Artykuł Jeremy Renner dziękuje fanom na Instagramie za wsparcie po wypadku pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>„Dziękuję wszystkim za miłe słowa. Jeszcze jestem zbyt osłabiony, żeby pisać. Ale wysyłam miłość do was wszystkich” – napisał Renner na Instagramie, dodając selfie ze z szpitalnego łóżka.
Według jego rzeczniczki Samanthy Mast, aktor znany z roli Hawkeye został ranny w Nowy Rok. Wypadek był w pobliżu jego domu w Nevadzie, gdy odśnieżał prywatny podjazd. Szeryf hrabstwa Washoe Darin Balaam powiedział, że Jeremy odśnieżał drogi bo był zwyczajnie wspaniałym sąsiadem.
„Jeremy robi pozytywne postępy i jest przytomny. Mówi i jest w dobrym nastroju” – powiedziała Mast w oświadczeniu wydanym we wtorek wieczorem. „Pozostaje na oddziale intensywnej terapii w krytycznym, ale stabilnym stanie. Jest oszołomiony okazywaną miłością i wsparciem. Rodzina prosi o dalsze bycie myślami z nim, podczas gdy wraca do zdrowia w otoczeniu bliskich.”
Na wtorkowej konferencji prasowej, szeryf Balaam powiedział, że w pewnym momencie maszyna do odśnieżania Rennera stoczyła się, podczas gdy aktor nie był na miejscu kierowcy. Został ranny, kiedy próbował wrócić do maszyny. Wcześniej rzeczniczka Rennera przekazała amerykańskiej stacji CNN, że doznał on „tępego urazu klatki piersiowej i obrażeń ortopedycznych”. Do tej pory aktor przeszedł dwie operacje związane z urazami.
Biuro szeryfa hrabstwa Washoe zabezpieczyło maszynę do odśnieżania aby „wykluczyć jakąkolwiek potencjalną awarię mechaniczną”, co jest normalną częścią dochodzenia przy tej ciężkości obrażeń.
Dzień po wypadku rodzina Rennera wydała oświadczenie, w którym dziękuje personelowi szpitala i pierwszym respondentom. „Rodzina Jeremy’ego chciałaby wyrazić swoją wdzięczność niesamowitym lekarzom i pielęgniarkom opiekującym się nim, Truckee Meadows Fire and Rescue, Washoe County Sheriff, burmistrzowi miasta Reno Hillary Schieve i rodzinom Carano i Murdock” – czytamy w oświadczeniu jego rzeczniczki. „Są również ogromnie przejęci i doceniają ogrom miłości i wsparcia ze strony jego fanów”.
Artykuł Jeremy Renner dziękuje fanom na Instagramie za wsparcie po wypadku pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł „Endgame” ostatnim filmem o Avengersach? pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Najwidoczniej rozpoczęta już 4 Faza filmów MCU nie trzyma swojego finału w postaci kolejnego filmu o drużynie Avengers. Mimo przesłanek dotyczących piątego filmu o „mścicielach”, prezes Marvel Studios zapowiedział, że studio nie ma zamiaru się spieszyć w kwestii rozwoju filmowego Uniwersum. Dlatego właśnie produkcja może jeszcze nie być nawet planowana.
Spekuluje się, że nowi „Avengersi” skupią się wokół historii „Secret Wars”, zapoczątkowanej przez serial z Samuelem L. Jacksonem. Jednak najwyraźniej Marvel nie myśli jeszcze o prześciganiu „Endgame”. Finał „Infinity Saga” póki co jest uważany za ostatni film o drużynie Avengers.
W trakcie wywiadu Kevin Fiege zapowiedział, że na tę chwilę Marvel planuje świeży start oraz wprowadzenie nowych bohaterów, ale też zagłębienie się we wcześniejsze legendy, rozszerzające Filmowe Uniwersum.
Artykuł „Endgame” ostatnim filmem o Avengersach? pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł Hailee Steinfeld wielką przyszłością dla MCU! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Czy młoda i kobieca wersja Hawkeye wraz z Spider-Manem okażą się głównymi postaciami młodych Avengersów? Istnieje taka możliwość, zwłaszcza na pozycję jaką posiadał Clint Barton w zespole superbohaterów Kinowego Uniwersum Marvela.
W wywiadzie dla portalu Empire Magazine promującym serial Hawkeye, aktorka Hailee Steinfeld została zapytana o możliwość dołączenia do Young Avengers. Zapowiedziała, że „nadchodzi wiele nowych możliwości”, ale nie niestety nie zdradziła więcej informacji. Powiedziała co nieco o relacji jej postaci z matką Eleanor Bishop (Vera Farmiga):
„Rodzina to ciekawa historia do ukazania. Relacje matka-córka mogą być skomplikowane w prawdziwym życiu, a Kate jest w wieku, w którym staje się sobą i nie zgadza się z zdaniem jej matki. Dynamika jest… interesująca.” – powiedziała aktorka.
