Artykuł Famke Janssen chciałaby dołączyć do MCU w roli Jean Grey! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>W tym roku minęła 20. rocznica premiery pierwszego filmu X-Men, który jest często uważany za film, który zapoczątkował dominację filmów na podstawie komiksów w Hollywood. Od tego czasu seria miała wiele wzlotów i upadków w różnych odsłonach, a zakończyła się czymś w rodzaju zakończenia tego wszystkiego, czyli film z X-Men: Dark Phoenix. Mimo to gwiazda filmów o X-Menach, czyli Famke Janssen jest gotowa wrócić do roli Jean Grey, jeśli zostanie o to poproszona.
Famke Janssen zagrała postać Jean Grey w pięciu filmach „X-Men” wyprodukowanych przez studio FOX. Jej ostatni występ w filmach miał miejsce pod koniec 2014 roku X-Men: Days of Future Past, gdzie ujawniono, że częściowo dzięki wysiłkom Wolverine’a oś czasu została zmieniona tak, aby wciąż żyła. Aktorka nie pojawiła od tego czasu nie pojawiła się już w żadnym projekcie Mutantów.
Podczas rozmowy z portalem Observer aktorka opowiedziała o swoim czasie spędzonym na planach filmowych X-Menów. Na pytanie, czy byłaby otwarta na powrót do roli Jean Grey, odpowiedziała z wątpieniem, czy ludzie stojący za Marvel Cinematic Universe byliby skłonni ją przywrócić:
„Myślę, że bardziej chodzi o to, czy byliby zainteresowani sprowadzeniem mnie z powrotem. W Days of Future Past pojawił się zaskakujący sposób na ponowne wprowadzenie niektórych postaci, które zostały zabite. W niektórych przypadkach chodziło o przywrócenie im młodszych wersji ich postaci. Byłabym ciekawa co się stanie [z Marvel Films]. Ale tak, byłabym na to bardzo otwarta”. – powiedziała aktorka.
A Wy chcielibyście zobaczyć Famke ponownie w roli Jean Grey?
Artykuł Famke Janssen chciałaby dołączyć do MCU w roli Jean Grey! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł Reżyser “X-Men: Dark Phoenix” bierze winę na siebie za złe wyniki w Box Office’ie! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Mówi się, że sukces ma wielu ojców, ale porażka jest zawsze sierotą. Najwidoczniej nie tym razem, gdyż reżyser „X-Men: Mroczna Pheonix” postanowił jedną z takich sierot przygarnąć.
Podczas jednego z ostatnich wywiadów, Simon Kinberg odpowiedział, że czuje się winny tak niskiemu wynikowi kasowemu. Jak dotąd film zarobił niewiele ponad 50 milionów dolarów i utrzymuje się na poziomie 24% na Rotten Tomatoes.
To jasne, że film nie przemówił do publiczności, która go jeszcze nie widziała, tak samo jak nie przemówił do widowni, która go obejrzała. Więc to moja wina. Przyznaję się, skoro film nie osiągnął sukcesu, to jest to moja wina. Ja jestem scenarzystą i reżyserem, więc to moja wina, że film nie przemówił do widowni.
A wy już widzieliście ostatnią część X-Men spoza MCU? Naprawdę jest taki zły, jak Kinberg przyznał? A może po prostu źle został zareklamowany? Podzielcie się swoimi wrażeniami na Facebooku i Discordzie!
Artykuł Reżyser “X-Men: Dark Phoenix” bierze winę na siebie za złe wyniki w Box Office’ie! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł [X-Men: Dark Phoenix]: Poznajcie powód, przez który Jennifer Lawrence powróciła do roli Mystique! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Simon zdradził, że po odejściu Bryana Singera z franczyzy X-Men część obsady, w tym Jennifer Lawrence, nalegała na to, żeby to on objął stanowisko reżysera, jeśli stała obsada ma powrócić do odgrywania swoich ról. Tak więc jeśli Kinberg nie zdecydowałby się wyreżyserować „Mrocznej Phoenix”, część ekipy, przede wszystkim Jennifer, odrzuciłaby ofertę zagrania w filmie i być może nawet by on nie powstał.
