Po Fantastycznej Czwórce i X-Menach, Deadpool jest kolejną postacią Marvela, która znalazła swój dom w Kinowym Uniwersum Marvela. W przygotowaniu jest więc kolejna solowa część jego przygód.

Do tej pory wciąż nie otrzymaliśmy żadnych informacji o produkcji, poza tym, że film „powstaje”. Ryan Reynolds zapowiedział, że wkrótce otrzymamy pierwsze szczegóły dotyczące kolejnej części „Deadpoola„. Aktor wspomniał o tym przy okazji wywiadu promującego film The Adam Project.

Na tę chwilę rozmawiamy o wszystkim, poruszamy każdy aspekt scenariusza. Wciąż otrzymuję nowe wiadomości na temat ustaleń i mam kilka nowinek, które już wkrótce będę mógł zdradzić.

Scenariusz „Deadpoola 3” przygotowują Wendy Molyneux i Lizzie Molyneux-Logelin. Film nie ma jeszcze określonej daty rozpoczęcia zdjęć.

Artykuł Deadpool 3 – wkrótce poznamy pierwsze informacje o produkcji pochodzi z serwisu FLARROW.pl.

Najwidoczniej rozpoczęta już 4 Faza filmów MCU nie trzyma swojego finału w postaci kolejnego filmu o drużynie Avengers. Mimo przesłanek dotyczących piątego filmu o „mścicielach”, prezes Marvel Studios zapowiedział, że studio nie ma zamiaru się spieszyć w kwestii rozwoju filmowego Uniwersum. Dlatego właśnie produkcja może jeszcze nie być nawet planowana.

Spekuluje się, że nowi „Avengersi” skupią się wokół historii „Secret Wars”, zapoczątkowanej przez serial z Samuelem L. Jacksonem. Jednak najwyraźniej Marvel nie myśli jeszcze o prześciganiu „Endgame”. Finał „Infinity Saga” póki co jest uważany za ostatni film o drużynie Avengers.

W trakcie wywiadu Kevin Fiege zapowiedział, że na tę chwilę Marvel planuje świeży start oraz wprowadzenie nowych bohaterów, ale też zagłębienie się we wcześniejsze legendy, rozszerzające Filmowe Uniwersum.

Artykuł „Endgame” ostatnim filmem o Avengersach? pochodzi z serwisu FLARROW.pl.

Chwilę po premierze „No Way Home” Marvel ogłosił, że przygotowywana jest już kolejna część Spider-mana. Mimo to Tom Holland nie jest pewien swojego zaangażowania w nową produkcję, kilkukrotnie mówiło się o recastingu i tym, że seria może wejść na inne tory. Jednak po zmianach w życiu Petera, które zaszły w epilogu ostatniej części, dobrze było by zobaczyć ponownie Hollanda, kontynuującego przygody pajączka. Od teraz Parker, pozbawiony rodziny i wszystkich przyjaciół odbędzie dużo dojrzalszą podróż.

Od teraz Spider-man będzie też potrzebował poważniejszych, dojrzalszych wyzwań. Jednym z nich byłoby spotkanie na swojej drodze brutalnego mściciela w postaci Franka Castle, a.k.a. Punishera. Zderzenie dwóch ideologii dotyczących walki ze zbrodnią przypominało by nam epicką rozmowę Punishera i Daredevila z serialu Netflixa. Wielu fanów od dawna oczekuje powrotu Castle’a, którego seria została anulowana po 2 sezonach. To jeden z tych bohaterów z seriali Netflix/Marvel, który zdecydowanie zasługuje na pojawienie się w głównej produkcji MCU.

Gdyby Punisher stanął kiedykolwiek naprzeciw Spider-mana byłby to najtwardszy i najdojrzalszy antagonista z jakim Pajączek Toma Hollanda się mierzył. Przypomnijmy, że takie starcie miało już miejsce w komiksach. Tak Frank Castle został wynajęty do zabicia Spider-mana, po kilku pojedynkach zmienił jednak front gdy zorientował się, że został zmanipulowany przez zleceniodawcę. Wersja Johna Bernthala idealnie wpasowuje się w MCU, miejmy nadzieję, że włodarze Marvela dostrzegą potencjał tego castingu i wprowadzą znanego z serialu antybohatera. Musiałaby to jednak być pełnokrwista wersja Punishera, a sama produkcja musiałaby zyskać kategorię R-Rated, na co Marvel może nie być jeszcze gotowy. Jednak jest to warunek powrotu aktora do roli – Bernthal wyznał, że nie ma zamiaru wracać jako „ugrzeczniony Punisher”.

Artykuł Punisher powinien wystąpić w „Spider-Man 4” pochodzi z serwisu FLARROW.pl.

Komisarz Gordon w interpretacji Simmonsa to jedna z wielu postaci w ekranizacjach DC Comics, której potencjał nie został w pełni wykorzystany, mimo obiecującego wystąpienia. Na całe szczęście tego Gordona mogliśmy ujrzeć w większej ilości materiału dzięki reżyserskiej wersji „Ligi…” Zacka Snydera. Mimo, że plany na realizację kolejnych części totalnie się pozmieniały (lub w ogóle upadły) niektórzy bohaterowie mają jeszcze szansę pojawić się na ekranie – między innymi jest to J.K. Simmons.

