Artykuł „Agents of S.H.I.E.L.D.”: Clark Gregg wypowiada się o długu Coulsona wobec Ghost Ridera pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Aby pokonać zbuntowane LMD (Life Model Decoy) zwanego AIDA, Phil Coulson zawarł umowę i został opętany na chwilę przez Ghost Ridera, ducha zemsty, który zazwyczaj dzieli ciało z Robbie’em Reyesem. W finale Robbie dał Coulsonowi jasno do zrozumienia, że Ghost Rider nie robi przysług za darmo.
Do tej pory Coulson nie zdradził agentom S.H.I.E.L.D., na czym tak konkretnie polega układ, który zawarł z Ghost Riderem. Clark Gregg zdradził, że już w piątym sezonie możliwe jest, że agent Coulson będzie musiał spłacić dług.
„To, co mogę powiedzieć, to to, że umowa, którą zawarł z Ghost Riderem pod koniec czwartego sezonu, zostanie w pewnym sensie spłacona i myślę, że to po prostu podniesie poprzeczkę odnośnie wszystkiego, co będzie dziać się później” – powiedział Gregg.
To nie jest jedyny problem, z jakim muszą się zmierzyć agenci S.H.I.E.L.D. w tym sezonie, ponieważ zespół wkroczy na nowe, kosmiczne tereny, gdzie przyjdzie im zmierzyć się z nowymi wyzwaniami.
„Zostają nagle wrzuceni w świat, o którym nie wiedzą nic i wydaje się to być poniekąd dzikie” – dodaje Gregg. „Jednym z powodów, dla których kocham ten sezon, jest fakt, że uwielbiam Science-Fiction i czuję, że wkraczamy w świat, który zawiera elementy wszystkiego począwszy od Snowpiercer, aż po Delicatessen, Silent Running oraz wiele innych fajnych filmów Sci-Fi. Tak więc prawdopodobnie bohaterowie nagle znajdują się w świecie, w którym nie działają, nie mają tam władzy, gdzie są bardzo ograniczeni oraz są odseparowani w pewnym stopniu. Dlatego też znalezienie sposobu na przywrócenie sobie pozycji jako zespołu będzie odgrywać kluczową rolę na samym początku”.
Szef Marvel Television, Jeph Loeb, dodaje: “Do tej pory mówiliśmy publiczności, co bohaterowie wiedzą lub robią. Framework jest doskonałym przykładem, ponieważ wiedzieli, czym jest, zgodzili się wejść we Framework, żeby poradzić sobie z nim. Innymi słowy – zawsze byli o krok przed wami. Teraz jednak wszyscy po raz pierwszy zaczynamy w tym samym miejscu. Tak samo, jak bohaterowie nie wiedzą, gdzie się znajdują, tak też i my widzowie tego nie wiemy”.
Zespół Phila Coulsona powrócił 1 grudnia czasu amerykańskiego (2 grudnia czasu polskiego) z dwugodzinnym odcinkiem „Marvel’s Agents of S.H.I.E.L.D.” nadawanym standardowo w telewizji ABC.
Artykuł „Agents of S.H.I.E.L.D.”: Clark Gregg wypowiada się o długu Coulsona wobec Ghost Ridera pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł Agents of S.H.I.E.L.D S04E22 „World’s End” – recenzja pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Na sam początek, to na co wszyscy fani czekali najbardziej, czyli powrót Ghost Ridera. Gabriel Luna po raz kolejny nie zawodzi w swojej roli. Sceny akcji z jego udziałem dalej robią niesamowite wrażenie. Doszło także do kilku momentów współpracy między nim, a Quake co też wychodzi fenomenalnie. Chwile, w których występuje wyłącznie jako Robbie Reyes również wypadają nienagannie. Wciąż nie zmieniam zdania, że Ghost Rider to najlepsze co zaprezentował nam ten sezon.
