Artykuł “Legends of Tomorrow”: Jedna z legend spędzi więcej czasu z Time Bureau w sezonie 4! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>W jednym z ostatnich wywiadów dla Variety Phil Klemmer, showrunner serialu “Legends of Tomorrow„, zdradził, że Nate/Steel(NickZano) w nadchodzącym sezonie więcej czasu spędzi nie tyle z Legendami, ile z organizacją nazywaną Biurem Czasu.
Powód? Będzie próbował połączyć się w jakiś sposób ze swoim ojcem. Tym samym powoli to Nate’owi spojrzeć na pracę Biura z innej perspektywy. Klemmer dodał również, że pomimo iż w poprzednim sezonie Biuro było bardziej tłem dla Legend, to w tym sezonie organizacji zostanie poświęcone więcej czasu antenowego.
Wracając jednak do ojca Nate’a, w lipcu CW zapowiedziało, że aktor Tom Wilson otrzymał rolę Hanka Heywooda. Hank spędził swoje życie, służąc w wojsku oraz pracując dla Departamentu Obrony, jak to bywało w przypadku Heywoodów, którzy zasłużyli się służbą dla kraju. Nate’owi jest ciężko dotrzymać tradycji, w czym zresztą nie pomaga fakt, że nie może zdradzić ojcu, że jest członkiem Legend.
Nie mniej jednak to wcale nie oznacza, że Nate, spędzając czas z Biurem, będzie się nudził. Współtwórczyni serialu, Keto Shimizu, ostatnio wskazała na epizod 6, „Tender is the Nate”, nie zdradzając jednak szczegółów na temat fabuły.
Nawiązała jedynie do tego, że jak to zwykle bywa z Legendami – rozwiązują jeden duży problem, podczas gdy tym samym wywołują szereg innych. Dlatego też będą musieli zająć się tajemniczymi, magicznymi zbiegami. Tym bardziej że te stwory znane z mitów, bajek i legend rozprzestrzeniły się po całej linii czasu. Tak więc po raz kolejny linia czasu zostaje zainfekowana właśnie przez te stwory, czym Legendy będą zobowiązane się zająć, sprzątając po sobie cały bałagan. Legendom w krucjacie pomoże w dodatku pewien bardzo znany czarownik (czyżby Merlin?).
Powrót „Legends of Tomorrow” zapowiadany jest na poniedziałek czasu amerykańskiego (wtorek rano polskiego), 22 października 2018 A.D.
P.S. Tak, zespoilerowałem artykuł zdjęciem. Wybaczcie hejterzy, ale nie mogłem się powstrzymać, bo grafika jest przecudowana. Ciao :*
Artykuł “Legends of Tomorrow”: Jedna z legend spędzi więcej czasu z Time Bureau w sezonie 4! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł DC’s Legends of Tomorrow S02E06- Wake up! [Recenzja] pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Oglądając kolejne odcinki apetyt mi rósł, tak bardzo się cieszyłem, że w końcu serial odnalazł potencjał, który miał od pierwszego sezonu. Moja radość była tak wielka, tak ogromna jak Waverider, tylko kur… owa radość zaliczyła mega duże bum!!!
Czwarty odcinek, to pomyłka scenarzystów. Robić The Walking Dead w świecie DC? Dobra, rozumiem chcieli coś innego, ale zombi? Nie dosyć, że to zombi było bardzo słabo zrobione, to dorzucili coś jeszcze, aby się widzowie nie nudzili…a mianowicie- Django. Tak! Django aka Jackson, lub Jackson aka Django.
Murzyński superbohater lat wojny secesyjnej, ratuje jeszcze więcej murzynów. Ile w tym było heroizmu, ile brawury. Nie! Nie było! Jeszcze to ciągłe bełkotanie, jak to czarnoskórzy mieli źle i nie dobrze, nie mieli kolorowo, bardziej czarno- biało.
Odcinek to jedna wielka pomyłka. Można to podsumować słowami „kończ wać pan, wstydu oszczędź”.
Następny odcinek, bałem się oglądać. Myślę sobie…znowu będzie kicha. Jednak okazało się, że była połowa kichy. Zawsze coś.
