Artykuł Kosmici atakują w nowym sezonie Legends of Tomorrow. Znamy szczegóły fabuły! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Oczywiście kosmici to nie jest nic nowego dla CWverse – w końcu Supergirl sama jest kosmitą i występuje w serialu, który dotyczy kosmitów. Pierwszym crossoverem jeszcze dawnego Arrowverse była „Inwazja”, w której to obca rasa zwana Dominatorami próbowała przejąć Ziemię, ponieważ postrzegali naszą metahumaniczną populację jako zagrożenie dla delikatnej równowagi międzygalaktycznej polityki, no i w sumie największym zagrożeniem był The Flash, który lubił bawić się czasem.
Jednak podczas DC FanDome, scenarzyści Legends of Tomorrow ujawnili, że chcieli zrobić coś „większego i porządnego” z kosmitami w nowym sezonie i coś, co dałoby serialowi szansę na to, by nadać fabule swoje własne piętno. Na początek planują bawić się niektórymi podgatunkami obcych różnymi ciekawymi opowieściami.
„Staramy się oprzeć na obcych gatunkach. Supergirl tworzy własną wersję kosmitów i staramy się, aby wyglądało to naprawdę inaczej; nadaliśmy temu własny wizerunek”. – powiedział showrunner serialu Keto Shimizu.
Poza Supergirl, żaden inny serial CWverse nie przedstawiał obcej rasy kosmitów, także po nieco przejedzonej już tematyce mitologii i piekła czas na pełną nowość w kolejnym sezonie Legend.
Artykuł Kosmici atakują w nowym sezonie Legends of Tomorrow. Znamy szczegóły fabuły! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł [Zobacz]: Bohaterowie Arrowverse promują finał 5. sezonu Legends of Tomorrow! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Film przedstawia różnych członków rodziny Arrowverse, w tym Stephena Amella, Echo Kelluma, Julianę Harkavy, Davida Ramseya i Granta Gustina, którzy w prześmiewczy sposób nieco kpią z serialu Legend, jak np. wspominając o Beboo, czy przekręcając nazwę tej serii lub udając, że w ogóle tego nie znają. To naprawdę dobra akcja promocyjna, do której aktorzy podeszli z pewnym dystansem ze względu na to, że od wielu lat Legendy były najmniej znaczącym serialem Arrowverse, przysłowiowym odrzutem.
Zobaczcie sami:
I had asked my Arrow-verse BFFs to help me promote tomorrow’s @TheCW_Legends finale in case people need a moment of levity. Hope this gives you a good laugh in these tuff times. I won’t be posting tomorrow so signing off in love and solidarity pic.twitter.com/WwgHRsSqX8
— Caity Lotz (@caitylotz) June 2, 2020
Artykuł [Zobacz]: Bohaterowie Arrowverse promują finał 5. sezonu Legends of Tomorrow! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł [Zdjęcia]: Sisgo dołącza do finału 5. sezonu Legends of Tomorrow! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Sisgo jest dawną gwiazdą muzyki gatunku R&B, a sam tytuł nawiązuje do jego hitu pt. „Thong Song”, dlatego też autor ma okazję pojawić się w serialu LoT.
Piosenka do odsłuchania poniżej:
Zdjęcia z odcinka:
View post on imgur.com
Zdjęcia pokazują również powrót aktorki Courtney Ford, która poza rolą Nory Darhk, wcieliła się również w postać Marie Antoinette!
A tutaj udostępniamy zdjęcie tablicy po burzy mózgów twórców serialu Legends of Tomorrow, którzy obmyślali tytuł ostatniego odcinka piątego sezonu! Naprawdę było wiele opcji, ale decyzja padłą na „Swan Thong”.
This was our finale title brainstorm board. Enjoy. pic.twitter.com/VKpxwtODYD
— Keto Shimizu (@ketomizu) May 28, 2020
Artykuł [Zdjęcia]: Sisgo dołącza do finału 5. sezonu Legends of Tomorrow! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł [Legends of Tomorrow]: Tytuł finału 4 sezonu ujawniony! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Nazwa prawdopodobnie pochodzi od albumu z 1986 roku o tej samej nazwie autorstwa Ziggy Marley i Melody Makers, i to może wpłynąć na to, kiedy finał będzie miał miejsce. Jeśli tak, to nie jest od razu jasne, jakie znaczenie może mieć 1986 rok dla Legend.
