „Wampir. Jak rodzi się zło” pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Wampir z Bytowa swoich morderstw nigdy nie nazywał po imieniu, zawsze mówił „miałem zdarzenie”, „zagrażałem”, kiedy dziewczęta (i nie tylko) wygaszały jawny sprzeciw Lesiu uderzał je kijem „i nie żyła już wtedy ona, Żal, bo ładna ona była.” Jego atutem oprawcy był fakt, że on nigdy nie wzbudzał strachu, wzbudzał litość i na tym bazował.
Dopuszczał się czynów, które wymykają się ludzkiej wyobraźni. Natomiast czy sam zdawał sobie sprawę z powagi sytuacji? Pewnego dnia, na więziennej pryczy Pękalski postanowił napisać list do Prezydenta, w którym prosił o ułaskawienie, gdyż wyrok był dla niego zbyt wielkim ciężarem, dodatkowo lata mu uciekają, a on chciałby żonę i jakieś potomstwo. Desperacko szukał ciepła, szukał matczynej miłości, której nigdy nie zaznał – „Bardzo źle wspominam dzieciństwo moje. Ciągle głodny byłem, bity, poniewierany.” U Leszka rozpoznano organiczne uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego, a także podkorowy zanik mózgu znacznego stopnia oraz zanik korowy. Biologia w tym wypadku nie pomagała mu myśleć w humanitarny, poprawny sposób. Czy można mu współczuć, skoro zachowaniem przypomina bestie?
Dwadzieścia pięć lat pozbawienia wolności, dziewięć tysięcy sto dwadzieścia pięć dni, dwieście dziewiętnaście tysięcy godzin, trzynaście milionów sto czterdzieści tysięcy minut – tyle czasu Leszek spędził za kratkami. „W grudniu 2017 r. Pękalski zakończył odbywanie kary. Istniała duża obawa, że po wyjściu na wolność nadal może stanowić zagrożenie”…
Natomiast jak oceniam książkę? Pisząc recenzje na mojej skórze nadal widnieje gęsia skórka. Jestem osobą wysoko-wrażliwą, a lektura nie należy do lekkich. Pani Magdzie należą się gromkie oklaski, za to, że próbowała ZROZUMIEĆ postać Leszka Pękalskiego. Książka jest rzetelna, zawiera fragmenty akt sprawy poszczególnych morderstw, autorka zachowała charakterystyczny sposób wypowiedzi oskarżonego, co zdecydowanie pobudza wyobraźnie czytelnika.
Jedyne co mogę napisać to – POLECAM, mimo że trudno utrzymać nerwy na wodzy. Książka jest przerażająca ze względu na tematykę, ale jest równie przerażająco dobra.
Jeśli chcesz kupić książkę, odsyłam Cię do linku zakupowego:
https://bit.ly/wamipirjakrodzisiezlo
Artykuł [RECENZJA]: Gęsia skórka gwarantowana – Magda Omilianowicz „Wampir. Jak rodzi się zło” pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł [KSIĄŻKA]: Wampir. Jak rodzi się zło, Magda Omilianowicz pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł [KSIĄŻKA]: Wampir. Jak rodzi się zło, Magda Omilianowicz pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł [RECENZJA]: Listy od Astrofizyka – Myślę, więc wątpię pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Lektura popularno-naukowa. Chociaż nie wiem czy to nie za dużo powiedziane, autor z pewnością popularyzuje naukę i mobilizuje do zainteresowania się nią, ale… nie jest typowa. Jeśli poszukujesz naukowych rozdziałów proponowałabym zajrzeć do książek tego samego autora pt.: „Astrofizyka dla zabieganych” lub „Kosmiczne rozterki”. Omawiana lektura jest spisem korespondencji, zapiski nie są więc uszeregowane i spójne, ale jak dla mnie taki problem, to nie problem. Neil od lat odpowiada na listy, które są adresowane od jego fanów, anty-fanów, a także ludzi pragnących pogłębić swoją wiedzę. Tematyka jest dość obszerna – religia, nauka, teorie spiskowe, fakty, mity. Neil de Grasse Tyson w „Listach od Astrofizyka” to ktoś więcej niż tylko naukowiec, to ten typ nauczyciela, któremu nie boimy się zadać trywialnego, lub fundamentalnego pytania, a on pospieszy nam z rzetelną informacją, nie oceniając nas. A najpiękniejsze w tym wszystkim jest to, że nie wielu potrafi popularyzować naukę, mówić o rzeczach wielkich i skomplikowanych w sposób prosty i przystępny. Dlatego Neil to najbardziej lubiany naukowiec na świecie.