Jedyny plus tego odcinka to Reverse Flash i Damien Darhk. Ich rozmowa na początku o współpracy jest już dużym krokiem do przodu jeśli chodzi o Legion of Doom. Co bardzo cieszy, może w końcu coś się ruszy w tym serialu znowu. Sama fabuła mało wnosząca i słaba. Traktat na linii USA i Związek Radziecki, gdzie rękę na wszystkim trzymał Darhk. Dosyć przewidywalne.
Końcówka to kolejna bomba dla widza. RF + Darhk + kapsuła czasu = BOOM!. Ciekawe co z tego wyniknie? Jedno jest pewne, będzie ciekawie.
Ten odcinek oceniam też nie za wysoko, mimo dwóch antagonistów, to młody Stein i stary Stein już się chyba wszystkim znudzili. Dlatego ocena niżej.
Teraz nadszedł czas na odcinek szósty. Tak, nareszcie scenarzyści wrócili na dobry tor. Nie ten najlepszy, ale jest lekki progres.
Jonah Hex i odcinek staje się lepszy. Szkoda, że na stałe nie wkręcił się do ekipy legend, bo było by dużo ciekawiej.
Nie będę opisywał fabuły, bo mija się to z celem, każdy z Was już pewnie widział odcinek numer sześć. Fajnie, że znowu wszystko się dzieje na Dzikim Zachodzie. Mick w swoim żywiole, ten koleś jest niesamowity. Jego utożsamienie się z postacią 100%. Kolejna miła niespodzianka to Steel, w końcu umie używać swoich mocy, które czynią go prawie nieśmiertelnego…prawie, bo jak każdy i on ma jakiś słaby punkt. Zobaczyliśmy jego strój, który naprawdę wygląda fajnie. Zobaczymy też w końcu Atoma, bo Ray bez kostiumu jest jakiś taki dziwny. Jak zwykle było gadu gadu i moralitety Sary, ale już się można przyzwyczaić. Chyba. Dowiedzieliśmy się także, że Stein przez kontakt ze samym sobą, tym młodszym sobą, zmienił swoją przeszłość, a co z tym idzie i przyszłość, czego mamy już małe przebłyski.
No i końcówka, która nawiązuje do wielkiego crossoveru. Teraz pozostaje czekać. Tak, czekamy na Dominatorów!
To był ten odcinek gdzie się obudziłem. Koszmar się skończył, teraz oby do przodu legendy.
Artykuł DC’s Legends of Tomorrow S02E06- Wake up! [Recenzja] pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł DC’s Legends of Tomorrow S02E03- Atomowy Shogun…? [Recenzja] pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>W tym tygodniu nasi bohaterowie wylądowali w feudalnej Japonii, w czasach panowania złego i okrutnego Shoguna. Dobra, dobra… shogun, shogunem, ale jak oni się tam znaleźli? Geneza ich wycieczki jest całkiem prosta i przewidywalna, dobry fun ekipy jak zwykle pcha ich w tarapaty.
Jednak zacznijmy od początku. Trzeci epizod zaczyna się od wtargnięcia na Waveridera naszej zwierzęcej wojowniczki – Vixen. Chce ona pomścić śmierć Rexa (nie będę wnikał jak się tam dostała, skoro statek znajdował się w strumieniu czasu), w mgnieniu oka powala każdego z naszych bohaterów oprócz Micka. Jako jedyny stawia jej opór, lecz z siłą goryla nie ma szans. Przed śmiercią ratuje go Silver Surfer, a nie przepraszam…Citizen Steel. Później następuje gadu, gadu o motywach Vixen i po 2 minutach mamy nowego członka załogi. Wszystko fajnie i ładnie, jednak czy tylko ja odnoszę wrażenie, że to wszystko stało się zbyt szybko? Wolałbym żeby Vixen powoli dołączała do ekipy, była oporna, że czasem pomoże i dopiero po jakimś czasie tak naprawdę by zrozumiała, że jest częścią czegoś większego. Motyw zemsty na zabójcy Tylera jest trochę zbyt przewidywalny. No cóż czegoś musiałem się uczepić.
Teraz przejdźmy do spraw lepszych i ważniejszych dla odcinka. Szkolenie Steela, jego radość, podekscytowanie z powodu otrzymania mocy daje nam lekką wskazówkę, w którą stronę będzie podążała ta postać. To on będzie tym najbardziej nieogarniętym z całej ekipy, tak sądzę. Może to też potwierdzać jego…no właśnie? pewność siebie? przy próbie ratowania swojej ukochanej japonki. Prawie przypłacił to pozbawieniem życia, cóż taki lekki nie ogar.