Biorąc pod uwagę obecny stan Arrowverse, warto zauważyć, że Kryzys na Nieskończonych Ziemiach został opublikowany w 1985 i 1986 roku przez DC Comics. Adaptacja tej opowieści nastąpi w przyszłorocznym jesiennym crossoverze Arrowverse.
Tytuł może być także nawiązaniem do komendy w programie „Hello, World!” – prosty typ programu, który wyświetla komunikat „Hello, World!” i jest często pierwszym programem, który piszą ludzie, ucząc się podstaw nowego języka programowania. Taka interpretacja może być powiązana z tytułem poprzedniego odcinka „Warunki korzystania z usługi”.
Proste programy mogą być również używane jako „test poczytalności” dla komputerów, aby upewnić się, że używają poprawnego języka programowania. To może mieć konsekwencje dla Gideon i / lub dla superhackerki Zari, która próbowała znaleźć sposób na „zhackowanie” czasu przez ostatnie dwa sezony w nadziei, że zapobiegnie ponurej przyszłości.
„Hey World!” został napisany przez Shimizu i jej współprowadzącego, Phila Klemmera. Rozpocznie produkcję dzisiaj i zostanie wyreżyserowany przez weterana Legend, Kevina Mocka.
Znak wodny na obrazku przedstawia jednorożca, smoka i gryfa. Ze względu na charakter sezonu – w którym występują magiczni „uciekinierowie” – trudno powiedzieć, czy fani mogą oczekiwać, że te konkretne stworzenia pojawią się w finale.
Jest również możliwe, że po sezonie, w którym dużo czasu jest poświęconego ściśle tajnemu Biurze Czasu, „Hello, World!” być może odnosi się do magicznych uciekinierów, którzy stają się znani w świecie zewnętrznym w taki sposób, że Legendy nie mogą z łatwością usunąć ludziom pamięci.
Artykuł [Legends of Tomorrow]: Tytuł finału 4 sezonu ujawniony! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł Stworzenia z mitów, legend i bajek złoczyńcami 4. sezonu Legends of Tomorrow! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Fantazja nie gra granic, a przeciwnicy będą pochodzić z różnych źródeł, od bardziej przyjaznych magicznych zbiegów, po demonów.
Według showrunnera serialu Keto Shimizu, będziemy mogli oglądać stworzenia z mitów, legend i bajek i prawie każdy fan popkultury będzie umieć rozpoznać co to za postać!
Jak myślicie, czy pojawi się Jednorożec złoczyńca?!
Artykuł Stworzenia z mitów, legend i bajek złoczyńcami 4. sezonu Legends of Tomorrow! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł Showrunner zdradza rolę totemów w finale 3. sezonu Legends of Tomorrow! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Uwaga na spoilery!
Jednakże, showrunner serialu Phil Klemmer zdradził, że nie do końca totemy okażą się skuteczne w walce z potężnym rywalem.
Chcieliśmy pozostać wierni nieoczekiwanej jakości naszego serialu, a jedynym sposobem, aby to zrobić, jest odwrócenie tego, co było oczekiwaną wersją, totemy nie będą działać tak, jak tego oczekujesz, ale wierzę, że będą działały w sposób emocjonalnie satysfakcjonujący i dramatyczny, mam nadzieję, że będzie to zabawne i przejmujące oraz niedorzeczne. – powiedział Klemmer dla TVLine.
Artykuł Showrunner zdradza rolę totemów w finale 3. sezonu Legends of Tomorrow! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł [Opis odcinka]: Wyścig w celu uratowania linii czasu w 3×17 odcinku LoT pt. „Guest Starring John Noble” pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Tak jak tytuł sugeruje, w najnowszym odcinku zobaczymy występ Johna Noble’a, który to udzielał głosu Mallusowi w tym sezonie.
„Sposób, w jaki John wejdzie do serialu, będzie Legendo-podobny. Jesteśmy niezmiernie szczęśliwi, że John Noble wystąpi w Legendach. Dotychczas udzielał antagoniście trzeciego sezonu głosu, tym razem jednak nie będzie występował jako demon czasu.” – Powiedział producent wykonawczy serialu.