Główna fabuła opiera się na zatrzymaniu AIDA i Superiora. Tutaj niestety mam najwięcej do zarzucenia. Kiedy dawny android grozi Leo, że zabije Jemmę, zarówno Fitz, jak i Simmons zachowują się kompletnie nienaturalnie. Od razu widać po nich, iż to wszystko było zaplanowanie i łatwo domyślić się dalszego przebiegu sytuacji. Poza tym, mam problem z tym jak Ophelia została pokonana. Sam motyw z Coulsonem jako Duchem Zemsty uważam za bardzo ciekawy i niespodziewany, za co muszę pochwalić ten epizod, ale uważam, że ostateczne pokonanie byłego LMD odbyło się w zbyt łatwy sposób. Wystarczyło, że Ghost Rider ją przez chwilę przetrzymał i już było po wszystkim. Doświadczyliśmy już wcześniej możliwości AIDA i dlatego uważam taki koniec za rozczarowujący. Jednak mimo to było kilka dobrych elementów. Sceny, w których były android używa swoich mocy zostały porządnie zrealizowane, a aspekt użycia LMD o wyglądzie Daisy, aby zniechęcić władze do S.H.I.E.L.D, jak i inhumans bardzo mi się podobał. Oprócz tego dalej nie wiadomio co się stało z Ivanovem. Miałem nadzieję, iż w tym odcinku jego aspekt zostanie definitywnie zamknięty, ale kto wie, może twórcy mają na niego pomysł na następną serię.
W międzyczasie ciągle toczy się wątek kasowanego Framework, w którym nadal przebywają Mack, Yo-Yo i Radcliffe. Elena chce ratować agenta, jednak ten nie chce porzucić córki. Obawiałem się, że temat ten zostanie wprowadzony do tego odcinka na siłę, ale muszę przyznać, że twórcom udało się sprawnie połączyć aspekt, zarówno ten, jak i misję zatrzymania AIDA. Dosyć ciekawie ogląda się znikający świat Struktury, a momentami wychodzi to naprawdę poruszająco, w szczególności moment zniknięcia Hope. Końcowa rozmowa pomiędzy Mackiem, a agentką Rodriguez wyszła bardzo dobrze, a także w pewien sposób rozwinęła ich relacje. Scena śmierci Holdena również przedstawiono świetnie. Została ona pokazana niezwykle klimatycznie, a sam aktor też wypadł rewelacyjnie.
Najbardziej interesująco wypada końcówka epizodu. Agenci zostają zatrzymani, a w następnej scenie widzimy Phila budzącego się w bazie kosmicznej. Jest to bardzo ciekawy wątek, który można rozwinąć na wiele sposobów, przez co nie mogę się doczekać kolejnego sezonu.
Artykuł Agents of S.H.I.E.L.D S04E22 „World’s End” – recenzja pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł Producenci zapowiadają powrót kolejnych postaci w Agents of S.H.I.E.L.D. pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Agents o S.H.I.E.L.D. rozpoczęli trzeci i ostatni wątek w czwartym sezonie, wprowadzający świat HYDRY. Agenci utknęli w świecie przypominającym Matrix, stworzonym przez Radcliffe’a i LMD – Aidę. Najbardziej interesującym elementem tego wątku jest zupełna zmiana charakteru znanych nam postaci i wkomponowanie ich w nowy wirtualny świat. Nie brakuje przy tym postaci, których dawno nie widzieliśmy w serialu Marvel’s Agents of S.H.I.E.L.D.
Największą niespodzianką okazał się powrót Granta Warda, który w strukturze jest chłopakiem Skye oraz podwójnym agentem, pracującym dla HYDRY oraz ruchu oporu (który poznamy w nadchodzącym odcinku). Według producentów – Jeda Whedona i Maurissy Tancharoen – Ward to niejedyna postać, która powróci do serialu.
W rozmowie z CBR na WonderConie, producenci Agents of S.H.I.E.L.D. wspomnieli, że inne postacie, które gościły w serialu – Deathlok, Victoria Hand, Rosalind Price – mogą potencjalnie wrócić w wirtualnej rzeczywistości. Według Whedona: „Będzie ich trochę, naszych największych hitów. We Frameworku wszystko może się wydarzyć.”
Artykuł Producenci zapowiadają powrót kolejnych postaci w Agents of S.H.I.E.L.D. pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł [Zapowiedź i zwiastun]: Agents of S.H.I.E.L.D. 4×17 „Identity and Change” pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Cóż tam się porobiło! Akcji co nie miara, naprawdę fabuła Agentów Tarczy daje radę! Świat opanowany przez Hydrę…
Opis odcinka:
Kiedy Daisy i Simmons walczą o odkrycie drogi ucieczki do prawdziwego świata, ujawnia się tożsamość nieludzkiego lidera Oporu.
