Odcinek słaby , od siebie dodam tylko, że mnie osobiście zastanowiło dlaczego nie próbowali pomóc Griffinowi skoro on tylko chciał żyć. Jakby nie było nie wydawał się jakoś specjalnie niebezpieczny a , że groził śmiercią Wellsowi to żaden powód by gościa od razy skazywać na śmierć. Uważam, że mogli najpierw spróbować mu wyjaśnić, że to nie jest Harrison, tylko np. jego brat bliźniak ? Dzięki czemu jego agresja skierowana w stronę Wellsa mogłaby osłabnąć mimo to pewnie dalej by groził śmiercią jednak kiedy by przekonali go, że ów Wells postara się mu pomóc z ekipą w Laboratorium obstawiam na 99% , że bez problemu by się zgodził i dał im trochę czasu na wymyślenie sposobu na wymazanie z niego mocy (jak wyssanie speed force z Flasha) a tym samym człowiek dalej by żył , po tym wszystkim wątpliwe, żeby chciał zabić kogoś kto nie jest bezpośrednim sprawcą jego cierpień ani nikogo z ekipy, która go uleczyła- pewnie wróciłby do normalnego życia i byłby wdzięczny za pomoc. Ale co tam ! Zabić go jest niebezpieczny;D
Napisałbym więcej ale pewnie znowu bym się rozpisał na kilka stron a moja wypowiedź została by usunięta.
]]>