Pierwotna wersja kontraktu między Marvelem i Netfliksem zwyczajnie zawieszała te postaci na kilka lat, ale według najświeższych informacji, Matt, Jessica, Luke, Danny i Frank dostaną drugie życie.

Od czasu, gdy Kevin Feige objął stery w Marvelu, zdawało się, że produkcje spoza Disneya umrą szybko i na stałe – Disney+ miał być głównym outletem.

Inne doniesienia z okresu, gdy kontynuacje serii Netfliksa były niepewne głosiły, że sprawa rozbijała się nie o ich jakość, a o koszty:

„Mówiąc wprost: Netflix nie posiadał udziałów własnościowych w żadnej ze swoich serii Marvela. Każdy z sześciu seriali Marvel był własnością Disneya. Netflix płacił ABC Studios (wysoką) opłatę licencyjną za każdy sezon swojej serii”.

Ostatnie zmiany w Marvel TV zebrały żniwo w postaci kolejnych serii – Cloak and Dagger, Runaways i Ghost Rider.

Jak dowiedzieliśmy się w zeszłym roku, były szef kreatywny Marvela, Joe Quesada, został wiceprezesem wykonawczym i dyrektorem kreatywnym firmy. Nadal będzie kreatywnym liderem Marvel Entertainment i będzie podlegał Danowi Buckley’owi, prezesowi Marvel Entertainment. Dodatkowo, szef Marvel TV Jeph Loeb nie podlega już Danowi Buckley’owi, a zamiast tego podlega Kevinowi Feige, który obok prezesa Ike’a Perlmuttera znajduje się na szczycie łańcucha dowodzenia Marvela.

Te zmiany zdają się sugerować nową przyszłość dla wymienionych wyżej serii, a przyszłość ta zdaje się nosić znak Disney+.

Artykuł Druga Szansa Daredevila i The Defenders? pochodzi z serwisu FLARROW.pl.

Mimo, że Marvel Cinematic Universe nigdy nie był mocno związany z produkcjami Marvel TV, to wszystko może się zmienić w ostatnim sezonie Agentów TARCZY, zgodnie z doniesieniami z sieci, które sugerują ewentualny splot wątków serialu z dwoma finałowymi rozdziałami Sagi Nieskończoności.

Plotki wydają się być faktycznie potwierdzone przez tytuły odcinków finałowego sezonu AoS ujawnione za pośrednictwem strony internetowej Writers Guild of America.

Wszystko wskazuje na to, że rzeczone odcinki to: „The End is at Hand” i „What We’re Fighting For”. Nie mają one jeszcze daty premiery, ani nawet oficjalnego numeru w sezonie, ale tytuły dość jednoznacznie kojarzą się z motywem przewodnim filmów.

Jeśli to prawda, wydaje się, że Kevin Feige zezwolił Marvel TV na jawne nawiązanie do MCU w pożegnalnym akcie pierwszego serialu z uniwersum. Przypomnijmy, że Agenci w ogóle nie wspomnieli o wydarzeniach z filmów (a to miało miejsce choćby w przypadku Thor: the Dark World, gdy agenci byli wysłani na sprzątanie pobojowiska w Greenwich) gdy te gościły na ekranach kin, gdyż akcja serialu w ostatnich sezonach działa się nie dość że w kosmosie, to w dalekiej przyszłości.

Według źródła z Reddita, druga połowa sezonu będzie miała bezpośredni związek z Infinity War i Endgame, choć żaden filmowy aktor nie pojawi się w serialu:

Ta informacja pochodzi z bezpośredniego źródła, które pracuje w Marvel Studios, ze względów bezpieczeństwa więcej nie powiem. Ostatni sezon Agents of SHIELD składający się z 13 odcinków będzie miał sześć pierwszych odcinków poświęconych zagrożeniom, które stanowią Chronicomy i podróże w czasie.

Pod koniec tego wątku, Agenci wrócą do swojego pierwotnego świata, Ziemi, teraz zwanej Chronyca-3, w finale odcinka „Adapt or Die”. Straciwszy swój świat ojczysty, agenci nie mają wyboru i wykonują jeden ostatni skok w czasie, który wprowadza nas w drugą połowę sezonu.

Na innej Ziemi, gdzie trwa Infinity War, historia koncentruje się na odzyskaniu załogi po pstryknięciu i pozostałych skutkach tegoż.