Reszta odcinka kręci się wokół prób odzyskania stroju Atoma, który ma teraz Shogun. Właśnie kolejna niejasność, która mnie lekko zastanowiła. Skoro Ray, swój kombinezon dopasował pod swoje ciało, swoje atomy, molekuły i co tam jeszcze, to jakim cudem jakiś japoniec go potrafił używać. Wiem, że nie używał go w pełni, ale myślałem, że jakoś bardziej sterowanie kombinezonem jest zależne od ciała Palmera. Sorry zapomniałem, przecież został skonstruowany tak aby każdy idiota potrafił się nim posługiwać. Wszystko to spowodowało, że Steel musiał szybko przejść chrzest bojowy, uwierzyć w siebie i nauczyć się używać swoich mocy. Znowu wszystko za szybko. Niby serial o podróżnikach w czasie, a czasu im brak. Nasz srebrny/metalowy bohater zniszczył strój Atoma, aby móc uratować swoją nową miłość i resztę wioski. Natomiast Ray zyskał nowy kombinezon, to znaczy zbroje.
To tyle z streszczenia odcinka, teraz przejdźmy do konkretów.
Bardzo podobał mi się motyw podróży do Japonii. Nareszcie coś świeżego, a nie ciągle Europa bądź USA.
Ten odcinek pozostawia wiele pytań. Znalezienie nowej komory przez Jeffersona i profesora Steina, w której znaleźli broń, ale najważniejsze usłyszeli wiadomość od Flasha z przyszłości, której nie powinni. Co to może być? Może ma to związek z ich śmiercią? Ciekawe czego się dowiedzieli nasi bohaterowie, że tak ich to trapi, co było widać na koniec odcinka. Kolejne pytanie co dalej z Atomem. Czy zbuduje nowy kombinezon? A może cofną się w czasie i ukradną z przeszłości już gotowy stary strój? Zobaczymy
Było kilka fajnych nawiązań do przyszłości i innych filmów , jak miecz Katany, czy nawiązanie do rodu Yamashiro, nawet mistrz Yoda i Zagubieni byli wspomniani. Jest to dobre dla serialu, takie nawiązania, bo pokazują że naprawdę wszystko zaczęło się w 2016 roku na naszej Ziemi. Co dodaje realizmu.
Sama fabuła odcinka to taki film pełnometrażowy w pigułce o ocaleniu wioski, trochę płytki, ale…no właśnie.
Walka Sary z samurajami była bardzo efektowna i duży plus za to. Zobaczyliśmy znowu próbkę możliwości walki wręcz Sary. Bezkompromisowa laska, zresztą z Vixen fajnie się dopełniają.
Reasumując:
Trzeci odcinek pokazujący, że producenci serialu uczą się na błędach. Brak bezsensownych romansideł przez cały odcinek, bez zbytniej gadaniny i moralitetów ten serial zyskuje dużo plusów. Nareszcie w serialu gdzie, aż kipi od bohaterów mamy akcje, akcje i akcje. Tak dalej! Odcinek oceniam tak samo jak poprzednie dwa, całość trzyma poziom i oby tak dalej.
/Cyborg
Artykuł DC’s Legends of Tomorrow S02E03- Atomowy Shogun…? [Recenzja] pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł Co mogliśmy pominąć w odcinku „Shogun” pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Trzeci odcinek drugiego sezonu Legend Jutra, zatytułowany Shogun, rzuca naszych bohaterów na tereny feudalnej Japonii. Nie wszyscy jednak opuszczają pokład Waveridera, który skrywa jeszcze wiele tajemnic.
Zobaczmy co mogliśmy pominąć w tym odcinku:
Pierwszy i chyba najważniejszy punkt tego odcinka, to transformacja Nata Haywooda w Citizena Steela. Odkrywa on dopiero swoje umiejętności, które są dosyć imponujące.
Z pewnością zauważyliście nawiązanie do sensei Yody. Jest to oczywiście ukłon skierowany do filmu Star Wars: Imperium kontratakuje, gdzie mistrz Jedi – Yoda szkolił młodego Luka Skywalkera.