Ostatni film z franczyzy, zwieńczający wątki, ma ponownie skupić się na głównej ekipie, którą poznaliśmy w „X-Men: Pierwsza klasa”, czyli Charlesa Xaviera (Jamesa McAvoya), Michaela Fassbendera (Magneto), Mystique (Jennifer Lawrence) oraz Beasta (Nicholasa Houlta). Co ciekawe, w zwiastunach filmu zapowiedziano śmierć Mystique.
Cieszycie się na powrót Jennifer do roli Mystique (być może po raz ostatni)? Komentujcie na Facebooku i Discordzie!
Natomiast 7 czerwca zapraszam do kin na „Dark Phoenix” – oddajmy hołd X-Menom Foxa po raz ostatni, czekając na ich debiut w Marvel Cinematic Universe!
Artykuł [X-Men: Dark Phoenix]: Poznajcie powód, przez który Jennifer Lawrence powróciła do roli Mystique! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł [X-Men: Dark Phoenix]: Producent wyjaśnia dlaczego jego film jest inny niż “X-Men: The Last Stand”! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Hutch Parker, jeden z producentów „X-Men: Dark Phoenix”, w jednym z ostatnich wywiadów wyjaśnił kilka różnic pomiędzy jego produkcją, a „X-Men: The Last Stand” z 2006 r.
„Jest zupełnie inny niż trzeci film [’X-Men: The Last Stand’]”
To jednak nie wszystko, co zdradził Hutch Parker. Według niego to było decyzją Simona Kinbera, aby opowiedzieć historię Jean, a nie Mrocznego Phoenixa. Oznacza to, że twórcy starali się bardziej zagłębić w sagę, w jej serce, a tym samym w samą postać Jean.
Oczywiście producenci „Dark Phoenix” tworząc kinową ekranizację, zdawali sobie sprawę z tego, że akcja oryginalnej sagi w pewnym momencie zahaczyła o Kosmos Marvela, co stanowiło również niemałe wyzwanie dla nich. Co najciekawsze, według Parker faktycznie zdecydowali się włączyć część tych elementów do swojej adaptacji, choć w większości skupi się na tym, co ma miejsce na Ziemi. Decyzja o włączeniu „kosmicznych” wątków do filmu została przez nich podjęta przede wszystkim, aby zakorzenić się w postaciach powiązanych ze światem Mutantów Marvela, które zdążyliśmy już poznać i pokochać.
Co sądzicie o ostatnim filmie o X-Men z uniwersum, gdy postacie te nie są jeszcze częścią MCU? Czekacie na „X-Men: Dark Phoenix”, choćby po to, aby porównać z „X-Men: The Last Stand”, a może nawet świetnie się przy tym bawiąc? Podzielcie się komentarzami poniżej, na facebooku lub tym bardziej na naszym Discordzie!
“Dark Phoenix” nawiedzi kina już 7 czerwca 2019 r.!
Artykuł [X-Men: Dark Phoenix]: Producent wyjaśnia dlaczego jego film jest inny niż “X-Men: The Last Stand”! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł Nowy plakat „X-Men: Dark Phoenix”! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Studio opublikowało właśnie nowy plakat promujący ich nadchodzącą produkcję. Jeżeli jakimś cudem znajdziecie się na Wonder Conie w Anaheim, który odbędzie się w ten weekend, to będziecie mieli okazję dorwać takowy dla siebie, gdyż będą rozdawane dla uczestników ich panelu.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Every hero has a dark side. Check out the exclusive WonderCon poster for #DarkPhoenix. Everyone in the audience at the #WCA2019 Dark Phoenix panel will receive a copy of the poster.
