W tym samym odcinku poznajemy kto jest „outsiderami” i co zamierzają zrobić.

Nightwing porzucił rolę lidera i rozpoczął pracę u boku Oracle i nowego zespołu, który za cel postawił sobie likwidację handlu metaludźmi. Batman wraz z kilkoma sojusznikami ze starej Ligi Sprawiedliwości, nie zgadza się na sankcje nałożone na metaludzi przez sekretarza generalnego ONZ, Lexa Luthora.

Odcinek ujawnia, że Batman, Robin, Nightwing, Oracle, Miss Martian, Aquaman i Wonder Woman byli mocno przekonani wybierając współpracę jedynie między sobą, a nie całymi zespołami. W ten sposób powstało 6 niezależnych grup i żadna z nich nie wie o współpracy z pozostałymi. Plan Outsiderów na pozbycie się problemu jest prawdopodobnie nieco bardziej rozbudowany.

Aktualny plan działania nie spodobał się jednak Wonder Woman, która pomaga Lidze Sprawiedliwości odzyskać reputację po atakach na Rimbor. Według niej, superherosi powinni działać legalnie i bez tajemnic względem reszty członków ekip. Batman oczekuje jednak, że w razie potrzeby wykorzysta ona swój immunitet dyplomatyczny i w razie potrzeby będzie ich kryła, jeśli ich nie do końca legalne działania ujrzą światło dzienne. Wojowniczej amazonce nie do końca podoba się to podejście, zastanawiając się, czy ich taktyka nie czyni ich gorszymi od samego „Light”.

Dla zasady zapraszam na discorda, ale i tak pewnie nikt nowy nie wpadnie .

Artykuł [Young Justice]: Konflikt Wonder Woman z Batmanem pochodzi z serwisu FLARROW.pl.

Może po przez ponowne obejrzenie najlepszych odcinków? Nie wiecie które wybrać? Flarrow wam pomoże, przedstawimy wam pięć najlepszych odcinków pierwszego sezonu Young Justice.

Każdy kto obejrzał dwa sezony wie, iż nie znajdzie się nawet jeden słaby odcinek, a więc wybranie top 5 nie było najłatwiejszym zadaniem.

Danger!!!

Spoilery,spoilery, spoilery, wchodzisz na własną odpowiedzialność...

1. Odcinek 9 – „Bereft”

W tym odcinku ekipa zostaje pozbawiona wszystkiego czego nauczyli się przez 6 miesięcy, dotyczy to również ich wspomnień. Drużyna budzi się we wrogim narodzie o nazwie Bialya. Nie pamiętają dlaczego zostali tam wezwani, lecz to Superboy najbardziej ucierpiał prowadziły go pierwotne rządzę, a Artemis nie pamięta, iż została bohaterem. Z czasem niektórzy członkowie zespołu rozwiązują części układanki. Batman wysłał ich na tajną misję, lecz ich wspomnienia zostały zmienione przez telepatycznego złoczyńcę, Psimona. Po przez to doświadczenie, możemy zobaczyć dlaczego młodzi działają tak dobrze razem jako zespół.

2. Odcinek 16 – „Failsafe”

Liga Sprawiedliwych próbuję powstrzymać kosmitów, którzy najechali na Ziemię. Lecz niestety kosmici okazują się silniejsi, a nasi bohaterowie umierają. Młodzi próbują ich zastąpić, nie obywa się to jednak bez strat i członkowie drużyny zaczynają kolejno ginąć. Podczas oglądania widzowie z pewnością zaczynają się zastanawiać, co się dzieję, czy twórcy mogą nam to zrobić?

Nie, nie mogą, pod koniec odcinka okazuję się, iż Martian Manhunter jednak przeżył. Pozostali członkowie którzy przeżyli postanowili poświęcić się niszcząc przy tym statek- matkę. I tu następuję zwrot akcji, mianowicie Martian Manhunter zabija Miss Martian i cały ten czarny scenariusz okazuje się być treningiem, w którym coś poszło nie tak.
„Failsafe” jest bez wątpienia jednym z najbardziej wstrząsających odcinków.