W międzyczasie zapraszamy do obejrzenia nowego materiału promocyjnego serialu:
Artykuł Hailee Steinfeld wielką przyszłością dla MCU! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł [Zobacz]: Pierwszy zwiastun serialu „Hawkeye”. Do tego plakat i opis! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Niezbyt sceptycznie podchodziłem do seriali Disney+, poza Falcon i Winter Soldier, pozostałe mnie mocno zanudziły, ale na Hawkeye czekam z niecierpliwością! Jak dla mnie będzie to numer jeden!
Były Avenger, Clint Burton ma pozornie prostą misję: wrócić do swojej rodziny na Boże Narodzenie. Możliwe do zrealizowania? Może z pomocą Kate Bishop, 22-letniej łuczniczki, która marzy o zostaniu superbohaterem! Obaj są zmuszeni do współpracy, gdy pojawiają się demony z przeszłości Bartona. Zło nadchodzi znacznie bardziej niż świąteczny duch.
Premiera już 24 listopada br.
Artykuł [Zobacz]: Pierwszy zwiastun serialu „Hawkeye”. Do tego plakat i opis! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł Clark Gregg powraca jako agent Phil Coulson w nadchodzącej produkcji Marvela „What If…?” pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Z pewnością można napisać, że postać Phila Coulsona przebyła długą drogę w świecie MCU. Początkowo ukazał się w pierwszej części Iron Mana reprezentując Tarczę, która wówczas była zainteresowana poczynaniami Tony’ego Starka. Agent Coulson na przestrzeni kilku filmów stał się integralną częścią pierwszej fazy kinowego uniwersum. Natomiast kulminacyjnym wydarzeniem dla jego postaci była śmierć z rąk Lokiego w filmie Avengers.
Jednakże to nie koniec przygód Phila Coulsona, bowiem postać można było spotkać przy okazji serialu Agenci Tarczy. Na przestrzeni kilkunastu odcinków kwestia zgonu agenta zostaje ciekawie rozwiązana, a wraz z nią otrzymujemy nowe spojrzenie na strukturę Tarczy.
Kilka lat później przy okazji filmu Kapitan Marvel, agent Coulson powraca na ekrany kin. Jednak tym razem widzowie odkrywają jego młodszą wersję z lat 90! Obecnie głos aktora zostanie użyty w nadchodzącej produkcji „What If…?”. Świadczy o tym niedawno udostępniona lista aktorów, którzy również wezmą udział w animacji. Lista znajduje się poniżej!
Andy Serkis, Angela Bassett, Benedict Cumberbatch, Benedict Wong, Benicio Del Toro, Bradley Whitford, Carrie Coon, Chadwick Boseman, Chris Hemsworth, Chris Sullivan, Clancy Brown, Clark Gregg, Cobie Smulders, Danai Gurira, David Dastmalunsou, Djimon Domi Cooper, Don Cheadle, Emily VanCamp, Evangeline Lilly, Frank Grillo, Georges St-Pierre, Hayley Atwell, Jaimie Alexander, Jeff Goldblum, Jeremy Renner, John Kani, Jon Favreau, Josh Brolin, Karen Gillan, Kat Dennings, Kurt Russell, Leslie Bibb, Mark Ruffalo, Michael B. Jordan, Michael Douglas, Michael Rooker, Natalie Portman, Neal McDonough, Ophelia Lovibond, Paul Bettany, Paul Rudd, Rachel House, Rachel McAdams, Samuel L. Jackson, Sean Gunn, Sebastian Stan, Seth Green , Stanley Tucci, Taika Waititi, Tilda Swinton, Toby Jones, Tom Hiddleston i Tom Vaughan-Lawlor.
Artykuł Clark Gregg powraca jako agent Phil Coulson w nadchodzącej produkcji Marvela „What If…?” pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł Nie będzie już więcej długoterminowych kontraktów w Kinowym Uniwersum Marvela! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Do tej pory Disney i Marvel Studios podpisywali ze swoimi aktorami bardzo długoterminowe kontrakty zapewniając im w pewien sposób stabilność, ale dla wytwórni był to też przysłowiowy strzał w kolano! Ponieważ wtedy Marvel musiał im zapewnić udział w kolejnych filmach, a nawet tworzyć produkcje specjalnie dla nich.
Zatem teraz prezes Marvel Studios, Kevin Feige ujawnił, że wytwórnia nie będzie już proponować długoterminowych kontraktów, zawieranych w przeszłości z aktorami takimi jak Samuel L Jackson i innymi gwiazdami Avengers.