Wygląda na to, że Arrowverse znajdzie się nawet w większym nieładzie. Widocznie drużyna legend będzie mierzyła się z głównymi zagrożeniami od Mallusa, nowym wyzwaniem od Gorilla Grodda oraz problemem Amayi Jiwe/Vixen, która to będzie chciała zmienić linię czasu na swój sposób.
Niżej możecie sprawdzić streszczenie kolejnego odcinka!
Linia czasu jest praktycznie niestabilna, a Legendy muszą zmierzyć się z dwoma przeciwnikami w tym samym czasie. Sara i Rip łączą siły, aby powstrzymać Grodda, pozostawiając Nate’owi i Wally’emu zatrzymanie Amayi przed zmianą jej przyszłości. Podczas gdy Legendy myślą, że znalazły sposób, aby powstrzymać Mallusa, pojawia się pewien haczyk – ekipa będzie musiała stworzyć niełatwy sojusz z jednym z ich wrogów.
Artykuł [Opis odcinka]: Wyścig w celu uratowania linii czasu w 3×17 odcinku LoT pt. „Guest Starring John Noble” pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł John Constantine, demoniczne siły oraz Mallus i jego „The Order”. „Legendy” jakich nie znamy pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Długo wyczekiwany dziesiąty epizod trzeciego sezonu „DC’s Legends of Tomorrow” zadebiutował kilka dni temu: 12 lutego 2018 roku i nosił tytuł: Daddy Darhkest, co w rzeczywistości serialu wiązało się z powrotem do Arrowverse i zadebiutowaniem w „Legendach” postaci, która mierzy się ze złem i występkiem, ale na nadprzyrodzonej niewytłumaczalnej przez doświadczalną naukę płaszczyźnie. To John Constantine – egzorcysta, specjalista od okultyzmu i niepoprawny anglik w jednej osobie. Ogrywający demony w karty, ale jednocześnie na nie polujący specjalista. Papieros, znoszony kremowy płaszcz, poluzowany krawat na nie do końca dopiętej koszuli – to jego symbole, na które fani serialu czekali od dawna. Jak jego pojawienie wpłynie się na wydarzenia w „DC’s Legends of Tomorrow”?
Po anulowaniu pierwszego sezonu „Constantine” wielu sympatyków produkcji było zaskoczonych taką niecodzienną decyzją. Wycofanie serialu w oczach fanów nie było dojrzałym i mądrym posunięciem, gdyż z dnia na dzień zyskiwał on coraz większe uznanie w środowisku komiksowych nerdów i fanów fantastyki. Dodatkowo nie było wiadomo, kiedy znów ujrzymy kolejne epizody tego widowiska, poświęconego nietuzinkowej, nieco pyskatej i działającej w pojedynkę postaci, która swoje początki miała w wydawanej przez DC serii: Hellblazer. Oprócz własnego serialu, którego kontynuacji prędko się nie doczekamy, John Constantine zagościł, i to chyba na dobre, w Uniwersum Arrowverse, gdy uratował duszę Sary Lance przed nieznanym demonicznym bytem. Wydawało się, że była to krótka przygoda egzorcysty z serialowym światem DC. Lecz na horyzoncie pojawił się trzeci sezon „Legend”, który wraz z kolejnymi odcinkami prowadził do pojawienia się prastarej, mrocznej siły: Mallusa, z którego potęgi korzystał Damien Darhk. I tak do anachronizmów dołączył dużo większy problem, który pomoże rozwiązać ktoś bardziej obeznany w sprawach okultyzmu i nadprzyrodzonych sił. A któż to może być, jak nie John Constantine?
