Artykuł JLA: Amerykańska Liga Sprawiedliwości, Tom 2 [RECENZJA] pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Do lektury natchnęło mnie w momencie, gdy przeglądałem ofertę Gandalf.com.pl, którzy poza ogromną biblioteką komiksów, mają do zaoferowania także mnóstwo filmów czy figurek kolekcjonerskich. Chciałbym też im podziękować za podesłanie tomu do recenzji! Gorąco zachęcam do skorzystania z ich oferty
W całej powieści na pewno nie dzieje się mało. Na początku drużyna przewodzona przez Człowieka ze stali będzie musiała skonfrontować się z osobnikiem, zwącym siebie Prometeuszem. Ten świr poza dostępem do kosmicznej technologii, posiada także bzika na punkcie Ligi Sprawiedliwości. Choć nie brzmi to w żaden sposób oryginalnie, jednak nic bardziej mylnego – wszakże to Morrison.
Nie zabraknie tu niespodziewanych zwrotów akcji, skoków w czasie, a na dodatek nasi bohaterowie napotkają na swej drodze drużynę… Wild C.A.T.s, którą kojarzycie z Image Comics, starsi czytelnicy też powinni ich pamiętać z sześciozeszytowej serii, która była wydana u nas przez TM-Semic .
Jednak przez większość czasu herosi zmagać się będą z reaktywowanym przez Lexa Luthora Gangiem Niesprawiedliwości, jednak nie będzie to zwykła walka na pięści! Tym razem odwieczny rywal Supermana będzie miał niemały problem z samym Bruce’em Wayne. Swoje pięć minut otrzyma także Darkseid oraz nieco mniej znane postacie, jak Connor Hawke czy Aztek.
Dzieje się sporo i definitywnie nie można narzekać na brak akcji. Autor nie stara się utrzymywać żadnego patosu, a po prostu wykorzystuje w pełni powierzone mu uniwersum i bohaterów, nie szczędząc sobie zwariowanych, szalonych pomysłów, zgrabnie bawiąc się całym tym światem. Nie jest to też ciężka historia, a całość czyta się bardzo lekko. Całość wciąga na tyle, że w mgnieniu oka przewertujemy te 300 stron.
Jeżeli nie do końca przypadła wam do gustu Liga Sprawiedliwości spod szyldu „Nowe DC”, albo „Odrodzenie”, to być może JLA będzie tym dobrym wyborem, gdyż na pewno nie jest to sztampowa historia traktująca o drużynie superherosów. Poza tym sporo tu humoru, także nie trzeba się obawiać, że przez większość komiksów będziemy mieli do czynienia z typowymi smutasami, pokroju samego Batmana.
Ciężko mi opisać swoje odczucia do szaty graficznej tytułu, za którą stoją takie osoby jak Howard Porter, John Dell, Val Semiks oraz Arnie Jorgensen. Na początku wspominałem o „Zielonej Latarni”, gdzie rysunki świetnie pasowały do wizji Morrisona i dokładnie to samo jest w tym przypadku, jednak obiektywnie patrząc, to jest po prostu kiczowato, co pewnie odepchnie niejednego czytelnika, dlatego jeżeli mielibyście zamiar sięgnąć po ten tom, to miejcie ten aspekt na uwadze.
Ta ponad 300-stronnicowa opowieść nie przypadnie każdemu do gustu, to na pewno, jednak jeżeli cenicie sobie porządne historie poświęcone grupom bohaterów, to JLA spod pióra Granta Morrisona zdecydowanie jest warte uwagi. Jedyne czego na dobrą sprawę mógłbym się przyczepić, to fakt, iż złoczyńcy, pomimo swojej potęgi, nie są AŻ takim wyzwaniem dla Ligi Sprawiedliwości, jednak tu już po prostu się czepiam. Osobiście uważam, że to bardzo przyjemna lektura, której warto dać szansę.
Artykuł JLA: Amerykańska Liga Sprawiedliwości, Tom 2 [RECENZJA] pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł Stargirl z zamówieniem na 2 sezon! Są jednak pewne zmiany pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Biorąc pod uwagę, jak dobrze przyjął się ten serial, przedłużenie go o kolejny sezon to była tylko kwestia czasu. Nie spodziewaliśmy się jednak aż tak gruntownych zmian. Wraz z kolejną odsłoną, Stargirl emitowana będzie na wyłączność na antenie The CW oraz w ich serwisie streamingowym, a już cały sezon pojawi się w HBO Max. Zrezygnowano z systemu, według jakiego emitowany jest pierwszy sezon – premiera w platformie streamingowej DC Universe, a dzień później w telewizji na The CW. Polscy oglądacze nie muszą się jednak martwić tymi roszadami, u nas odcinki debiutować będą niezmiennie dzień po premierze amerykańskiej na platformie HBO GO.
Artykuł Stargirl z zamówieniem na 2 sezon! Są jednak pewne zmiany pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł Easter Egg Batmana w The Flash! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>The CW wypuściło niedawno zwiastun drugiego odcinka serialu The Flash, w tym właśnie zwiastunie został znaleziony Easter Egg!
W szóstej sekundzie traileru na monitorze, pokazującym nowy strój Barry’ego, możemy zobaczyć własnie ten Easter Egg! Widzimy tam opcje, jak kontrola temperatury oraz „operacja” anty-powodziowa, dzięki której strój zapełnia się powietrzem, przez co Barry nie utonie, tylko będzie unosić się na wodzie, ale jest tam jeszcze jedna, wyróżniająca się opcja – „Babel Control”.