W rozmowie z Joshem Horowitzem aktor wspominał, że był „totalnie zaskoczony”, że ponownie chcieli go jako komisarza Gordona.

„Byłem w szoku, że chcą mnie ponownie w tej roli, i że tym razem będzie dużo bardziej znacząca. Nie mogę się doczekać aż zacznę pracę z Leslie Grace, za kilka dni zaczynamy pierwsze drobne próby na planie. Zdjęcia zaczynają się w styczniu w Glasgow, które jest świetnym miejscem na odtworzenie takiego klimatu.”

Dodajmy, że poza „Batgirl”, również filmy „The Flash” oraz „The Batman” od Matta Reevesa były częściowo kręcone w Glasgow, stylizowanym na Gotham City.

Artykuł Komisarz Gordon powróci w filmie „Batgirl” pochodzi z serwisu FLARROW.pl.

Pewien czas temu Sylvester Stallone zapowiedział powstanie kolejnej części swojej 'niezniszczalnej’ serii. Według wczesnych informacji film ma skupiać się na postaci Christmasa, granego przez Jasona Stathama.

Zgodnie z nowymi informacjami, produkcja zyskała właśnie głównego antagonistę. Iko Uwais wcieli się w rolę byłego wojskowego, a obecnie potężnego dilera z prywatną armią na swoich usługach.

Szczegóły są póki co trzymane w ścisłej tajemnicy, jednak pojawienie się tego aktora daje spore nadzieje na kolejną dużą dawkę akcji!

Artykuł Iko Uwais dołącza do obsady „Niezniszczalnych” pochodzi z serwisu FLARROW.pl.

W poniedziałek Disney opublikował informację na temat produkcji składających się na 4 fazę Marvel Cinematic Universe. Okazuje się że sporo z nich otrzymało nową – niestety późniejszą – datę premiery. Nie są to znaczne przesunięcia, głównie daty zamieniają się slotami. Poniżej prezentujemy zestawienie zmian:

„Doctor Strange: Multiverse of Madness” zajął pierwotną datę premiery nowego „Thora” i zobaczymy go 6 maja 2022 roku.

Nowa data premiery filmu „Thor: Love and Thunder” to 8 lipca 2022 roku.

„The Marvels”, czyli sequel filmu „Kapitan Marvel” zadebiutuje 23 lutego 2023 roku.

Chwilę wcześniej do kin wejdzie „Black Panther: Wakanda Forever” – nowa data 11 listopada 2022 roku.

Natomiast Ant-Man: Quantumania”, gdzie zobaczymy pełny debiut Kanga Zdobywcy, otrzymał nową datę premiery 23 czerwca 2023 roku.

Jedyna bardzo dobra informacja to bezpośredni przekaz od Jamesa Gunna, że jego „Guardians of the Galaxy vol.3” nie ma przesuniętej daty premiery.

Artykuł Marvel przesuwa daty premier nadchodzących produkcji. pochodzi z serwisu FLARROW.pl.

Lwia część komiksu jest poświęcona upamiętnieniu Alfreda, zamordowanego przez Bane’a. Mimo braku akcji i jakiejkolwiek fabuły w tym wprowadzeniu muszę przyznać, że hołd oddany lokajowi Wayne’a był solidnie przygotowany i rozpisany. Bohaterowie jeden po drugim opowiadają podczas stypy (oczywiście jedynie w gronie rodziny Batmana) i swoich relacjach z Pennyworthem. Dłużyzna, trzeba to przyznać, jednak cała sekwencja była potrzebna, żeby dokładnie zobrazować co czują podopieczni Nietoperza, także oddaję ją do plusów. Problem w tym, że im dalej w las, tym tragiczniej.

Nie wiem zasadniczo dlaczego tom ma taką nazwę jaką ma. Wojna Jokera z gościnnym występem Jokera. Nudnawy motyw Two-Face’a, będącego jego marionetką. Kończąca opowieść potyczka z Killer Croc’iem. Nie pamiętam kiedy ostatnio ziewałem na komiksach z Batmanem. A jeżeli zaczynam ze znudzenia przerzucać kartki żeby popchnąć historię dalej, to znaczy że coś jest bardzo nie tak. Kiedyś opowieści z Batmanem, a w szczególności Detective Comics miały w sobie to coś, na co składały się mroczny, gęsty klimat, brutalność i powaga, akcja która trzymała w napięciu, jednak mocno stonowana i wyważona. Teraz nie tylko brak tutaj tych elementów, no może poza brutalnością, chociaż też nieco „spiłowaną”, ale od kilku tomów mam wrażenie, ze wszystko jest pisane na jedno kopyto. Nic tych historii nie wyróżnia spośród tłumu. Nic nie przykuwa uwagi. Nic nie sprawia, że zaczynając komiks, przerobie z uwagą każdą stronę, czekając na finał. Także boję się, że komiksowe opowieści zjadły swój ogon a twórcy niezbyt mają pomysł jak tego bohatera umiejętnie wskrzesić.