Nie powiedziano mi, kto z ekipy został „pstryknięty”.

Dwugodzinny finał sezonu ma miejsce w 2023 roku. „What We’re Fighting For” to tytuł ostatniego odcinka skupiający się na Ghost Riderze, Quake (Chloe Bennet), Deathstroke[chyba Deathlok? – dop.red] i Aero (w tej roli Brenda Song), którzy dołączą do zespołu w finałowej walce z armią Thanosa. Powiedziano mi, że Robbie zabiera drużynę na pole bitwy za pomocą portalu.

Nie ma żadnych występów aktorskich MCU. Podobno studio miało możliwość poskładać kilka pociętych scen z Endgame, aby pokazać ostatnią bitwę Avengers przeciwko Thanosowi. Tak samo, jak dodano sceny z Thorem z Mrocznego Świata i Zimowym Żołnierzem w pierwszym sezonie.

Serię kończy Nick Fury zbierający Agentów z pola bitwy w hybrydowym statku kosmicznym Quinjet.

Aktorzy grający Fitza (Iain De Caestecker) i Simmons (Elizabeth Henstridge) nie są obecni w finale dwugodzinnego finału sezonu.

Zwłaszcza przedostatnie zdanie jest ciekawe – wiemy już przecież, że Fury żyje i pracuje nad utworzeniem agencji SWORD. Czyżby to miało się potwierdzić?

Artykuł Czy serial „Agents of SHIELD” miał powiązanie z „Avengers: Endgame”? pochodzi z serwisu FLARROW.pl.

Chociaż tak naprawdę dział telewizyjny Marvel jak do tej pory nie spisał się ponad stan możliwości tego co reprezentuje dział od kinowego uniwersum, to tak naprawdę zawsze może być żal pracowników, którzy otrzymają wypowiedzenie umowy… Chociaż niektórzy szczęściarze zostaną przydzieleni do Marvel Studios, czyli jeden wielki dział, który będzie odpowiadał za filmy i seriale trafiające na platformę Disney+.

Pierwszym serialem Marvel Studios będzie produkcja pt. „The Falcon i Winter Soldier”. Warto przypomnieć, że szefem Marvel TV był znany Jeph Loeb, który prawdopodobnie również straci swoją posadę, a to dlatego, że Kevin Feige chce być ponad wszystko i trzymać ręce nad wszystkimi projektami desygnowanymi logiem Marvel.

Fani seriali animowanych, które dopiero pojawią się na platformie Hulu nieco zadrżeli na wieść o likwidacji działu Marvel TV, jednakże włodarze Disney-Marvel obiecują, że takie produkcje animowane jak: Helstrom, Howard the Duck, MODOK, Hit-Monkey, Tigra & Dazzler i The Offenders bez zmian trafią na platformę streamingową Hulu!

Artykuł Marvel TV kończy działalność i zostaje już tylko Marvel Studios. Seriale animowane nie są zagrożone! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.

Moon Knight jest jedną z postaci, którą fani chcieli zobaczyć w MCU od bardzo, bardzo dawna. Tego lata na D23 expo Kevin Faige spełnił marzenia tysięcy i ogłosił, że dla Disney+ powstaje serial Moon Knight. Po ostatnim wywiadzie z braćmi Russo wygląda na to, że ta seria ekscytuje ich równie mocno, co widzów.

Na ten moment reżyserzy robią sobie przerwę od Marvela i zajmują się filmem Cherry z Tomem Hollandem w roli głównej, jednak już jakiś czas temu stwierdzili, że jeśli kiedyś znowu nadarzy się taka okazja, chętnie podejmą współpracę z Marvel Studios. Wspominali choćby o takich projektach jak Secret Wars czy Fantastyczna Czwórka, jednak teraz wyjawili, że interesuje ich coś jeszcze. Oto, co o Moon Knighcie ma do powiedzenia Joe Russo:

Moon Knight brzmi ciekawie. Ciężko powiedzieć, co chcielibyśmy robić, bo teraz jesteśmy skupieni na Cherry. Jesteśmy teraz w Cleveland, żeby kręcić w plenerze. Jednak wszystko, co robi Marvel, jest na swój sposób specjalne. Wspaniale się nam z nimi współpracowało i jestem pewien, że znajdziemy coś, co znów nas połączy.