Zobacz zwiastun odcinka:
Epizod ten zadebiutuje 12 kwietnia (czasu polskiego).
Artykuł [Zapowiedź i zwiastun]: Agents of S.H.I.E.L.D. 4×17 „Identity and Change” pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł [Zapowiedź i zwiastun]: Agents of S.H.I.E.L.D. 4×16 „What If…” pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>W tym odcinku zobaczymy powrót Warda!
Opis odcinka:
Daisy i Simmons odkrywają tajemnice i kłamstwa, skrywające się w szalonym świecie, kontrolowanym przez Hydrę. Są oni jedyną nadzieją w uratowaniu wszystkich.
Zobacz zwiastun odcinka:
Epizod ten zadebiutuje 5 kwietnia (czasu polskiego).
Artykuł [Zapowiedź i zwiastun]: Agents of S.H.I.E.L.D. 4×16 „What If…” pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł Agents of S.H.I.E.L.D S04E15 „Self Control” – recenzja pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Większość epizodu skupia się na sytuacji kryzysowej wewnątrz organizacji szpiegowskiej. Na końcu „The Man Behind the Shield” twórcy chcieli nas przekonać, że Coulson, Mack, Daisy i dyrektor zostali podmienieni, jednak teraz okazało się, że nie Quake, tylko Fitz jest androidem. Był to niezwykle interesujący zwrot akcji, sam się go nie spodziewałem. Przez cały odcinek panują okoliczności, w których nie można nikomu ufać oraz nie wiadomo kto jest kim, co mnie ucieszyło, ponieważ bardzo lubię tego typu motywy. Aktorzy bardzo dobrze oddają emocje ludzkie przy takim stanie rzeczy, perfekcyjnie widać strach na ich twarzach, a także wolę przetrwania. Naprawdę dobrze zrealizowano pojedynek pomiędzy agentką Johnson, a Jeffreyem, do tego ciemna atmosfera bardzo pasuje i wspomaga klimat całego epizodu. Nie rozumiem tylko jednej rzeczy, po co stworzono małą armię maszyn, stworzonych na kształt Daisy, skoro nie mogą one odtworzyć jej mocy. Mam nadzieję, że niedługo otrzymamy jakieś wyjaśnienie.
Pojedyńcza sprawa, do któej mógłbym się przyczepić to zachowanie LMD, o wyglądzie May. To co mi nieodpowiadało to puszczenie niepodmienionych członków S.H.I.E.L.D wolno, a następnie jej poświęcenie dla nich. Rozumiem, że na początku faktycznie uważała się za człowieka i był to dla niej prawdziwy wstrząs, gdy poznałąa prawdę, jednak w jednym z wcześniejszych odcinków nie wahała się, aby wycelować broń w Phila, żeby tylko wypełnić swoje zadanie. Oprócz tego czy Holden nie mógł przygotować dla niej nowego oprogramowania, po to, aby uniknąć zaistniałej w tym epizodzie sytuacji. Mimo tego, cała końcowa przemowa fałszywej Melindy została naprawdę ładnie napisana, muzyka została świetnie dobrana, a przeplatające się sceny z ewakuującymi się agentami, również są dobrze zrealizowane.
W międzyczasie doszło, także do incydentu między doktorem Radcliffem, a AIDA. Maszyna uznała, że naukowiec stanowi zagrożenie dla, stworzonej przez niego, wirtualnej rzeczywistości, w związku z czym zabiła go. Szczerze, to już od początku tego dialogu można było się spodziewać finału tejże konwersacji. Co mi się, natomiast, podobało to fakt, że android nie uznaje ludzkości za zagrożenie, a wręcz przeciwnie, sama chce się stać bardziej ludzka. Na samym końcu epizodu udaje jej się uratować życie Superiora… i właściwie to nie mam pojęcia jak to opisać. Powiem tylko, że wydaje mi się to tak absurdalne, że aż ciekawe.
Najbardziej interesująca dla mnie, jednak była końcowa scena, w której Quake i Simmons wchodzą do Framework, w celu uratowania pozostałych agentów. Widzimy wiele, bardzo ciekawych elementów, przez które naprawdę wyczekuje następnych odcinków. Grant Ward nadal żyje i w dodatku jest razem z Daisy, Leo wysiada z kimś z auta, ale nie jest to Simmons, ponieważ Jemma w tej rzeczywistości jest martwa, córka Macka ewidentnie żyje, Coulson uczy w szkole (temat lekcji brzmi „Inhumans, why we fear them”, więc można się domyślić co będzie się działo dalej), a May pracuje… dla Hydry, która jak widać panuje nad światem. Mam nadzieję, że twórcy umiejętnie wykorzystają potencjał tego wątku oraz, że nie zostanie on ani zakończony za wcześnie ani przeciągnięty.