Jedyne momenty, gdy relacje między bohaterami nie były suche, to rozmowy między członkami drużyny Batmana, wspominającymi Alfreda i wściekającymi się na siebie i Wayne’a za całą sytuację. Wszystkie żale wybuchają jak szambo i to jedyne co jest w tym tomie przekonujące. Do zalet dorzucam też Harveya Denta, który w swoim psychicznym więzieniu podwójnej osobowości wypadł przekonująco. Ale najlepsze na koniec. Standardowo najjaśniejszą gwiazdą jest tutaj najczarniejsza gwiazda. Król zbrodni z Gotham jak zwykle nie zawiódł i wparowując w sam środek zamieszania starał się z całych sił ubarwić fabułę swym szaleństwem. Ale niestety, tu dochodzimy do meritum, bo wielka szkoda, że naczelny Klaun DC Comics pojawia się tutaj na…5 minut. Do czego więc pije tytuł tego zeszytu. Wojna Jokera, ale bez Jokera? Jest to właściwie filar całego negatywnego odbioru, ponieważ nastawiałem się na jakąś kulminację konfliktu Jokera z Batmanem. Tymczasem niewiele tego konfliktu pokazano. Jest to na tyle rozczarowujące, że to prawdopodobnie ostatni „Detective Comics” na baaardzo długo.

Nie sądziłem, że z całego bogatego świata DC to akurat opowieści z Batmanem mnie zniechęcą. Ale cóż, jak to mówią – wszystko co zajebiste, kiedyś się kończy… Detective Comics do tego zmierzało niestety już od pewnego czasu. Oby złote chwile krwistej i mrocznej, a zarazem wciągającej serii komiksowej jeszcze powróciły.

Artykuł Jak śmiercić legendę, czyli recenzja komiksu „Batman. Wojna Jokera”. pochodzi z serwisu FLARROW.pl.

Seriale Marvelowskie produkowane przez Netflixa zostały brutalnie uśmiercone, pozostawiając świetnie zagrane postacie w stanie zawieszenia. Wszyscy aktorzy, poczynając od odtwórcy Daredevila, a na Punisherze kończąc wyrażają chęci do ponownego wystąpienia w komiksowych produkcjach.

Nie inaczej ma się sytuacja z aktorami, wcielającymi się w czarne charaktery. Vincent D’Onofrio, czyli serialowy Wilson Fisk wyznał, że bardzo chciałby pojawić się jeszcze raz jako Kingpin.

„Bardzo, bardzo chciałbym zagrać go jeszcze raz. Uwielbiam tą postać. Muszę jedynie zaczekać na decyzję Marvela. To oczywiste dla mnie i fanów, że wbiłbym się ponownie w tę rolę, jak dostałbym na to szansę. Wystarczy poprosić”.

Ostatnie plotki sugerowały, że aktor ma się pojawić jako Kingpin w nadchodzącym serialu Disney+ „Hawkeye„. Te doniesienia nie zostały jednak potwierdzone.

Artykuł Vincent D’Onofrio czeka na powrót do roli Kingpina! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.

Chwilę przed tym, jak rola Batgirl została obsadzona słychać było plotki, jakoby J.K. Simmons prowadził rozmowy z Warner Bros. na temat powrotu w kolejnym filmie bądź serialu DC Comics.

W ostatnim wywiadzie dla Entertainment Tonight Grace zapytana o Simmonsa, powiedziała, że szaleje na temat możliwości odegrania roli komisarza przez takiego aktora.

„Jeżeli słuchasz, proszę – zagraj mojego ojca!” – powiedziała.

Simmons przed pierwszym pojawieniem się w „Justice League” miał podpisany kontrakt na 3 filmy. O ile umowa nie została zmieniona po odrzuceniu przez Warner Bros. Uniwersum Snydera, możliwe, że aktor pojawi się jeszcze kilka razy w nadchodzących produkcjach…

Artykuł J.K. Simmons powróci jako James Gordon w filmie „Batgirl”? pochodzi z serwisu FLARROW.pl.

Podczas Playstation Showcase 2021 Sony zaprezentowało kilka zwiastunów swoich produkcji, w tym „Wolverine”, oraz „Spider-man 2”. Wiele osób zgodzi się jednak, że najciekawszym punktem jest zapowiedziany remake rewelacyjnego „Knights of the Old Republic”.

Jak się okazuje, zarówno Bethesda, jak i Ubisoft, które mają od Lucasfilm zielone światło na przygotowanie gamingowych projektów ze świata Star Wars, również Sony ma w zanadrzu potężnego asa.

Remake przygotowywany jest pod nową generację konsol. Póki co projekt nie ma daty premiery.

Artykuł Zwiastun remake’u „Star Wars: Knights of the Old Republic”! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.