Wiemy też, że postacie z seriali pojawią się również na wielkim ekranie. Według pewnych źródeł, Moon Knighta zobaczymy też u boku Mahershaly Aliego w filmie Blade. W komiksach aspekt księżyca i łowca wampirów spotykali się wielokrotnie, więc ich filmowy team-up miałby wiele sensu. O Bladzie, oprócz aktora wcielającego się w główną rolę, nie wiemy absolutnie nic, jednak Moon Knight niedawno dostał własnego showrunnera – Jeremy’ego Slatera. Może bracia Russo wyreżyserują jeden czy dwa odcinki? Zobaczymy już za kilka lat.

Artykuł Bracia Russo są zainteresowani Moon Knightem. Czy postać ta pojawi się w filmie „Blade”? pochodzi z serwisu FLARROW.pl.

Jak donosi portal Deadline, stacja Hulu zdecydowała się zakończyć serial wraz z nadchodzącym 3. sezonem, który składać się będzie z 10 odcinków.

Tego samego dnia otrzymaliśmy także pełny zwiastun, który możecie obejrzeć poniżej:

Drużynę czeka nie lada wyzwanie. Z jednej strony, po wydarzeniach z finału poprzedniej części, będą musieli zmierzyć się z zagrożeniem ze strony obcych najeźdźców, z drugiej natomiast stawić czoła czarodziejce – Morgan le Fay.

W trailerze możemy dostrzec, że w wyniku zapowiedzianego wcześniej crossovera, naszym bohaterom pomagać będą Tyrone’a (Aubrey Joseph) oraz Tandy (Olivia Holt), postacie ze wspomnianej wcześniej serii „Cloak & Dagger”.

Przypominamy, że ostatnim obecnie trwającym serialem Marvela są jedynie „Agenci T.A.R.C.Z.Y.”, których premiera siódmego i zarazem ostatniego sezonu będzie miała miejsce w roku 2020. Pozostałe produkcje Marvel TV, tj. „Helstrom” oraz pięć animacji, są jeszcze w fazie produkcji, natomiast serialami, które ukażą się na platformie Disney+, zajmuje się Marvel Studios i będą one już ściśle powiązane z MCU.

Finałowy sezon „Runaways” zadebiutuje już 13 grudnia 2019 roku.

Artykuł „Runaways” zakończy się wraz z 3. sezonem! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.

Dla tych, którzy nie są do końca zaznajomieni z postacią Moon Knighta – Marc Spector zaczynał karierę jago agent CIA, po czym przerzucił się na bycie najemnikiem. Na jednej z misji zginął z rąk terrorysty Raula Bushmana, został jednak ożywiony przez egipskiego boga księżyca, Khonshu. Po powrocie do Nowego Jorku przywdział swój ikoniczny biały kostium by bronić nocnych podróżników przed wszelkimi zagrożeniami.

Bardzo ważnym elementem postaci Spectora jest fakt, że posiada on więcej niż jedną osobowość. W głowie Marka oprócz niego samego siedzi milioner Steven Grant, taksówkarz Jake Lockley i, rzecz jasna, sam Khonshu. Cała czwórka nie tylko ze sobą rozmawia, ale często też współpracuje lub, gdy trzeba, przejmuje kontrolę nad ciałem Spectora. To właśnie odróżnia Moon Knighta od wielu innych bohaterów – a także dzięki temu jego twórcy mogą eksplorować miejsca, w które nie zagłębiłyby się inne postacie.

Jeremy Slater pracował choćby przy finansowej i krytycznej klapie z 2015 roku, Fantastic Four, a także przy Netflixowm filmie live action na podstawie hitowego anime i mangi, Death Note. Chociaż obie te produkcje nie były sukcesami, nie sposób odmówić tego, że Umbrella Academy, w którym Slater również maczał palce, udało się niezwykle dobrze. 

Artykuł Twórca „Umbrella Academy” zajmie się serialowym Moon Knightem! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.

Aubrey Joseph i Olivia Holt będą mieli możliwość jeszcze raz, zapewne ostatni, wcielić się w postacie Tandy i Tyrone’a. Stanie się to, dzięki niedawno zapowiedzianemu crossoverowi z innym serialem Marvela, mianowicie „Runaways”, którego trzeci sezon zadebiutuje już w grudniu tego roku.