Na plakacie widzimy Jean Grey, która wydaje się tracić nad sobą kontrolę, bo jak zapewne wiecie, głównym zagrożeniem dla naszych bohaterów będzie właśnie ona. Jest to kolejne podejście do jeden z najsłynniejszych X-Menowych historii, ale wielu fanów nie wróży temu sukcesu, niecierpliwie czekając, aż całe uniwersum zostanie zrebootowane.
Co wy o tym sądzicie? Macie podobne zdanie, czy jednak czekacie na film? Premiera już 7 czerwca!
Swoją drogą, czy tylko mi ten plakat przypomina jedną z fanowskich grafik BossLogica?
Artykuł Nowy plakat „X-Men: Dark Phoenix”! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł [X-Men: Dark Phoenix]: X-Men zaatakowani przez MCU! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Jednakże wygląda na to, że „Dark Phoenix” może ukazać nam jeszcze innych przeciwników. Tak, dobrze czytacie – przeciwników! Chociaż reżyser i scenarzysta filmu, Simon Kinberg nie zdradzał nic o tym, czy w filmie pojawią się inni złoczyńcy ze świata Mutantów Marvela, to jednak najnowszy trailer zdradza co, nie co na ten temat.
Otóż w jednej ze scen możemy dostrzec, chociażby samego Magneto, który wraz z pozostałymi członkami X-Men jest więziony oraz transportowany pociągiem przez uzbrojonych po zęby żołnierzy. Co ciekawe, żołnierze ci mają naszywki, które są mało subtelnymi odniesieniami do Marvel Cinematic Universe (Przypadek? Nie sądzę!).
Nagle, w scenie kolejnej, pojawia się Jean Grey i używa swoich nadzwyczajnych zdolności, aby wykoleić pociąg oraz siłą przeciwstawić się uzbrojonym po zęby strażnikom.
Kinberg zdradził, że drużyna X-Menów znajduje się pod atakiem sił, które na razie nie są do końca określonymi. Oczywiście miało to za zadanie nie zdradzić za bardzo fabuły.
Samo odniesienie się do MCU jest zapewne Easter Eggiem, nawiązującym do fuzji Disneya i wytwórni Fox. O co jednak chodzi z żołnierzami i dlaczego X-Men są uwięzieni?
Simon Kinberg zdradził jedynie, że nie mieli oficjalnych rozmów z Marvel Studios oraz Kevinem Feige i że nie będą ich mieli, dopóki fuzja się nie zakończy. Dodał jedynie, że zanim Disney i Fox zdecydowali się na taki krok, jego pierwotnym planem było zakończenie sagi o X-Menach właśnie filmem „Dark Pheonix”.
Jak sądzicie kim mogą być tajemniczy przeciwnicy X-Men w nadchodzącej kulminacji tejże sagi? Komentujcie pod postem, na facebooku lub Discordzie!
Premiera “X-Men: Dark Phoenix” już 7 lipca bieżącego roku!
Artykuł [X-Men: Dark Phoenix]: X-Men zaatakowani przez MCU! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł [Retro]: X-Men: TAS po latach! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Zaskoczeniem dla mnie było to, że jakimś cudem pamiętałem jaki był pierwszy odcinek mimo, że ciężko mi mieć pewność co do chronologiczności z jaką to oglądałem na FoxKids, a później Jetixie. Dubbing, nieco gorszy niż go miałem w swojej pamięci, ale dalej jest on na przyzwoitym poziomie. Zwłaszcza biorąc pod uwagę lata, w jakich cała produkcja powstawała i była spolszczana.
Myślałem, że bohaterów było więcej, niż to faktycznie miało miejsce. Tak naprawdę, X-Menów „stałych” można policzyć na palcach obu rąk. Oczywiście, pojawia się więcej postaci – zarówno tych pozytywnych, jak i złoczyńców, jednak większość występów jest zaledwie epizodyczna lub nadmiernie powtarzalna. Co rozumiem przez ten ostatni zwrot? Wątek Apocalypse był poruszany kilkukrotnie, chyba każdy sezon miał swoją chwilę z tym antagonistą, a sezonów mamy pięć.
