Kto nie lubi historii i zombiakach? Wiem, \u017ce nie ka\u017cdy, wi\u0119c nie nawo\u0142uj\u0119 do \u201erzucania kamieniem\u201d. Historie a\u2019la Resident Evil maj\u0105 du\u017co odbiorc\u00f3w zawsze chc\u0105cych wi\u0119cej, ale te\u017c niema\u0142o zagorza\u0142ych antyfan\u00f3w. Ja z kolei jestem trzecim typem cz\u0142owieka \u2013 nie omijam tematu szerokim \u0142ukiem, jednak nie ub\u00f3twiam jako\u015b wybitnie opowie\u015bci o m\u00f3zgo\u017cercach. Z tego powodu z do\u015b\u0107 du\u017cym dystansem podszed\u0142em do powy\u017cszego motywu w superbohaterskim uniwersum DC. Obecna \u015bwiatowa sytuacja dodatkowo zniech\u0119ca do si\u0119gania po zeszyty z t\u0142em pandemiczno-apokaliptycznym, w ko\u0144cu tak\u0105 wersj\u0119 superlight mamy za oknem ju\u017c od ponad roku. A jednak ciekawo\u015b\u0107 wygra\u0142a i nawet obrzydliwy design Batmana z ok\u0142adki pierwszego tomu mnie nie odrzuci\u0142. Otworzy\u0142em zeszyt\u2026 i po chwili go zamkn\u0105\u0142em. Szczerze to nie pami\u0119tam kiedy ostatnio \u0142ykn\u0105\u0142em tak\u0105 grub\u0105 komiksow\u0105 cegie\u0142k\u0119 w ci\u0105gu godziny! Bo tyle zaj\u0119\u0142o mi przej\u015bcie przez napakowane akcj\u0105 potyczki najwi\u0119kszych heros\u00f3w na Ziemi z armi\u0105 nieumar\u0142ych ludzi ska\u017conych tajemnicz\u0105 zaraz\u0105 Darkseida. Poch\u0142ania\u0142em kolejne strony szybciej ni\u017c wirus anty\u017cycia kolejnych bohater\u00f3w. Zaciekawienie by\u0142o pompowane szokiem spowodowanym \u015bmierci\u0105 Batmana (i to ju\u017c na pocz\u0105tku) transformacj\u0105 Black Canary, czy zara\u017ceniem Supermana czy Wonder Woman. A jeszcze drugie tyle by\u0142o przede mn\u0105. Tak\u017ce z pozoru infantylny i prze\u017carty pomys\u0142 na fabu\u0142\u0119 sprawi\u0142, \u017ce pobi\u0142em chyba rekord w szybko\u015bci przerzucanych kartek. Akcja nie zwalnia\u0142a ani na chwil\u0119, cho\u0107 pojedynk\u00f3w nie by\u0142o a\u017c tyle. Kluczem by\u0142o zaciekawienie czytelnika tym, co jeszcze si\u0119 tu odstawi.<\/p>\n
Tyle o zako\u0144czonej sad-endem cz\u0119\u015bci pierwszej – przyszed\u0142 czas na dok\u0142adk\u0119. Chocia\u017c z drugiej strony DCEased: Niezniszczalni<\/strong> nie tyle kontynuuje opowie\u015b\u0107, co j\u0105 rozszerza. Bo zamiast dowiedzie\u0107 si\u0119, czy Superman faktycznie roz\u0142upie Ziemi\u0119, dowiadujemy si\u0119 co w mi\u0119dzyczasie porabiali nasi ulubieni antagoni\u015bci i antybohaterowie, podczas gdy Liga Sprawiedliwo\u015bci odstawia\u0142a komiksow\u0105 Ark\u0119 Noego. A ca\u0142o\u015b\u0107 skupia si\u0119 wok\u00f3\u0142 Deathstroke\u2019a oraz Red Hooda, kt\u00f3rzy po przetrwaniu pierwszej fali inwazji staraj\u0105 si\u0119 zebra\u0107 jak najwi\u0119cej ocala\u0142ych lub \u2013 w przypadku Slade\u2019a Wilsona \u2013 po prostu przetrwa\u0107. Obaj trafiaj\u0105 na kolejnych sojusznik\u00f3w \u2013 Slade nawi\u0105zuje wsp\u00f3\u0142prac\u0119 z Vandallem Savage, Bane\u2019m, Cheetach i kilkoma innymi, natomiast Jason Todd w towarzystwie Jima Gordona i Cassandry Cain trafiaj\u0105 na sierociniec pe\u0142en ocala\u0142ych dzieci i tworz\u0105 z niego ostatni bastion. Nieszcz\u0119\u015bliwym zbiegiem okoliczno\u015bci dwie dru\u017cyny \u0142\u0105cz\u0105 si\u0142y, a my dostajemy w\u0105tek do\u015b\u0107 ograny: sojusz dobrych i z\u0142ych i pojawienie si\u0119 nici porozumienia po latach walki. I jest to w\u0105tek tak na tyle dobrze napisany, \u017ce zas\u0142uguje na szacunek mimo swojego „oklepania”. W z\u0142ych pojawiaj\u0105 si\u0119 ludzkie odruchy, a dobrzy zaczynaj\u0105 rozumie\u0107 praktyki antagonist\u00f3w. Te praktyki sk\u0105din\u0105d okazuj\u0105 si\u0119 niezb\u0119dne, gdy ju\u017c ca\u0142a idylla