Artykuł [Zobacz]: Wszystko, co wiemy o debiutanckim odcinku Lexa Luthora w serialu „Supergirl”! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Opis:
Sekretnie wypuszczony na przepustkę z powodów zdrowotnych, Lex Luthor (gościnnie Jon Cryer) odwiedza swoją siostrę Lenę (Katie McGrath), aby szukać u niej pomocy w znalezieniu lekarstwa. Jak zawsze czujna Lena wątpi w motywacje brata, jednak kiedy staje twarzą w twarz z sytuacją życia i śmierci, musi zdecydować, jakie naprawdę żywi uczucia do Lexa.
W międzyczasie Supergirl (Melissa Benoist) oraz J’onn (David Harewood) mierzą się z Manchesterem Blackiem (gościnnie David Ajala). Siostra Jamesa, Kelly (gościnnie Azie Tesfai), przyjeżdża do miasta.
Zdjęcia:
View post on imgur.com
Zwiastun:
Premiera tego odcinka odbędzie się 18 marca (czasu polskiego).
Artykuł [Zobacz]: Wszystko, co wiemy o debiutanckim odcinku Lexa Luthora w serialu „Supergirl”! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł Easter egg związany z Doktorem Who w Supergirl? pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>UWAGA ARTYKUŁ MOŻE ZAWIERAĆ SPOILERY. WCHODZISZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ!
W owym odcinku Kara Danvers / Supergirl (Melissa Benoist) stworzyła pewnego rodzaju akcję dywersyjną. Wjechała do jaskini Białych Marsjan w statku J’onna i zaczęła udawać, że się zgubiła i potrzebuje pomocy. Podczas tej akcji dywersyjnej statek J’onna zapuścił piosenkę Britney Spears „Baby one more time”.
Ta akcja może niektórym osobom się z czymś kojarzyć. Położenie i ogólna atmosfera sceny była podobna do tej w odcinku Doktora Who „The End of the World”, gdzie także mogliśmy usłyszeć piosenkę Britney. W odcinku Doktora Who z 2005 roku mogliśmy zobaczyć, jak Doktor i Rose Tyler trafili w odległej przyszłości na stację kosmiczną, gdzie mogli zaobserwować wybuch Ziemi. W jednej, dość znaczącej, scenie epizodu kosmitka o imieniu Cassandra w chwili wybuchu planety włączyła piosenkę Britney Spears „Toxic”.
Wyżej opisane sceny mogą nie być stuprocentowo takie same, lecz użycie piosenki Britney wydaje się być pewnego rodzaju hołdem dla serialu Doctor Who. W końcu producenci z uniwersum Arrowa umieszczali już wcześniej dość znaczące easter Eggi z Doktora. Najważniejszym jest chyba odcinek z 4 sezonu Arrowa, gdzie Felicity wspomina, że Palmer zna tytuły każdego odcinka serialu Doktor Who (a to jest niezły wyczyn, ponieważ serial ma prawie 30 sezonów). Wielu aktorów pojawia się w obu uniwersach – mowa tu o Johnie Barrowmanie, Alexie Kingstonie i Arthurze Darvillu.
Artykuł Easter egg związany z Doktorem Who w Supergirl? pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł Supergirl: Odgrywanie postaci Cyborg-Supermana jest nudne? pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Na Australijskim konwencie Supernova, Harewood udzielił wywiadu młodej fance serialu, Tanishy McAteer. W trakcie wywiadu padło pytanie – W której roli David czuje się lepiej? J’onna, czy Cyborga Supermana? Harewood odpowiedział jasno:
„Nie lubię grać Cyborga Supermana. To jest po prostu nudne. Scenarzyści nie napisali tej postaci zbyt dobrze, o ile w ogóle to zrobili. Po prostu dali mi tandetną maskę, bez jakiegokolwiek kostiumu i stwierdzili ‘Ok, jesteś Cyborg Supermanem’. Ale to moim zdaniem nie zadziałało, nie poświęcili mu żadnego czasu, nie pokazali czemu jest cyborgiem, jak nim został, jakie są jego moce, po prostu tak o nazwali go Cyborg Supermanem. Na samym początku byłem bardzo podekscytowany rolą, jednak entuzjazm szybko opadł. Zawsze gdy widzę, że muszę założyć ten kostium to wiem, że będzie to nudny dzień.”
Coś w tym jest. Osobiście także byłem podekscytowany pojawieniem się Cyborg Supermana, ale niestety scenarzyści strasznie olali tą postać. Szkoda.