Nie bądźmy gołosłowni – przejdźmy do treści. Złapcie oddech, trochę tego będzie… Wiecie, że gdyby nie program kosmiczny to z naszych domów zniknęłyby układy scalone z całej elektroniki, kanał z prognoza pogody nie byłby dostępny, tak jak i mapy satelitarne, z garażu zniknęłyby wszystkie narzędzia akumulatorowe, a szansy na życie nie dostałyby niektóre osoby chorujące na raka piersi, ponieważ nie mogłyby skorzystać z algorytmu rekonstrukcji obrazu pozwalającego wykryć komórki rakowe wcześniej niż dowolna z wcześniej stosowanych metod, z samochodów zniknąłby system ostrzegania o kolizji i nie tylko – ale spojlerów nikt nie lubi. Pamiętasz może, kto po raz pierwszy znalazł się na orbicie okołoziemskiej? Zerknąłeś kiedyś na niesamowite zdjęcia wykonane przez Teleskop Hubble’a? A może chcesz poznać zdanie naukowca na temat UFO? Co astronauta może zobaczyć za oknem statku kosmicznego – i nie mam tutaj na myśli przepięknych widoków planet. Jakie zdanie ma Neil na temat przepowiadanych końców świata? Czy na marsie faktycznie istniała inteligentna cywilizacja? Jak to się stało, że satyryk Jonathan Swift w swojej najsłynniejszej powieści – Podróże Guliwera – wiedział, że Mars ma dwa księżyce, na 160 lat przed ich odkryciem. Czy istnieje gwiazda zbudowana z samego, czystego diamentu? Jak długo leciałoby się na Japet trzeci co do wielkości księżyc Saturna? A co z drogą powrotną, skoro potrzeba jeszcze więcej paliwa niż na dotarcie do celu? Jaki to film o kosmosie, który łamie więcej prawi fizyki (na minutę) niż jakikolwiek inny film we wszechświecie? Czy na księżycu kiedykolwiek występowała woda w stanie ciekłym? Czy wiesz, że 13 kwietnia 2029 roku w niewielkiej odległości minie nas asteroida Apophis. Najnowsze badania z 2020 roku donoszą, że po raz kolejny zbliżenie nastąpi w 2068r. Oczywiście to nie wszystko – na koniec dodam, że zaskakujący opis zdarzenia pod Word Trade Center chętnie przeczytałabym w osobnej książce, niezwykle poruszająca relacja, miałam gęsią skórkę, przysięgam.
Podsumowując. Jeden z fanów napisał: „Te trzy giga wydają się zbyt małą ilością danych, żeby regulować zachowanie stu miliardów neuronów i biliardów synaps w moim mózgu.”, na co Neil odpowiedział: „A co powiesz na to, że cały wszechświat zbudowany jest z zaledwie 92 pierwiastków?[…] Możesz więc trwać w podziwie dla złożoności świata albo zwyczajnie zadziwić się tym, jakie to wszystko proste.”
Zapraszam do lektury!
Niech nam Syriusz najjaśniej świeci, a wszyscy naukowcy będą podobni do Neila.
Z pozdrowieniami,
Patrycja Strzelczyk
PS: „Chciałbym, żeby określenie: „szczególnie uzdolnione” zostało zmienione na: „dzieci, które ciężko pracują” – Neil de Grasse Tyson. Ja również!
Dziękujemy Wydawnictwu Insignis za udostępnienie książki.
Artykuł [RECENZJA]: Listy od Astrofizyka – Myślę, więc wątpię pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>