3. Odcinek 19 – „MisPlaced”

Odcinek „Misplaced” ma chyba najbardziej kreatywną fabułę z pośród wszystkich dotychczasowych epizodów. Pan Chaosu, zwany Klarionem zbiera kilku starych znajomych czarnoksiężników. Pragnie połączyć z nimi siły w celu oddzielenia świata na dwa oddzielne wymiary (świat dorosłych, i świat dzieci). Na szczęście pewien członek Ligi sprawiedliwych (Kapitan Marvel aka Shazam) jest jakby to powiedzieć dzieckiem w dorosłym ciele. Kiedy 10 letni Billy Batson wypowie słowo „SHAZAM„ zmienia się w dorosłego super bohatera. Dzięki temu może się przenosić z jednego wymiaru do drugiego, przez co możliwa jest koordynacja planu. Niestety coś się nie udaje,  nie mając nadziei na powstrzymanie czarnoksiężników, Zatanna postanawia założyć Hełm Przeznaczenia co skutkuje tym, iż staje się nosicielem potężnego Doktora Fate’a (Nabu). Doktor w ciele młodej Zatanny powstrzymuje Klariona, lecz Nabu pragnie zatrzymać jej ciało. Na pomoc przychodzi jej ojciec potężny czarodziej, członek Ligi, Zatara oferując swoje ciało. Od tej pory w serialu nie pojawia się już Zatara, jego miejsce zajmuję Nabu. Dodam jeszcze, iż podobny odcinek był w innej animacji, Justice League, chociaż jeśli dobrze pamiętam tam za wszystkim stała, Morgana.

4. Odcinek 20 – „Coldhearted”

Cały dwudziesty odcinek skupia się głównie (w 84 %) na Kid Flashu, według mnie jest to strzał w dziesiątkę. Młody speedster Wally West obchodzi swoje urodziny, rudy młodzieniec musi przerwać imprezę ponieważ nadchodzi kryzys. Przez U.S.A przechodzi ogromna śnieżyca, a Kid Flash aby uratować małą dziewczynkę, musi przebiec pół kraju w celu dostarczenia ludzkiego serca do szpitala. Jego plany próbuję zniweczyć Vandal Savage (pamiętacie tego dzikusa z Legends of tomorrow?). Po krótkiej walce podopieczny Barry’ego dobiega do szpitala i przekazuje serce lekarzom. Dowiaduje się, iż serce miała dostać chora księżniczka, a jej wujek Hrabia Vertigo (pamiętacie go z Arrow’a?) zdołał przechwycić organ. Bowiem po śmierci księżniczki hrabia objąłby władzę. Rudzian po tym doświadczeniu nauczył się jaka jest różnica między heroizmem a szukaniem chwały dla egoistycznych powodów.

5. Odcinek 26 – Auld Acquaintance

Finał pierwszego sezonu jest niemalże idealny, i spełnia wszelkie obietnice. Nastoletni bohaterowie muszą znaleźć sposób na pokonanie swoich nauczycieli. Wcześniej wspomniany Pan Chaosu, Klarion przy współpracy z Vandalem Savage’m przejął kontrolę nad Ligą Sprawiedliwych za pomocą technologii zdolnej do kontroli umysłu. Finał jest zwieńczeniem wątku prowadzonego przez cały sezon, ale równocześnie przy zakończeniu jednego wątku, otwiera się kolejny. Red Arrow okazuję się być klonem i zdrajcą zaprogramowanym do odpowiedniej chwili. Choć ostatecznie Liga wyrywa się z kontroli umysłu, to pięciu z nich zostało wysłanych na obcą planetę i nie pamiętają co robili przez okrągłą dobę, lecz widzowie muszą poczekać na rozwiązanie tej zagadki do drugiego sezonu Young Justice: Invasion.

Artykuł Pięć najlepszych odcinków Young Justice w sezonie 1 pochodzi z serwisu FLARROW.pl.

Barmanka, za którą J’onn poszedł w ciemną alejkę przedstawia się jako M’gann M’orzz, „ostatnia córka Marsa”.

Postać ta, głownie pojawiała się w komiksach Młodzi Tytani Geoffa Johns’a, a najlepiej znana jest z animowanej kultowej bajki Liga Młodych.