Na taką decyzję prawdopodobnie największy wpływ miały wyniki serialu. Drugi sezon zaliczył aż 40-procentowy spadek oglądalności w stosunku do pierwszej części przygód tytułowych bohaterów. Swoje pięć groszy dorzucić mógł również Kevin Feige, który dopiero co został szefem Marvel TV, zastępując tym samym odchodzącego z tego stanowiska Jepha Loeba.

W Polsce „Cloak & Dagger” mogliśmy oglądać na Showmaxie, aczkolwiek tylko pierwszy sezon, ponieważ 31 stycznia 2019 roku platforma została wycofana z naszego kraju, a żadna inna stacja czy usługa nie podjęła się emisji dalszej części losów tejże dwójki.

Szefowie stacji Freeform wydali oświadczenie, w którym dziękują wszystkim, którzy mieli wkład w produkcję serialu:

Jesteśmy bardzo dumni z „Cloak & Dagger” i historii, jaką ten serial opowiedział. Jesteśmy również wdzięczni naszym utalentowanym aktorom – Olivii Holt i Aubrey’owi Josephowi za ożywienie tych postaci, a showrunnerowi Joemu Pokaskiemu za całą jego wizję. Chcielibyśmy podziękować naszym partnerom z Marvel Television za wspaniałe dwa sezony i mamy nadzieję, że uda nam się wspólnie zrealizować kolejny projekt.

Będzie wam brakowało Tandy i Ty’a? Czy nie byliście fanami tego duetu i uważacie, że podjęto właściwą decyzję?

Artykuł „Cloak & Dagger” anulowane po drugim sezonie! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.

Według portalu Comicbook.com, „Helstrom” powstaje pod roboczym tytułem „Omens”, co prawdopodobnie jest pewnego rodzaju hołdem w stronę słynnego horroru „The Omen”. Zdjęcia mają się rozpocząć już w październiku i będą trwały do końca lutego. Przy takim harmonogramie produkcji, już niedługo poznamy obsadę serialu, a scenariusz powinien być już zakończony. Marvel TV zazwyczaj ma swój panel na nowojorskim Comic Conie, więc nowych informacji możemy się spodziewać już w pierwszym tygodniu października.

Serial ma się skupiać na losach Daimon’a i Any Helstrom, którzy są dziećmi znanego seryjnego mordercy. Bohaterowie szukają odkupienia za zbrodnie ojca i sami zwalczają zbrodnię. Może się jednak okazać, że ich ojciec jest mroczniejszy niż im się początkowo wydawało.

„Helstrom” zadebiutuje na platformie Hulu w 2020 roku.

Artykuł Zdjęcia do „Helstrom’a” ruszają w październiku! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.

Jednak szef Marvel TV, Jeph Loeb dał jasno do zrozumienia, że w przypadku „Legionu” wygląda to trochę inaczej i są historie, które showrunner, Noah Hawley chciałby zawsze opowiedzieć w serialu. Podczas wywiadu dla Decider na temat końca serialu o przeciwniku X-Men, Loeb wyraźnie stwierdził, że koniec „Legionu” powinien okazać się satysfakcjonującym doświadczeniem.

„Kiedy Noah[Hawley] przybył pierwszego dnia i powiedział nam, co chce zrobić, opowiedział nam zakończenie opowieści” – powiedział Loeb. „To nie było tak,” Nie do końca wiedziałem, dokąd to zmierza, ale właśnie to chcę zrobić. „Bardzo często nawiązywałem do show jako magicznej i tajemniczej podróży, gdzie Noah był naszym przewoźnikiem, który w końcu zamierzał nam powiedzieć: ‘OK! Czas wysiadać!”.

Producent wyjaśnił, że odbywali spotkania z wieloma utalentowanymi twórcami, aby pomóc im w realizacji ich seriali, ale talent nie jest kluczem, aby pracować z Marvel Television.

„Zakładam, że jeśli jesteś wystarczająco blisko nas, aby rozmawiać, że masz talent, to jest coś takiego, co tak naprawdę sprowadza się do pasji” – dodał Loeb.

Następnie wyjaśnił, że Marvel nigdy nie zdecydował się na serial o ludziach z super bohaterami, lecz ta część przychodziła jako coś drugorzędnego do prawdziwej treści, którą jest opowiedzenie historii skupiającej się na postaciach.