Jest to nawiązanie do komiksu pt. Wieża Babel wydanego w 2000 roku. Znajdują się w nim notatki Batmana, w których opisuje oraz pokazuje, jak pokonać każdego z członków Ligi Sprawiedliwości Ameryki. Niestety notatki te trafiły w ręce R’as al Ghul’a, który wykorzystał je i zabił każdego z członków Ligii.
Komiks ten można kupić w Polsce za jedyne 40 zł, ja osobiście polecam, świetna lektura!
Artykuł Easter Egg Batmana w The Flash! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł J.K. Simmons chce pokazać twardszą stronę komisarza Gordona pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>W wywiadzie z EW, aktor podzielił się swoimi nadziejami na to, co zamierza wnieść do roli. Często pomijanym aspektem jest to, jak Gordon wytrzymuje w takim miejscu jak Gotham, gdy Batmana nie ma w pobliżu i jest to kwestia, którą Simmons chciałby zilustrować.
„Ludzie mojego pokolenia pamiętają komisarza Gordona jako wesoły, nieskuteczny typ świętego Mikołaja, myślę, że przez lata komiksy ujawniły jego twardszą stronę. Jedną z rzeczy, która mnie interesuje to zbadanie, mam nadzieję trochę bardziej, tej twardej strony. Żyjesz w świecie, w którym trudno jest być twardzielem w porównaniu do kogoś takiego jak Batman, jednak w świecie bez superbohaterów, podoba mi się pomysł komisarza Gordona jako człowieka, który potrafi o siebie zadbać, kogoś, kto jest prawdziwym partnerem dla Batmana, a nie tylko gościa, który włącza Bat sygnał i woła: 'Pomocy! Pomocy, Batmanie!'”
Artykuł J.K. Simmons chce pokazać twardszą stronę komisarza Gordona pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł Spekulacje: Jared Leto pojawi się w Justice League? pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Stolica Anglii jest oddalona zaledwie o 20 mil od studia Warner Bros. położonego w Leavesden, gdzie właśnie kręcone jest Justice League. Wydaje się więc prawdopodobne, że odtwórca roli Jokera wpadł nakręcić jakąś scenę. Jeśli tak było, musiałoby to być jedynie cameo, gdyż widziano aktora jeszcze tego samego dnia w Los Angeles.
Jeśli Joker grany przez Jareda Leto faktycznie miałby się pojawić w nadchodzącej ekranizacji komiksów DC, to czego powinniśmy się spodziewać? Zakładając, że skończyłby w więzieniu na końcu Suicide Squad, tak jak Lex Luthor, moglibyśmy go zobaczyć w trakcie próby ucieczki Lexa z więzienia, o czym niedawno była mowa. A może to Joker pomoże wydostać się Lexowi?
Hello London! pic.twitter.com/DPcAGWXbUd
— JARED LETO (@JaredLeto) 29 czerwca 2016
Artykuł Spekulacje: Jared Leto pojawi się w Justice League? pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł Kostium Flasha w Justice League składa się ze 148 części! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Jest zdecydowanie bardziej zbliżony do stroju komiksowego, który składa się z małych fragmentów, wyskakujących z pierścienia Barry’ego Allena.
„Więc, pytanie brzmiało, jak wiele części składa się na kostium Flasha. Przypuszczam, że ta liczba to 148.” – zdradził projektant kostiumów Justice League Michael Wilkinson, podczas wizyty na planie w zeszłym tygodniu. „Na tym diagramie możecie zobaczyć – jeden z moich ulubionych dokumentów, jak złożyć własny kostium Flasha. Widać tu wszystkie oznakowania i różne części. Wszystkie mają numery z prawej i lewej i składają się razem, gdy kostiumografowie montują kostiumy.”
Podzielił się również historią, która kryje się za wyglądem, który Ezra Miller pokazał w Batman v Superman: Świt Sprawiedliwości.
Wilkinson w taki sposób opisuje kostium: „Więc kiedy Zack i ja zaczęliśmy rozmawiać o Flashu, bardzo spodobał mu się pomysł, bo to jest pierwszy raz kiedy pokazujemy tę postać w kinowym uniwersum, więc jest to jakby, prototypowy kostium. On poznaje swoje moce, stara się odkryć co potrafi, testuje. Niektóre rzeczy działają, inne nie. Niektóre rzeczy są w trakcie opracowywania. Więc ten kostium jest niesamowicie poobijany. Ten strój jest kompletny. Patrząc w ten sposób, cały strój pojawia się w filmie. To prototyp. To coś, zaprojektowane by chronić go, gdy porusza się niesamowicie szybko. Więc analizowaliśmy aerodynamikę i projektowanie pojazdów. Co porusza się w przestrzeni najszybciej? Mamy sztywne elementy z przodu, które odchylają się do tyłu… Jest ostrze jak w skrzydle samolotu i odpowietrznik. Więc wszystko wydaje się bardzo aerodynamiczne. Testuje różne materiały. Widać tu gładkie, techniczne materiały. Doszliśmy do wniosku, że jest to niesamowicie inteligentny, zaradny młody człowiek. Porusza się bardzo szybko, więc być może ukradł drukarki 3D. Niczego nie mówię. Może przedarł się do NASA i wykradł trochę materiałów, które tam wyrabiają.”
Jednak, jeden z kostiumów widzianych na planie miał na sobie logo WayneTech, więc być może Flash nie musiał niczego kraść.
Film trafia do kin w listopadzie 2017 w 25 rocznicę najlepiej sprzedającego się Supermana #75 „Doomsday!: The Death of Superman.”.
Artykuł Kostium Flasha w Justice League składa się ze 148 części! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>