Artykuł Supergirl: Odgrywanie postaci Cyborg-Supermana jest nudne? pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł Supergirl: Co dalej z Hankiem? pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Na początku sezonu informacja o tym, że istnieje inny Marsjanin, który żyje w National City, była zaskakująca dla J’onn J’onzza, granego przez Davida Harewooda. Ekscytacja jednak prysła jak bańka mydlana, gdy okazało się, że jest to Biały Marsjanin, który prześladował jego rasę i doprowadził do jej wyginięcia. On sam się uratował, jako jedyny. Wprowadzenie tego wątku spowodowało, że mogliśmy więcej dowiedzieć się o przeszłości J’onna, a także zobaczyliśmy w nim coś więcej niż surowego tyrana kierującego tajną państwową organizacją, którym był podczas pierwszego sezonu.
„Drugi sezon dał więcej możliwości do odegrania różnych scen”, powiedział w wywiadzie Harewood. „Szczególnie, gdy Calista nie występuje w każdym z odcinków, inni mają większą szansę zrobić krok naprzód, w tym i ja. To dało mi szansę, aby rozwinąć swoją postać i jestem bardzo zadowolony z obecności marsjańskiego Manhuntera, dzięki któremu jest to możliwe”.
Jednak mimo jego obecności, serial to nadal „Supergirl”, a nie „Marsjański Manhunter”, stąd też wątki dotyczące Hanka odchodzą od „czynienia dobra przy współpracy postaci w kostiumach”, a bardziej skupiają się na jego szlifowaniu całego zespołu DEO oraz kwitnącym romansie z M’Gann. Hank jest nie tylko głową zespołu, lecz bardziej „człowiekiem”.
„Jest to ciężkie, aby zagrać J’onna, pokazać wszystkie jego moce i jego rangę, ponieważ jest to naprawdę ciężki charakter”, przyznaje Harewood. „Ale jestem naprawdę bardzo szczęśliwy, że doszedł do nas Sharon Leal. W aspekcie J’onna, cóż, uśmiech to była jedna z rzeczy, których nie robił przez ostatni rok. Mając u boku kogoś, kto przypomina mu o domu, wiele dla niego znaczy. Sądzę, że dodanie M’gann umożliwiło mi pokazanie różnych obliczy postaci, i z tego się bardzo cieszę”.
J’onn musi pokonać swoje lęki i słabości. Oczywiście, nie był on nigdy szczególnie pod wrażeniem tego, że M’Gann przeciwstawiła się rozkazom swoich rodzimych kolegów podczas wojny, oraz że pracowała pod przykrywką, uwalniając tak wiele Zielonych Marsjan, ile tylko zdołała. Jednak teraz, gdy J’onn postawił się w jej sytuacji… To już całkiem inna rozmowa.
„Sądzę, że ona go zmusza, aby wziął jej stronę. Nigdy nie sądził, że podejmie taką decyzję. Zdaniem Hanka, Biali Marsjanie są źli, a to co pokazała mu M’Gann uświadamia mu, że jest trochę dobra w jej rasie. To może być dla niego dość niewygodne. Jeżeli przestajesz nienawidzić coś, co nienawidziłeś całe życie, co ci pozostaje?”
Harewood przyznał, że w kolejnych odcinkach jego postać będzie musiała zmierzyć się z kolejnymi dylematami, włączając w to także w pełni wybaczenie M’Gann.
Artykuł Supergirl: Co dalej z Hankiem? pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł Pięć szokujących momentów w 2×06 epizodzie Supergirl pt. „Changing” pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>
Jedną z największych wad w ostatnim sezonie Supergirl, był mały zasób złoczyńców. Spójrzmy prawdzie w oczy, dużo ludzi nie satysfakcjonuje oglądanie pojedynków Supergirl z lokajem Zoda czy też potomkiem Brainiaca z przyszłości. Gdy serial przeniósł się do stacji The CW, otrzymaliśmy w pierwszych odcinkach znaczącego przeciwnika, bo Supergirl wraz z swoim kuzynem Supermanem, musieli się zmierzyć z Metallo. W wczorajszym odcinku, Supergirl zmierzyła się z pasożytem.
Historia pasożyta została dość zmieniona w stosunku do oryginału. Zamiast woźnego, który zmutował przez radioaktywne odpady, mamy metrologa zainfekowanego kosmicznym pasożytem. Zaraz po wyładowaniu swojej furii na swoich kolegach, Jones obrał sobie za cel sceptyków klimatycznych, zachwycony że może używać swoich mocy, by likwidować tych którzy są przeciwko zmianom. Cóż, przynajmniej dopóki pasożyt nie użył Jonesa do ataku na Supergirl i Marsjanina Łowcę, gdzie wtedy zmutował w wielkiego fioletowego potwora, którego znamy z komiksów. I trzeba przyznać, że był to świetny fioletowy potwór.