Kobieta, której chciał bronić Nate, to dziewczyna z klanu Yamashiro, który już powinien nam przywoływać jakieś skojarzenia. Jej potomkiem będą Tatsu Yamashiro oraz jej mąż Maseo, których mogliśmy poznać w trzecim sezonie serialu Arrow. Miecza natomiast do walki używała Katana w filmie Suicide Squad. Miecz posiada ponoć zdolność do absorbowania energii ludzi, którzy od jego ostrza zginęli.
Zauważyliście coś jeszcze w tym odcinku?
Artykuł Co mogliśmy pominąć w odcinku „Shogun” pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł Co mogliśmy pominąć w odcinku „The Justice Society of America” pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Co mogliśmy w tym odcinku pominąć? Na co powinniśmy zwrócić szczególną uwagę?
Justice Society of America to pierwsza drużyna superbohaterów w historii DC Comics. Powołani do życia przez Sheldona Mayera oraz Gardnera Foxa, zadebiutowali w 1940 roku w komiksie All Star Comics #3, a seria trwała przez 57 zeszytów komiksu. Potem, w związku ze słabnącą popularnością historii o superbohaterach, serię zawieszono. W połowie lat pięćdziesiątych komiksy o tematyce superbohaterów wróciły do łask i rozpoczęła się srebrna era komiksów DC. W 1961 roku w komiksie The Flash #123 ujawniono, iż klasyczni bohaterowie – czyli ci ze złotej ery – działali w alternatywnej rzeczywistości, nazwanej Ziemia-2.
Dla widzów stacji CW, Vixen jest już znajomą postacią. Amerykanka o afrykańskich korzeniach, dzięki naszyjnikowi Tantu Totem posiada zwierzęcą moc. Vixen najpierw pod postacią Mari pojawiła się w swoim animowanym serialu, później miała swój występ w serialu Arrow. Natomiast Amaya Jiwe – Vixen z JSA jest babcią Mari, którą poznaliśmy wcześniej. Czy Mari i Amaya mają szanse na spotkanie się podczas którejś z podróży w czasie?
Rex Tyler, znany również jako Hourman, jest bohaterem ze złotej ery komiksu. Rex jako pierwszy nosił imię Hourman. Dzięki serum Miraclo, przez godzinę ma on większą siłę, lepszy refleks oraz zdolność uzdrawiania się.
W 2013 roku stacja CW miała plany produkcji serialu Hourman, jednak mocą superbohatera miała być zdolność zobaczenia wydarzeń o godzinę wcześniej oraz próba zapobiegania zbrodniom, które dopiero mają się wydarzyć. To mógłby być ciekawy serial.
Stargirl to Courtney Whitmore. W Legendach Jutra widzimy ją w składzie JSA w 1942, jednak jej komiksowy pierwowzór został stworzony w 1999 roku. Byłą ona częścią następnej generacji Justice Society of America.
Postać Courtney Whitmore stworzyli Geoff Johns oraz Lee Moder, a jej imię i osobowość to hołd dla siostry Geoffa Johnsa, która zginęła w eksplozji samolotu w 1996 roku.
Commander Steel to Hank Heywood, który jako pierwszy w historii DC używał przydomka ze słowem Steel. Był on legendą drugiej wojny światowej, członkiem All-Star Squadron oraz Justice Society of America. Ciało Hanka Heywooda zostało chirurgicznie wyposażone w stalowe implanty, by dać mu nadludzkie zdolności. Oryginalnie był to po prostu Steel. Przydomek Commandor Steel nadał mu prezydent Roosvelt w 1940 roku.
Doctor Mid-Nite to przydomek dzielony przez kilkoro niewidomych superbohaterów ze zdolnością widzenia w ciemności. Charles McNider był oryginalną wersją tej postaci podczas złotej ery komiksów DC. Odbywał on przygody ze swoją sową imieniem Hooty. Był również członkiem Justice Society of America. Jego następczynią była Beth Chapel, przybierając przydomek Doctor Midnight, była członkiem Infinity, Inc. razem z Obsidianem and Commanderem Steelem. Niedawną reinkarnacją Doctora Mid-Nite był Pieter Cross, norweski chirurg z sową imieniem Charlie. Pojawia się jednak jako lekarz, a nie jako superbohater, w uniwersum DC w świecie po Flashpoincie.