Epizod Daddy Darhkest był dla „DC’s Legnds of Tomorrow” tym, czym „Justice League – Dark” dla Uniwersum DC: połączeniem typowo twardego podejścia herosów do problemu z czymś niemierzalnym, doświadczalnym w zupełnie innych kategoriach. A wszystko zaczyna się od samego Johna, który odprawiając egzorcyzm na zamkniętej w Azylu psychiatrycznym w Star City nastolatce, dowiaduje się, że demon, który posiadł jej duszę, miał w przeszłości styczność z duszą Sary Lance. To alarmuje egzorcystę, który odwiedza swą znajomą, by ją ostrzec. W ten sposób John poznaje drużynę, którą kieruje Sara – White Canary – i wplątuje się w sprawę Mallusa, który wiąże ostatnie jego działania z poczynaniami „Legend”. Najważniejszą postacią, która może mieć wpływ nie tylko na drużynę „Legend”, ale i na przyszłość ludzkości jest Nora Darhk – „zapomniana” córka Damiena Darhka – ta sama nastolatka, z której demonem w jej ciele walczył Constantine. Mallus owinął się wokół duszy Nory tak niezwykle podstępnie, że dziewczyna stała się teraz naczyniem, z którego siły będzie czerpać jej ojciec. Warto zwrócić uwagę na tajemniczą organizację, którą Damien przedstawia jako „The Order”. Otóż ów złoczyńca mówi o niej w dość podniosły sposób, jakoby „Zakon” istniał tylko po to, by pomóc wykorzystać i zintensyfikować moc Mallusa, który posiadł duszę Nory. Dodatkowo Nora dołącza do ojca, który tak naprawdę pragnie demonicznej potęgi córki, by na stałe przywrócić się do życia. W związku z pojawieniem się „The Order” w „DC’s Legends of Tomorrow” nastał czas aktywności fanów w tym względzie. Niektórzy tę mistyczną organizację porównują z czymś podobnym do „Lords of Order” i „Lords of Chaos” – nadnaturalnych, potężnych bytów, abstraktów nieładu i porządku w multiversum DC, z których znani byli m.in. Nabu – istota, która obdarzyła Doctora Fate’a swoją mocą, którą mógł emanować za pomocą artefaktu: mocarnego złotego hełmu.
John Constantine na pewno jeszcze powróci, gdyż jeśli „The Order” jest jakoś powiązany z np. „Lords of Chaos”, to kto wie, czy jego pomoc nie przyda się „Legendom” na dłużej i czy wszechmocny Nabu, Doctor Fate, nie pojawią się, by zgładzić Mallusa. Na razie to tylko spekulacje, ale to w końcu komiksowa adaptacja, więc teoretycznie wiele zmian jest jeszcze możliwych.
Artykuł John Constantine, demoniczne siły oraz Mallus i jego „The Order”. „Legendy” jakich nie znamy pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł Powrót do klasyków z lat 80-tych. Easter Eggi w odcinku „Phone Home” DC’s Legends of Tomorrow pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Powiało grozą, tarapatami bez wyjścia, lecz niestety tylko na chwilę. Jedynie pozostało z tego klimatyczne stwierdzenie White Canary „We broke the time„. Trzeci sezon popularnych „Legend” wyobrażano sobie inaczej: jako taki, który rozgrywa się ani nie w przeszłości i w przyszłości, lecz w teraźniejszości. Spotkanie dwóch paradoksów – czyli w finale ostatniej serii dwóch różnych czasowo wersji „obrońców czasu” – spowodowałoby, że różne linie rzeczywistości nałożyłyby się na siebie w jednym punkcie, powodując np. zmianę miasta Los Angeles na takie, które miałoby w sobie multum rzeczy, postaci, materii z różnych momentów czasoprzestrzeni, stąd obecne byłyby: Dinozaury, londyński Big Ben i wiele innych dziwactw. I z tymi aberracjami, a nie z przekombinowanym moim zdaniem „Biurem Czasu”, które powstało ot tak i w kilka miesięcy osiągnęło statut kompletnej organizacji dowodzonej przez Ripa Huntera, pasowałoby, by zmierzyły się „Legendy”. Z Waveridera by raczej nie zrezygnowali. To ich uniwersalny środek lokomocji, ostatecznie pomagający im w usunięciu czasowych „nieczystości”.