Tak właśnie popularny Samuel L Jackson był jednym z pierwszych aktorów, który ponad dekadę temu podpisał umowę na pojawienie się w dziewięciu filmach MCU. W niedawnym wywiadzie Kevin Feige powiedział portalowi The Hollywood Reporter, że Marvel Studios nie zrobi tego ponownie.
Artykuł Nie będzie już więcej długoterminowych kontraktów w Kinowym Uniwersum Marvela! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł Nowe szczegóły dotyczące serialu MCU „Armor Wars”! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>MCU wielkim krokiem przeniosło swoje historie w świat seriali, które obecnie zmierzają (bądź już dotarły) na platformę Disney+. Po „WandaVision”, „Lokim” i „Falcon and Winter Soldier” i jeszcze paru innych nadszedł czas na „Armor Wars„, skupiających się na wojownikach w zbrojach Iron Mana.
Don Cheadle, czyli filmowy płk Rhodes (aka War Machine), podzielił się garstką informacji na temat produkcji. W przeciwieństwie do komiksów nie zobaczymy w historii głównego bohatera, czyli Tony’ego Starka, który zmarł po walce z Thanosem na końcu Avengers: Endgame. Według aktora to właśnie ten fakt będzie miał ogromny wpływ na całą historię w serialu.
W trakcie podcastu w BroBible Cheadle powiedział, że w serialu Rhodey będzie chronił dziedzictwo Iron Mana, próbując trzymać zaawansowaną technologię Starka z dala od złoczyńców, chcących zdobyć zbroję dla siebie. Według aktora „najbardziej ekscytujące w całej pracy nad serialem będzie przeniesienie historii z komiksu i dostosowanie jej do obecnych historii w filmach i serialach MCU”.
Co myślicie o pomyśle na kolejny serial od Marvela?
Artykuł Nowe szczegóły dotyczące serialu MCU „Armor Wars”! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł Marvel już szykuje reboot „X-MEN”! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Długo wyczekiwane pojawienie się podopiecznych Profesora X oraz Magneta w filmach MCU zbliża się wielkimi krokami. Według portalu Illuminerdi.com, studio Kevina Fiege’a rozpoczęło produkcję nowego filmu o drużynie X-MEN. Poznaliśmy też jego roboczy tytuł – „The Mutants„.
Po przejęciu praw do postaci od studia Century Fox i powoli przymierza się do wprowadzenia „brakujących postaci” do MCU. Oprócz X-MEN, Fiege zapowiada również pojawienie się Fantastycznej Czwórki u boku Avengers.
Artykuł Marvel już szykuje reboot „X-MEN”! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł Łuk, strzały i problemy z klonami. Recenzja komiksu „Hawkeye: Kate Bishop” pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Szczerze pisząc, zabierając się za Hawkeye: Kate Bishop spodziewałem się czegoś nieco innego. Chociaż jest to komiks z rodzaju superhero, liczyłem że będzie bardziej „przyziemny”, a elementy sci-fi będą raczej sporadyczne. Wyszło zgoła odwrotnie. Kate walczy ze smokami, mutantami i innymi postaciami nieco z poza swojej ligi. Fakt, zdarzają się efektowne pojedynki wręcz ze zwykłymi śmiertelnikami, co stanowi fajną przeciwwagę dla tych nadprzyrodzonych. Nie zmienia to jednak faktu, że oczekiwałem czegoś innego. Na całe szczęście nie przekreśla to całokształtu.
Na jednym się nie zawiodłem na pewno – na lekkim klimacie. Od razu czuć to w głównej bohaterce – nie jest przedowcipkowana jak Deadpool, nie jest też patetyczna niczym Steve Rogers. Jest po prostu sobą. Zwykłą dziewczyną z wyjątkowymi umiejętnościami, która próbuje sił w samodzielnej walce z przestępczością. I ma z początku zwyczajne i ludzkie problemy – głównie problemy natury finansowej. Dodatkowo irytujące ciągłe pomyłki z Clintem Bartonem dają dziewczynie w kość. Klimat nadrabia od początku historię. Nie twierdzę, że jest wybitnie słaba, ale po prostu wolno się rozwija. Ciekawiej robi się dopiero w 2/3 zeszytu. Wcześniej fabuła leci szybko ale też niezbyt interesująco. Zdecydowanie jednak najlepszym elementem jest sama tytułowa Kate Bishop. Przybywa ona do Los Angeles, by rozpocząć własną ścieżkę. Nie do końca idzie jednak w kierunku superhero. Zakłada biuro detektywistyczne i prowadzi śledztwa, niczym Jessica Jones. Swoją drogą ta ostatnia ma również swój fajny epizod w historii.