„Legion jest idealnym tego przykładem. Jest opowieścią o zniszczonym, złamanym człowieku, który szuka miłości. Taka właśnie jest ta historia” – Loeb ciągnie dalej. „Fakt, iż potrafi nagiąć i zmienić rzeczywistość za sprawą umysłu jest Marvelem w tym, ale jeśli nie kupisz pierwszej części tego, to reszta jest tylko niepotrzebnym hałasem”.

Jednak pomimo że to może być koniec opowieści Noah Hawley’a w „Legionie”, to Loeb nalega, aby historia była kontynuowana.

“Kiedy w ogóle pomyślisz o bohaterach i złoczyńcach Marvela i widzisz ‘The End’, wtedy poniżej widzisz ‘To be continued’ – wyjaśnia Jeph. „Nie sądzę, że istnieje świat, w którym ta opowieść się skończy”.

Czy wam również wydaje się, że wyjaśnienia Loeba są trochę za bardzo zawiłe? Czy może oznacza to, że szef Marvel TV dał nam właśnie do zrozumienia, że to nie koniec „Legionu”, ale Noah Hawley kończy z serialem? Komentujcie na Discorzei!

Trzeci sezon “Legionu” jest planowany jeszcze na ten rok.

Artykuł [Legion]: Szef Marvel TV, Jeph Loeb dementuje plotki o anulowaniu serialu?! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.

W rozmowie z Decider Loeb powiedział, że wycofanie się Netflixa nie oznacza kryzysu Marvela na polu seriali TV, tym bardziej że w tej chwili trwają pracę nad kolejnymi. Co prawda nie chciał zdradzić za wiele, ale przyznał, że prace się już rozpoczęły.

To, co Loeb powiedział w rozmowie z Decider, pojawiło się tuż po tym, jak studio poinformowało, że będzie miało swój wkład w stworzenie przez Hulu czterech nietypowych seriali animowanych dla dorosłych, których zwieńczeniem będzie serial o nazwie „The Offenders”. Czwórka seriali to „M.O.D.O.K.”, którego produkcją ma zająć się Patton Oswalt, „Tigra & Dazzler” Chelsea Handler, „Howard the Duck” Kevina Smitha oraz „Hit-Monkey” Josha Gordona i Willa Specka.

Poza powyżej zapowiadanymi nowościami Marvel TV ma jeszcze pod sobą kilka innych seriali, jak na przykład „Cloak & Dagger” znajdujący się pod pieczą Freeform oraz „Agents of SHIELD” spod szyldu ABC. W tym samym wywiadzie Jeph Loeb przyznał, że patrzy optymistycznie w przyszłość, nawet pomimo anulowania Netfliksowych produkcji.

“Nie zdziwiłbym się, gdyby któraś z nich została przywrócona.” – wspomniał Loeb. „Wszystko zależy od showrunnera, dostępności ekipy, i tak dalej.”

Jeph wspomniał również, że jest wiele powodów, dla których serial zostaje anulowany i nie dzieje się tak tylko z powodu złych ratingów. Większości z tych powodów nie może zdradzać. Nie wiem jak Wy, ale moim zdaniem taka “dyplomatyczna” wypowiedź szefa Marvel TV może wskazywać na to, że Marvel/Disney mógł nie dogadać się z Netflixem na polu finansowym, choć innym powodem mógł być również gorszy odbiór większości seriali przez widzów.

Na razie nie jest do końca jasne, czy Marvel Television będzie miało wpływ na jakiekolwiek produkcje dedykowane na platformę Disney+. Aczkolwiek prezydent Marvel Studios, Kevin Feige, zdradził ostatnio, że nowa platforma streamingowa będzie odgrywać dużą rolę w ich przyszłych planach dotyczących filmów.

Co to oznacza dla nas fanów? Na pewno coś wielkiego i niespodziewanego! Sądzę, że Marvel planuje się odkuć DC za ich platformę DC Universe, więc będą szykowali coś, co swoją jakością będzie próbowało przyciągnąć jak największą rzeszę fanów. Moim zdaniem szykuje się kolejna, niesamowita era super hero!

Co Wy sądzicie na ten temat? Czy Disney+ może poważnie zagrozić DC Universe, czy jednak Marvel nie da rady na tym polu podbić serca fanów? Komentujcie na Discordzie!

Artykuł Szef Marvel TV zapowiada więcej seriali w niedalekiej przyszłości! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.