Jest tu grana przez Sharon Leal, który wystąpiła już w takich serialach jak Prywatna praktyka, Hellcats, czy Grimm.

M’gann to właściwie Biały Marsjanin, który postanowił być dobry i wybrał wygląd Zielonego Marsjanina. Pojęcie Białych Marsjan pojawiło się już w jedenastym odcinku pierwszego sezonu Supergirl, kiedy J’onn J’onzz musiał stawić jednemu czoła.

Miss Martian większą rolę odegra we wtorkowym odcinku Supergirl, który będzie skupiał się na podziemnym klubie walki dla obcych.

Artykuł Supergirl: Pierwsze spojrzenie na Miss Martian pochodzi z serwisu FLARROW.pl.

Świat zmienia się bezpośrednio na naszych oczach. Robi to bezwstydnie, za nic mając sobie naszą opinię. Co się musi stać, żebyśmy w końcu otworzyli oczy? Kolejne marsze, zawirowania i afery polityczne… wojny? Nie, to nie wystarczy. Świat się zmienia, czasami są to duże zmiany, czasami ledwie dostrzegalne. O co mi chodzi z tym pompatycznym wstępem? O zmiany… bo panie i panowie, kosmici i kosmitki, oto przed Wami naprawdę dobry odcinek Supergirl! Nie jest to coś, co spodziewałem się napisać w najbliższym czasie. Odcinek jeszcze nie zatarł się w pamięci, więc zaczynajmy.

Epizod zaczyna się dokładnie w miejscu, w którym poprzedni się zakończył. Kara i grupa kitowców z DEO zostaje styrana przez tajemniczego, już nie śpiącego przybysza, który po spuszczonym mancie znika za horyzontem. W tak zwanym międzyczasie do National City przylatuje pani prezydent, chcąc ogłosić swój nowy projekt, który swoją nazwą mówi o sobie wszystko – „Amnestia dla kosmitów”. Najwyraźniej nie każdemu obcemu uchodźcy to pasuje, ponieważ głowa państwa zaraz po wyjściu z Air Force One zostaje zaatakowana płomiennym promieniem, który prawdopodobnie pasuje do naszego, póki co, bezimiennego kosmity z początku akapitu. Ten jednak zachowuje się nie do końca jak zamachowiec, raczej owieczka zbłąkana gdzieś… na obcej planecie. W końcu oficjalnie poznajemy jego imię – Mon-El z planety Daxamite. Jak się okazuje jego ludzie nie do końca przepadali za sąsiadującym Kryptonem (ze wzajemnością), co prowadzi Karę do kolejnych życiowych lekcji.

O dziwo przy wątkach dotyczących spraw prywatnych nawet nie musiałem powstrzymywać odruchów wymiotnych, naprawdę było przyjemnie. Kara dostaje zlecenie na kolejny wywiad z Leną Luthor, do której tajemniczego CV mogę dodać jedynie „Wydaje się sympatyczna, dobra i przyjacielska, więc na pewno taka nie będzie.” Zabawnie jest patrzeć jak obie tożsamości koleżanki Danvers podniecają się na samą myśl o spotkaniu z panią prezydent. Ta z kolei okazuje się mieć ukryte motywy, co do wprowadzenia swojej nowej ustawy. Jakie? Tego nie zdradzę, bo mimo swojej oczywistości podobał mi się ten wątek.

Kolejny akapit i znowu pochwała, czy to ten sam serial? Alex po ataku na prezydent poznaje policjantkę, która okazuje się mocno into space, z początku niechętnie, ale nawiązują relację koleżeńsko-zawodową, która prowadzi obie panie do baru dla… kosmitów. Ciekawie pokazane miejsce, które daje fajne możliwości dalszego prowadzenia wątków. Co trochę niepokoi, nowo poznana policjantka już w piątym wypowiedzianym zdaniu chwali się, że czuje się jak kosmitka, bo nie jest biała i jest lesbijką. Pod koniec odcinka Alex odprowadza ją, chyba w jej mniemaniu, powłóczystym spojrzeniem. Nie mam nic przeciwko, ale seksualność zmieniana jak rękawiczki moim zdaniem odnosi wręcz przeciwny skutek od zamierzonego. Zobaczymy co z tego będzie.