Artykuł Agents of S.H.I.E.L.D S04E15 „Self Control” – recenzja pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł Agents of S.H.I.E.L.D S04E14 „The Man Behind the Shield” – recenzja pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Większość odcinka skupia na odnalezieniu przez agentów dyrektora Mace’a oraz Melindy May, przetrzymywanych przez Antona Ivanova oraz doktora Radcliffe’a. Całość wychodzi dosyć interesująco. Jeffrey, na któego ostatnio narzekałem, znów jest silną i łatwą do polubienia postacią. Dzięki swojemu uporowi i silnej woli pokazał, iż nie potrzebuje on swoich mocy, aby być bohaterem, a co ważniejsze, nie ma w związku z tym żadnych kompleksów, przez co nie wychodzi irytująco. W czasie trwania epizodu doszło do rozwinięcia, a także dokładniejszego poznania, postaci Superiora, który obecnie wydaje się być ciekawym złoczyńcą. W trakcie wykonywania przez szpiegów misji ratunkowej zagorzały przeciwnik inhumans skonfrontował się z Coulsonem. Mogliśmy dzięki temu bliżej poznać motywy Ivanova, a również nacieszyć się rewelacyjną ripostą byłego lidera S.H.I.E.L.D. Póżniej doszło do pojedynku pomiędzy Antonem, a Daisy, który wyglądał nieźle oraz zakończył się z ekscytującym skutkiem. Największe wrażenie zrobił na mnie jednak końcowy zwrot akcji, w którym okazało się, że część agentów, biorących udział w zadaniu, została podmieniona przez LMD, dzięki czemu jeszcze bardziej nie mogłem się doczekać kolejnego odcinka.
Epizod zaprezentował nam też kilka retrospekcji, przedstawiających Phila i May, podczas jednej z misji, lata wcześniej. Spodobało mi się to ze względu na bliższe ukazanie relacji pary agentów oraz wpływ zaprezentowanych wydarzeń na czasy teraźniejsze. Zaintrygował mnie też obiekt 0-8-4, który był celem misji Coulsona i Melindy. Nie wiadomo, jak na razie, co to było, więc mam nadzieję, że będzie jeszcze o tym mowa później i odegra to jakąś rolę w tym sezonie.
Jedyne do czego mógłbym się przyczepić to kłótnia Macka i Fitza, odnośnie udziału tego drugiego przy stworzeniu AIDA. Według mnie było to całkowicie niepotrzebne, ponieważ nie wniosło to praktycznie nic do głównej fabuły, poza stereotypowym wypominaniem błędów oraz poczuciu winy.
Artykuł Agents of S.H.I.E.L.D S04E14 „The Man Behind the Shield” – recenzja pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł Producent S.H.I.E.L.D. o przyszłości klonów Daisy Johnson pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>W odcinku „Self Control” odkryliśmy, że S.H.I.E.L.D. posiada armię klonów LMD podobnych do Daisy Johnson. Zanim prawdziwa Daisy i Jemma Simmons weszły do Struktury, LMD agentki May wysadził w powietrze bazę agencji, zapewne z większością wspomnianych klonów.
Możemy jednak założyć, że nie wszystkie LMD Daisy uległy zniszczeniu. Producent wykonawczy Jed Whedon wspomniał o możliwości powrotu klonów w dalszej części sezonu.
„Gdy powrócimy, zobaczymy jak wielka w rzeczywistości była ta eksplozja. Zamysłem było poświęcenie się May w próbie położenia kresu, temu co robią.”
Może to oznaczać, że May zmiotła z powierzchni ziemi hangar i wszystkie przechowywane w nim LMD. Równie prawdopodobne jest, że część z nich przetrwała i będzie siać spustoszenie, podczas gdy prawdziwi agenci S.H.I.E.L.D. są uwięzieni w Strukturze.
Dowiemy się tego dopiero na początku kwietnia, gdy Agents of S.H.I.E.L.D. (HYDRA) wrócą na ekran.