Nie zabrakło też elementów wzniosłych, można by rzec „epickich”, jak Magneto zwołujący setki, jeżeli nie tysiące mutantów, by dać im bezpieczny dom, czy też ten sam osobnik zbierający innym razem wielką armię, by zniszczyć ludzkość, za to co uczynili jego jedynemu przyjacielowi.
Show dalej potrafi wciągnąć na chwilę, a odcinki trwają zaledwie 21 minut, więc mijają niezwykle szybko. Oczywiście, były momenty, w których kącik ust podnosił się z powodu pewnej żałości niektórych scen, czy rozwiązań, jednak zabawa jaką niesie za sobą X-Men: TAS pozwalała mi przymknąć oko i nie skupiać się nad tym aż za bardzo. Moje wewnętrzne dziecko było zadowolone, a dorosły ja (powiedzmy) był całkiem zadowolony, czasem dając pierwszeństwo tej animacji przed serialami Arrowverse.
Jednak czy jest coś w tej kreskówce, co współczesnego widza mogłoby zainteresować? Chociażby pewna wierność swojemu pierwowzorowi. Serial pozwala poznać genezę niektórych postaci, chociaż odcinki ułożone są niekoniecznie… sensownie. Jak Sinister pojawiający się już w pierwszym sezonie (chyba), miał swój origin przedstawiony dopiero w jednym z ostatnich odcinków całości.
Wiele epizodów poświęconych jest Wolverinowi, więc jego fani powinni być ukontentowani. Nie jest to tylko jego origin, acz i jemu poświęcono sporo miejsca, w tym epizod o czasach jego pobytu w Team X, ale też kilka odcinków jest poświęconych podróżom Wolverina w celu odnalezienia wyciszenia i spokoju ducha, a może też odkupienia? Nawet można zaznajomić się z kilkoma miłostkami naszego Rosomaka!
Całkiem sporo miejsca poświęcono również Imperium Shi’ar, o czym pamięć tak właściwie była jednym z czynników mojego powrotu do tej serii – uznałem, że może to być fajne wsparcie przy recenzji „Powstanie i upadek Imperium Shi’ar”. Są oni również powiązani z Sagą Feniksa, która trwała połowę sezonu (no 9 odcinków na 19).
Co więcej mogę rzecz? Warto rzucić okiem na tę serię, niekoniecznie rzucając wszystkie inne seriale jakie się obecnie ogląda, ale w wolnej chwili czy przerwie między poszczególnymi sezonami? Świetny przerywnik, zwłaszcza jeżeli ktoś z was ogląda „the Gifted”. Dodam również, że swój wątek otrzymał Inner Circle odgrywający również ważną rolę we wspomnianym serialu.
PS. Motyw przewodni dalej jest cudowny.
Artykuł [Retro]: X-Men: TAS po latach! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł [Zobacz]: Nowy zwiastun i plakat „X-Men: Dark Phoenix”! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Według internetowych pogłosek miał on zostać wypuszczony razem z trailerem do końca lutego.
Seems like #DarkPhoenix poster got leaked. (Fox, Fox Fox…..)
Pretty good design, tho once again Fox is selling a sequel as a Charles-Magneto conflict, this time because of Jean ?
They just cant let it go pic.twitter.com/x6EHFuQLkv— X-Men SAGA (@XMenSaga) 26 lutego 2019
Jak się jednak finalnie okazało zwiastun dostaliśmy już następnego dnia. I szczerze mówiąc, jesteśmy mile zaskoczeni jego zawartością.