Nie można zaprzeczyć, że Supergirl nie jest jakoś szczególne nieprzewidywalna. W poprzednim odcinku Winn stwierdził, że chciałby widzieć Jimmy’ego jako Superbohatera i w najnowszym odcinku mieliśmy okazję ujrzeć Guardiana po raz pierwszy. Winn chciał wprowadzić Jimmy’ego w proces 'bohaterowania’ powoli (I ostrzegł go, że nagłe wbicie się w środek akcji bez stroju doprowadziłoby go do śmierci) jednak Pasożyt, który pokonał J’onna i Supergirl wymusił Winna, by wypuścić Jimmyego na pole bitwy.
Wciąż nie jesteśmy w 100% pewni co potrafi Guardian, na razie mieliśmy okazję ujrzeć tylko część jego umiejętności. Jego tarcza wydaje się mieć jakąś zdolność odbijania mocy. Poza tym posiada w swoim ekwipunku kilka ładnych bomb i całkiem niezły motor.
Po tym jak przeciwnik został zneutralizowany, Jimmy i Winn zgodzili się, żeby Jimmy został bohaterem, oczywiście wszystko w sekrecie przed Karą, ponieważ nie chcą by się dowiedziała, że Jimmy pakuje się w niebezpieczeństwo.
Biedna M’gann… Po tylu miesiącach ukrywania się, wygląda na to że jej sekret zostanie ujawniony… I to wszystko przez to, że zdecydowała się uratować życie jej nowemu przyjacielowi. Alex zabrała M’gann z baru, by ta uratowała J’onna po jego walce z Pasożytem.
J’onn stracił mnóstwo krwi w trakcie walki i potrzebował jej transfuzji od innego zielonego marsjanina. Alex zmusiła M’gann do użyczenia jej krwi, mimo protestów M’gann, gdyż nie wiedziała że M’gann tak naprawdę jest Białą marsjanką. Mimo, że wszystko poszło zgodnie z myślą, M’gann zauważyła, że ręce J’onna trzęsą się z powodu skażonej krwi, która w nim teraz płynie.
Efekty uboczne wprowadzenia krwi białego marsjanina do krwi zielonego będzie nam dane zobaczyć prawdopodobnie w przyszłym odcinku, a sądząc po reakcji M’gann – Nie będzie to zbyt przyjemne.
Kręgosłupem emocjonalnym Supergirl zawsze była więź między Karą i jej siostrą Alex. Więź ta dokonała kolejnego wielkiego kroku w momencie gdy Alex po namowie Maggie otworzyła się przed Karą.
Z początku Kara nie odebrała tego zbyt dobrze, nie rozumiała również czemu Alex nagle z tym tak wyskoczyła. Jednak po początkowej niezręczności, Kara zezłościła się na siebie, że nie zapewniła odpowiedniego bezpieczeństwa dla Alex, by ta mogła się ujawnić wcześniej.
Później Kara zrehabilitowała się wspierając Alex w odpowiedni sposób, gdy Maggie delikatnie odrzuciły postępy Alex. Maggie nie chciała psuć pierwszych doświadczeń Alex jako Lesbijki, w momencie gdy Alex wciąż widziała świat jako „słodki i kolorowy” to Maggie była za to bardziej cyniczna. Nawet jeżeli chciała wspierać Alex jako przyjaciółka, ta skończyła zapłakana w ramionach swojej siostry.
Mon-El dokonał poważnych kroków na przód, w końcu sprostał wysokim oczekiwaniom Supergirl wobec niego. Kara czuła, że Mon-el pozostanie pewnego dnia świetnym bohaterem, jednak Mon-El najwidoczniej był bardziej zainteresowany filtrowaniem z kosmitkami, piciem i używaniem siły jako łatwego zarobku.
Supergirl stała się trafić do Mon-Ela przez przyjacielski sparing i wchodzeniem na jego ambicje (nazywając go rozczarowaniem) jednak to czego on potrzebował to surowe kazanie od Alex, która przekonała go by spróbował być bohaterem. Jego pierwsza bohaterska scena miała miejsce w trakcie walki z Pasożytem, gdzie pomógł wielu cywilom wyjść z opresji.
Nieszczęśliwie, nie nacieszymy się jego heroiczną postawa zbyt długo. Na koniec odcinka Mon-el zatrzymuje się, by pomóc bezdomnemu, co okazuje się pułapką zasadzoną przez Cadmus.
Witaj w Cadmus, Mon El. Mamy nadzieję, że przeżyjesz to doświadczenie!
Artykuł Pięć szokujących momentów w 2×06 epizodzie Supergirl pt. „Changing” pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>