si\u0119 ko\u0144czy, a rozpoczyna nieustanna walka z napieraj\u0105cymi falami zombiak\u00f3w. Akcji jest tutaj du\u017co wi\u0119cej ni\u017c w poprzedniej cz\u0119\u015bci, jednak wszystko co si\u0119 dzieje nie pozwala oderwa\u0107 si\u0119 od kartek. Jest kilka bardzo trafionych zwrot\u00f3w akcji, dostajemy te\u017c od ka\u017cdego herosa to za co lubimy go najbardziej. A to co wyj\u0105tkowo rzuci\u0142o mi si\u0119 w oczy to fakt, i\u017c mimo nat\u0142oku bohater\u00f3w, nie ma tak, \u017ce wi\u0119kszo\u015b\u0107 stanowi nieme t\u0142o dla dw\u00f3ch naczelnych bad-ass\u00f3w. Praktycznie ka\u017cdy ma swoje 5 minut, i zazwyczaj jest to wyj\u0105tkowe 5 minut (lub mniej). Inaczej m\u00f3wi\u0105c \u2013 ka\u017cdy bohater uczestniczy w interakcji i dok\u0142ada swoje 5 groszy. To dobrze, bo obawia\u0142em si\u0119, \u017ce ikoniczne postacie b\u0119d\u0105 sprowadzone do poziomu wspomnianego t\u0142a tylko dlatego, \u017ce nie s\u0105 przewodnikami swojej dru\u017cyny.<\/p>\n Wspomnia\u0142em ju\u017c o akcji? To wspomn\u0119 jeszcze raz, bo to g\u0142\u00f3wny punkt dodatni, kt\u00f3ry sprawia, \u017ce tak dobrze poch\u0142ania si\u0119 ten tom. Po pierwsze wszystkie pojedynki s\u0105 bardzo dobrze rozrysowane, i czytelnik nie gubi si\u0119 w nat\u0142oku wydarze\u0144, a ka\u017cdy uczestnik prezentuje swoje najlepsze skille. Po drugie jest tutaj masa nieoczekiwanych zwrot\u00f3w, mile odrywaj\u0105cych od rozr\u00f3by. Te zwroty, kt\u00f3re cz\u0119sto owocuj\u0105 \u015bmierci\u0105 kolejnych bohater\u00f3w przywodzi\u0142y mi na my\u015bl niekt\u00f3re komiksy z „Suicide Squad<\/strong>„, gdzie jaki\u015b z\u0142oczy\u0144ca pojawi\u0142 si\u0119 w zeszycie, bo po jednej akcji na kilku stronach najzwyczajniej wykitowa\u0107. I tutaj tak si\u0119 dzieje. Gdy w nietypowy spos\u00f3b u\u015bmiercane s\u0105 ikony takie jak ******, ****, czy ********** (unikam spoiler\u00f3w jak mog\u0119!) to takie niespodzianki naprawd\u0119 urozmaicaj\u0105 lektur\u0119, Chocia\u017c, je\u017celi tw\u00f3rcy zdecydowali si\u0119 ju\u017c na pocz\u0105tku u\u015bmierci\u0107 Gacka, to w sumie chyba wszystkiego mo\u017cna by si\u0119 spodziewa\u0107\u2026<\/p>\n Lecz mimo to obie cz\u0119\u015bci Dceased s\u0105 warte uwagi i z ca\u0142\u0105 szczero\u015bci\u0105 polecam fanom DC Comics, nawet tym, kt\u00f3rzy nie do ko\u0144ca s\u0105 fanami zombie-historii. Nawet je\u017celi temat przewodni sam w sobie nie jest lekki i przyjemny, to poziom rozwa\u0142ki oraz po\u0142\u0105czenie si\u0142 niedobitk\u00f3w dobrych i z\u0142ych w nietypowych czasach sprawia, \u017ce czytanie tej historii to dobra rozrywka na jeden wiecz\u00f3r. Taki seans w stylu \u201eWy\u0142\u0105cz my\u015blenie i ciesz ga\u0142ki oczne\u201d. Ja wyczekuj\u0119 kontynuacji, bo czuj\u0119, \u017ce mimo tylu zgon\u00f3w jeszcze sporo si\u0119 tu wydarzy…<\/p>\n","protected":false},"excerpt":{"rendered":" Mia\u0142em przed chwil\u0105 przyjemno\u015b\u0107 si\u0119gn\u0105\u0107 po kontynuacj\u0119 do\u015b\u0107 nietypowego zeszytu od DC Comics, czyli \u201eDCEased\u201d, o dumnym podtytule \u201eNiezniszczalni\u201d. Ta przyjemno\u015b\u0107 zako\u0144czy\u0142a si\u0119 bardzo szybko. I wcale nie dlatego \u017ce by\u0142a to s\u0142aba historia. Opowie\u015b\u0107 o walce Ligi Sprawiedliwych z wirusem \u201eanty\u017cycia\u201d to bardzo trafiony pomys\u0142 wydawnictwa. A dlaczego, postaram si\u0119 wyja\u015bni\u0107 w poni\u017cszym tek\u015bcie. […]<\/p>\n","protected":false},"author":1001048,"featured_media":82836,"comment_status":"closed","ping_status":"closed","sticky":false,"template":"","format":"standard","meta":[],"categories":[537,9391,12286],"tags":[35,94,20,15052,176,69,6017,15053,2894,511,36,1013],"yoast_head":"\n