3 sezon „DC’s Legends of Tomorrow” miał być przygodą, czymś innym niż dotychczas, i takowym będzie. Wszystko rozwinie się z czasem. Pojawiła się Zari, Profesor Stein ma córkę i pierwszego wnuczka – rodzinę, za którą tęskni, i wszystko na to wskazuje, że opuści dla nich zespół superbohaterów, a agenci z „Biura Czasu” depczą Legendom po piętach, co stwarza dodatkowo lekkie napięcie i wątek śledczy, bo kto wie, czy w danym momencie nie wyskoczy któryś z nich i nie przeszkodzi Sarze Lance i jej kompanom. Serial powita w swych progach ekscentrycznego łowcę demonów – lubiącego uprzykrzać im życie – i członka Justice League Dark: Johna Constantine’a , który zagości na co najmniej dwa epizody. O tym, że z produkcją będzie lepiej, niż sądzono dotychczas, świadczy ostatni jej odcinek: „Phone Home”, z ciekawym akcentem w kierunku lat 80-tych. Wielu fanów ma pretensje do producentów „DC’s Legends of Tomorrow”, a to ze względu na ,,rzekomy” plagiat motywów z serialu „Stranger Things” tak widocznego w niniejszym epizodzie. Moim zdaniem czegoś takiego tam po prostu nie było. Mieliśmy ciekawy i barwny odcinek z masą Easter Eggów i analogii, umieszczonych w podziękowaniu za wspaniały dorobek kina z lat 80-tych. Oto one:
1.”E.T. the Extra-Terrestrial” (1982) – reż. Steven Spielberg – Zari, podróżuje z małym Rayem, który trzyma w plecaku małego Dominatora. Obcy używa pola energii mentalnej, by unieść rowery tej dwójki, które potem przelatują wysoko nad ziemią na tle tarczy księżyca.
2. „W krzywym zwierciadle: Wakacje” (1983) – reż. Harold Ramis – Czy auto mamy młodego Raya nie wygląda Wam znajomo? Jeśli oglądaliście „W krzywym zwierciadle: Wakacje”, to nie powinniście mieć żadnych wątpliwości. Samochód Palmerów z lat 80-tych przypomina ten, którym jeździła rodzina Griswoldów.
3. „Ghost Busters” (1984) reż. Ivan Reitman – Nate i Amaya pukający do domu młodego Raya Palmera, by odwrócić uwagę jego matki, mając na sobie kostiumy „Wydziału ds. Zwierząt” – mocno przypominające te z klasycznych „Pogromców Duchów” z 1984r.
4. „Back to the Future” (1985) reż. Robert Zemeckis – Pewnie zauważyliście w epizodzie jedną z najsłynniejszych wersji „wehikułu czasu” w historii kina. O tak! DeLorean stojący na garażowym podjeździe, którego lakier pucuje sam Nate.
5. „Obcy – Decydujące Starcie” (1986) – reż. James Cameron – Amaya ratuje Nate’a, przed pożarciem go przez samicę Dominatorów, która aż tak namieszała mu w głowie, by ten całował ją, uważając za matkę Raya. Bohaterka zanim rzuca się na tę istotę, wyzwala w sobie dziką moc, którą daje jej totem i mówi : „get away from him you bitch!„. To samo, lecz ze słowem „her” zamiast „him„, wypowiada Ripley w drugiej odsłonie z cyklu „Alien”, wchodząc w tytanowy egzoszkielet potężnego robota.
6. „Ucieczka Nawigatora” (1986) – reż. Randal Kleiser – otwarcie epizodu „Phone Home”. Młody Ray próbuje uciec przed agentami z tajnej placówki, co po części przypomina sytuację z „Ucieczki Nawigatora”, w którym statek obcych został skonfiskowany przez NASA.
7. „To” (1990) – miniserial – na samym początku, a właściwie na końcu retrospekcji odcinka „Phone Home” można było doszukać się jeszcze jednej analogii. Chodzi o scenę, w której młody Ray, siedzący na brzegu szerokiej rury, wita się z jakąś istotą, której z mroku spoglądają na niego tylko jej ślepia. Czy nie przypomina Wam to Pennywise’a z mini serialu „To”?
Artykuł Powrót do klasyków z lat 80-tych. Easter Eggi w odcinku „Phone Home” DC’s Legends of Tomorrow pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł White Canary odnajdzie nową miłość?! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>
Według TV Line White Canary podczas kolejnego sezonu ma mieć romans, jednak nie będzie to jedyny wątek miłosny, który wysunie się na pierwszy plan.
Od TV Line mogliśmy jeszcze się dowiedzieć, że show skupi się również na przyjaźni pomiędzy Vixen a Heathwavem oraz tej pomiędzy Steelem a Atomem.
Dostaniemy też nową postać. Zari Adrianna Tomaz, muzułmańską haktywistkę z roku 2030. Jednakże z nowymi przyjaciółmi idą w parze nowi wrogowie… Podczas trzeciego sezonu Legendy będą walczyć z nową drużyną superłotrów, dowodzoną przez Gorilla Grodda, w skład której prócz niego wchodzić będą: Damien Darkh i wnuczka Vixen – Kuasa.
Artykuł White Canary odnajdzie nową miłość?! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>