W filmie Jean Grey podczas kosmicznej misji ratunkowej prawie umiera wskutek zderzenia z tajemniczą kosmiczną siłą. Po powrocie na Ziemię staje się potężniejsza, ale tym samym staje się mniej stabilna. X-Meni muszą połączyć siły, żeby ją ocalić i pokonać kosmitów chcących przy jej pomocy zawładnąć galaktyką.
Mroczna Phoenix w Polsce zadebiutuje już 7 czerwca. Wybieracie się na film do kin? Jaką przyszłość widzielibyście dla X-Menów ?
Artykuł [Zobacz]: Nowy zwiastun i plakat „X-Men: Dark Phoenix”! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł Olivia Munn zdradza, dlaczego nie wystąpi w „X-Men: Dark Phoenix”! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>W ostatnim wywiadzie dla Entertainment Tonight Canada Olivia Munn zdradziła powód jej braku w filmie „X-Men: Dark Phoenix”.
“Nie mogę za dużo zdradzić, ponieważ ostatnim razem za dużo powiedziałam i wysłali mi notkę. Ale nie jestem w filmie.” – powiedziała aktorka. „W tym czasie brałam udział w ‘Predator’, więc nie było czasu na udział w ‘Mrocznej Phoenix’.”
Dla tych, którzy są zdezorientowani pierwszą częścią wypowiedzi Olivii, przypomnę, że jesienią ubiegłego roku, w wywiadzie dla Collider, aktorka została zapytana o jej rolę jako Psylocke w nadchodzącym filmie o X-Menach. Wtedy też nie powiedziała, czy pojawi się w filmie, czy nie, ale wspomniała, że filmowanie było jakby dwuczęściowym wydarzeniem.
Najwyraźniej producenci nie byli zadowoleni z komentarza aktorki, podczas gdy ona sama wydaje się swobodnie mówić o swojej roli. Wydaje się też, że studio stara się jak najbardziej ukrywać szczegóły dotyczące fabuły „X-Men: Mroczna Pheonix”. Nawet James McAvoy nie chciał zdradzić żadnego szczegółu.
Co te zmiany w pojawieniu się Olivii w filmie mogą oznaczać dla Psylocke? Czyżby mutantka miała zginąć na początku filmu w dobrze zrobionej scenie, przez co udział Olivii Munn był zbędny? I wreszcie, dlaczego produkcja filmu jest owiana tajemnicą? Czyżbyśmy mieli możliwość ujrzenia połączenia uniwersum X-Men Foxa z Marvel Cinematic Universe lub może sugestię, że linia czasowa zostanie zrestartowana, wpasowując postacie do reali MCU?
Co Wy o tym sądzicie? Podzielcie się swoimi przemyśleniami na Discordzie!
Artykuł Olivia Munn zdradza, dlaczego nie wystąpi w „X-Men: Dark Phoenix”! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł Kto umrze w „X-Men: Dark Phoenix”? pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>We Got This Covered uważa, że to nie kto inny jak Raven Darkholme, znana bardziej jako Mystique, będzie wąchać kwiatki od spodu. Napisali, że kiedy moce Jean Grey zaczynają się manifestować, próbuje sama rozwiązać ten problem, ale jej przyjaciele nie pozwalają jej na to, prosząc zamiast tego, aby wróciła do szkoły Xaviera, aby mogli jej pomóc. Niestety, niektórzy za bardzo na nią naciskają, przez co rzuca się na nich w gniewie, a przy użyciu zbyt dużej siły przypadkowo zabija zmiennokształtną mutantkę.
Wiele osób krytykowało Mystique w wykonaniu Lawrence z tego powodu, jak uczyniono ją postacią ważniejszą od tych, które bardziej na to zasługują. Być może jej śmierć w połowie uczyni ten film (uniwersum, jak Marvel nie będzie rebotować) lepszym. Zgadzacie się, czy będziecie za nią tęsknić? Dajcie znać na naszym Discordzie.
Artykuł Kto umrze w „X-Men: Dark Phoenix”? pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>