Artykuł Producent S.H.I.E.L.D. o przyszłości klonów Daisy Johnson pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł Agents of S.H.I.E.L.D S04E13 „BOOM” – recenzja pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Odcinek skupiał się na dwóch wątkach. Pierwszy z nich widzimy z perspektywy Macka i Coulsona odwiedzających Agnes Kitsworth, dawną partnerkę doktora Raddcliffe’a na bazię, której stworzył on AIDA. Jak się okazuje, choruje ona na nieuleczalny guz mózgu, przez co niedługo umrze. Nie mam co do tego aspektu większych zastrzeżeń. Dobrym pomysłem było przedstawie nam człowieka, na którym Holden oparł swojego androida, twórcy, jak i sama aktorka, dobrze oddają charakter osoby, która nie ma już wiele czasu, a przy okazji poznaliśmy bliżej postać twórcy LMD, tak więc całość tematu wychodzi na plus, jednak jest jedna rzecz, której nie rozumiem. Na końcu epizodu widzimy, że Agnes fizycznie umiera, ale jej świadomość znajduje się w specjalnej symulacji, dzięki czemu może dalej prowadzić szczęśliwe „życie”. Zastanawia mnie to na czym polega plan naukowca i co dokładnie zamierza on uczynić z Darkhold. Nie pozostaje nam nic innego jak czekać na dalszy rozwój wydarzeń.
Drugi wątek oglądaliśmy z perspektywy pozostałych agentów, którzy muszą sobie poradzić z nowym nieczłowiekiem stanowiącym zagrożenie. Transformacja Tuckera Shockleya wypadła całkiem ciekawie. Otóż chciał on zdemaskować Ellen Nadeer jako inhumana, jednak sam okazał się być jednym z nich. W wyniku Terrigenezy zyskał on możliwość wysadzania samego siebie i automatycznej regeneracji, zaraz po eksplozji. Wraz z objawieniem się mocy żołnierza Watch Dogs pani senator zginęła. Uśmiercenie postaci, która wydawała się być ważna dla tej serii, już od samego początku sezonu, w taki sposób, było interesującym zwrotem akcji. Dalej do końca epizodu organizacja stara się zatrzymać inhumana, ponieważ postanowił on za wszelką cenę zgłądzić agentów będących nieludźmi. Ogólnie jako całość nie wypada to zbyt ciekawie, jednak sposób w jaki Shockley został zatrzymany przypadł mi do gustu.
W tle odcinka cały czas dzieje się aspekt Jeffrey’a Mace’a. Jak dotąd chwaliłem jego postać, jednak tutaj nie mogę powiedzieć o niej niczego dobrego. Z powodu zagrożeń związanych z używanym przez dyrektora serum jest on zmuszony zaprzestania korzystania ze źródła swoich nadludzkich mocy, przez co przez resztę epizodu cierpi on na stereotypowe kompleksy związane z brakiem zaoferowanie czegokolwiek wartościowego drużynie. Jest to temat nieciekawy, a nawet dosyć irytujący.
Pozytywną stroną są jednak sceny z AIDA, która wciąż uczy się ludzkich zachowań i stara się upodobnić do prawdziwego człowieka. Nie było takich scen dużo w tym odcinku, jednak nadal podobają mi się do tego stopnia, że nie mógłbym o nich nie wspomnieć.
Artykuł Agents of S.H.I.E.L.D S04E13 „BOOM” – recenzja pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł W Agents of S.H.I.E.L.D. pojawi się Graviton? pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Może nas czekać wiele powrotów. Pamiętacie odkrycie Gravitonium i późniejsze zniknięcie dr Franklina Halla w pierwszym sezonie? Nadal nie otrzymaliśmy odpowiedzi co do tego wątku, ale wkrótce może powrócić…
W komiksach dr. Hall stał się złoczyńcą o nazwie Graviton i dokuczał Avengersom przy wielu ku temu okazjach.
Natomiast inni aktorzy jak Clark Gregg (Phil Coulson) zapowiadają możliwość powrotu w wielkim stylu HYDRY! Zaś Chloe Bennet (Daisy/Quake) w ostatnich wywiadach zaznaczała, że ostatnie epizody są jej ulubionymi w całej serii i wynagrodzą atrakcyjnością swoim wieloletnim fanom.
Artykuł W Agents of S.H.I.E.L.D. pojawi się Graviton? pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>