Do tego samego baru trafia także J’onn J’onzz, dowiaduje się tam, że jednak niezupełnie jest ostatnim Marsjaninem i w ten oto sposób poznajemy Miss Martian.

Słowem nie wspomniałem o głównym villianie odcinka, bo to był wątek prosty i nie warty nadmieniania.

CIACH, NAPISY!

Ciągle nie mogę się przestać dziwić. Pewnie, że walki nawet się nie umywają do BvS, a serial jest plastikowo/komiksowo naiwny, ale to był naprawdę porządny odcinek, któremu wiele nie można zarzucić, szczególnie mając w pamięci poprzednie, które faktycznie były lepsze niż pierwszy sezon, ale wciąż były średnie. Zdziwienie jest o tyle większe, że tydzień temu pisałem o odejściu Supermana i Cat, co zwiastowało spadek jakości na łeb na szyję… a efekt okazał się wręcz przeciwny. Nie będę się przedwcześnie wzniecał, ale miło w końcu obejrzeć dobry odcinek!

Do przeczytania za tydzień!

Chyba pierwszy naprawdę porządny odcinek Supergirl. Nie było genialnie, ale biorąc pod uwagę, że wcześniej oglądałem Flasha i podobał mi się dużo mniej, to na zachętę ocenę troszkę zawyżę. 4/5

Artykuł Supergirl S02E03 – Recenzja i przemyślenia pochodzi z serwisu FLARROW.pl.

Tutaj możecie obejrzeć drugi klip:

Jak podoba wam się nowa postać w świecie Supergirl?

Artykuł Miss Martian debiutuje w nowym klipie do Supergirl pochodzi z serwisu FLARROW.pl.

Tak to pierwsze spojrzenie na Miss Martian, rudowłosa kobieta która stanęła naprzeciw Supergirl, to prawdopodobnie M’gann M’orzz wyzwalająca z swoich oczów promień Martian Vision.

Jej marsjańskie pokrewieństwo z Hankiem, wyjawia lekką przemianę koloru skóry na zielony, podczas walki z tytułową bohaterką serialu. Więcej na jej temat, powinniśmy zobaczyć w 2×04 odcinku Supergirl.

Artykuł Pierwsze spojrzenie na Miss Martian pochodzi z serwisu FLARROW.pl.

Pierwszym z nich będzie nieco przestygnięta informacja, która zdradza nam pojawienie się Miss Martian w naszej kochanej Supergirl. Jej prawdziwe imię to M’gann M’orzz, i wcieli się w nią Sharon Leal. Czy to oznacza, że Kara zyska nową młodocianą towarzyszkę z supermocami? Niech was jednak nie zwiedzie jej ładny zielony kolor, ponieważ tak naprawdę jest ona białą marsjanką.  Tak, to ci, co zabili innych z gatunku Manhuntera, jednak sama postanowiła się od nich odciąć i przejść na jasną, a raczej zieloną stronę mocy.

Sądzicie, że szybko dojdzie do przebaczenia, gdy prawda wyjdzie na jaw? Pewnie jak zwykle będzie napięta atmosfera, do czasu aż ona nie uratuje mu życia.

Druga informacja, już świeżutka jak ciepłe bułeczki. Otóż jak wiadomo ze Shreka – zielone ciągnie do zielonego. Jest pewne, że między Miss Martian, a Martian Manhunterem będzie jakaś relacja. W Young Justice, M’gann M’orzz była traktowana bardziej jak siostrzenica, ale czy tutaj tak będzie? Spójrzcie tylko na te oczy.

Miss Martian.#Pendergrass#SupergirlCW#Supgirlpic.twitter.com/J33Rzwpf2M

— David Harewood (@DavidHarewood) 26 sierpnia 2016

Oczywiście, tę informację, jak każdą inną nie należy traktować jako pewniak. Co Wy o tym sądzicie? Wolelibyście, by zachowali ich relacje jakie znamy, czy zaszaleli na całego? Napiszcie swoje opinie w komentarzach.

Artykuł Martian Manhunter już nie będzie taki samotny? pochodzi z serwisu FLARROW.pl.