Kolejna rzecz wypadająca na plus to akcja. Pojedynki są ładnie rozrysowane, nie rozciągnięte bez potrzeby na kilka stron i nieprzekombinowane. Pokazują, że Kate świetnie radzi sobie ze stojącymi jej na drodze delikwentami, ale też zachowuje realizm, w sytuacjach, które bohaterkę przerastają. Nie boi się uciec, gdy istnieje zbyt duże ryzyko przegranej, czasem niestety dostaje łomot, ale do silniejszych wrogów podchodzi strategicznie. Słowem – myśli. I dobrze, bo nie wiem, czy kontynuowałbym czytanie, gdyby po pierwszym starciu face-to-face z Hulko-podobnym monstrum Bishop wyszła bez szwanku, i niczym James Bond otrzepała się z kurzu ruszając dalej w bój. Clint Barton dobrze ją wyszkolił w superbohaterstwie na „ludzkim” poziomie. Natomiast pojawiająca się w części historii Jessica Jones, która była mentorką od strony detektywistycznej, udowadnia, że młoda protagonistka była pojętnym uczniem na lekcjach beletrystyki i wyrasta na całkiem niezłego śledczego. Śledczego, który nawet gdy nie ogarnia jakiegoś elementu (na przykład nowoczesnych technologii) nie boi się znaleźć kogoś, kto nie zadając pytań, odwali tą część za nią. I jest to duży plus historii, która mimo mocnych elementów sci-fi daje nam prostą i ludzką protagonistkę.
Najbardziej w całym zeszycie podobała mi się pierwsza strona, wprowadzająca i pokrótce przedstawiająca bohaterkę, o której czytelnik mógł wiedzieć niewiele. W postaci kartki z akt biura detektywistycznego bohaterka streszcza historię swoją autorską, młodzieżową narracją i wprowadza w dalszą część fabuły. Nie jest to nic nowatorskiego ale dobrze zgrywa się z całym klimatem tego komiksu. Dobrze leżą tutaj interakcje z bohaterami gościnnymi, jak wspomnianą detektyw Jones, Wolverine vol.2 (nie, niestety nie z naczelnym Rosomakiem), czy Hawkeyem Seniorem. Jednak dużo lepiej wypadają tutaj nowi bohaterowie, na których Kate wpada przypadkowo, a którzy zostają z nią na dłużej i sprawiają, że bohaterka ma jakąś odskocznię od swojego ciągłego „bohaterowania”. Ich przyjacielskie relacje miło się czyta, mimo że czasem śmierdzą młodzieżową sztampowością.
Także reasumując poprzednie wywody można rzec, że nowy Hawkeye to historia lekka, niewymagająca pokładów skupienia, ale niestety na jeden raz. Nie wiem, czy po tę historię sięgnę ponownie, ponieważ mimo luźnego klimatu nie miała tego czegoś, co skłoniło by mnie do repety lub tym bardziej do musowego kontynuowania historii. Jeżeli ktoś szuka czegoś odstresowującego na nudny dzień, to polecam mu opowieść o początkach działalności Kate Bishop na zachodnim wybrzeżu. Ja jednak po podkładkę sięgnę dopiero, gdy w pobliżu rąk nie znajdzie się coś bardziej interesującego. Czyli – niestety – nieprędko.
Artykuł Łuk, strzały i problemy z klonami. Recenzja komiksu „Hawkeye: Kate Bishop” pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł Nowe zdjęcia z planu serialu „Hawkeye”! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Od jakiegoś czasu uwaga wokół seriali Marvela skupia się na obecnie emitowanym „WandaVision” oraz nadchodzącym „Falcon and Winter Soldier”. Dawno jednak nie było żadnych nowości, dotyczących szykowanego dla Disney+ serialu „Hawkeye„, opowiadającym o młodej Kate Bishop, która zastąpi Clinta Bartona w roli Łucznika z grupy Avengers.
Kilka dni temu na portalu JustJared.com pojawiły się jednak świeże ujęcia z planu zdjęciowego w Atlancie, na których widzimy, jak wcielająca się w łuczniczkę Hailee Steinfeld praktykuje strzelanie z łuku w komiksowym stroju. Co prawda jest to grube uproszczenie, ponieważ po raz kolejny strzały będą dodane cyfrowo dopiero po nakręceniu scen, jednak dzięki zdjęciom widzimy, że prace nad serialem nie ustają.
Hailee Steinfeld was photographed shooting arrows on the set of "Hawkeye" – see the new Marvel set pics! https://t.co/viAksEPLTp
— JustJared.com (@JustJared) February 11, 2021
Wszystkie zdjęcia znajdziecie poniżej:
Na fotkach z planu widać też Jeremy’ego Rennera, który powraca do roli z filmów MCU, jednak tutaj będzie najpewniej pełnił jedynie rolę mentora i trenera młodej Kate Bishop.
Czekacie na premierę serialu „Hawkeye„?
Artykuł Nowe zdjęcia z planu serialu „Hawkeye”! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>