Postać Doctora Mid-Nite stworzyli Charles Reizenstein oraz Stan Aschmeier, a po raz pierwszy pojawił się on w All-American Comics #25.
Obsidian, znany również jako Tedd Rice, to syn Alana Scotta, który był Zieloną Latarnią podczas złotej ery komiksu. Potrafi on przywołać swoistą krainę cieni, co mogliśmy zobaczyć na początku odcinka. Wydobywa on na zawołanie całkowitą ciemność, która służą zarówno jako kamuflaż, broń, oraz jako środek transportu.
W komiksie Todd Rice był maltretowany przez adopcyjnych rodziców, co sprawiło, że miewał chwiejne nastroje, oraz nie zawsze postępował właściwie. W pewnym momencie wyszedł również z szafy ze swoją seksualnością.
Leavenworth to federalne więzienie dla mężczyzn w stanie Kansas w USA. W poprzednim odcinku Arrow zostało ukazane jako miejsce gdzie przebywa John Diggle, w oczekiwaniu na osądzenie. I zdaje się, że to również tam JSA przetrzymywało Legendy.
W historii komiksów DC jak wiemy, nie było postaci o takim przydomku. Jednak istnieją dwie postaci, które mogły być inspiracją do powstania postaci Barona Kriegera.
Pierwszą z nich jest Baron Blitzkrieg – niemiecki oficer z czasów drugiej wojny światowej. Niemieccy naukowcy eksperymentowali na nim, podając serum tymczasowo zwiększające jego siłę i odporność.
Drugą możliwością jest Albrecht Krieger, który był takim Kapitanem Ameryką Nazistów. Genetycznie zmodyfikowany super żołnierz.
Max Lorenz był słynnym śpiewakiem, który żył w Niemczech w czasach drugiej wojny światowej. Był znany jako Ulubiony Tenor Hitlera.
Victor Garber jako profesor Martin Stein może pochwalić się pięknym głosem. Jednak piosenka, którą wykonuje to jeden z utworów z musicalu The Sound of Music (Dźwięki muzyki). Możecie posłuchać oryginalnej piosenki z filmowej adaptacji tego musicalu:
Amulet nie ma swojego odpowiednika ani w historii komiksów DC, ani w prawdziwym życiu. Jednak kiedy wpiszemy Askaran Amulet w googlach, to znajdziemy wiele odniesień do postaci Isis – ukochanej Black Adama – antybohaterki w komiksie Shazam!/Captain Marvel. Bierze ona siłe z podobnego amuletu, który jest częścią jej kostiumu. Nie jest to chyba jedynie zbieg okoliczności. Wcześniej wspomniany Albrecht Krieger pojawiał się regularnie jako złoczyńca w komiksie Captain Marvel.
Warto wspomnieć, że pojawiły się nawiązana do Człowieka ze Stali. Padł zwrot Übermensch, który pochodzi z dzieła Nietzschego pod tytułem Thus Spake Zarathustra. Dzieło to było jedną z inspiracji do powstania postaci Supermana. Termin ten w dosłownym tłumaczeniu na angielski to Overman. Z kolei w świecie komiksów DC, Overman to odpowiednik Supermana z alternatywnej Ziemi, na której to Naziści wygrali wojnę.
To chyba na tyle.
Artykuł Co mogliśmy pominąć w odcinku „The Justice Society of America” pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł Citizen Steel Nadchodzi!!! [SPOILERY] pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Zobaczcie sami:
Co sądzicie?
Artykuł Citizen Steel Nadchodzi!!! [SPOILERY] pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł Co mogliśmy przegapić w odcinku „Out of Time” pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Przejdźmy jednak do tego co widzieliśmy i co mogliśmy przegapić:
OUT OF TIME
Sam tytuł Out of Time jest pewnego rodzaju nawiązaniem. W uniwersum DC było wiele podróży w czasie, ale jedna z komiksowych serii Flasha z serii New 52 (zeszyty #30-35), była właśnie tak zatytułowana. Natomiast głównym przeciwnikiem Flasha był Reverse Flash. Na koniec odcinka pojawia się oczywiście Człowiek w Żółtym Stroju. Więc myślę, iż użycie tego tytułu nie było chyba przypadkowe.
OLIVER QUEEN
Oliver Queen rozpoczął wszystko i pojawia się w premierowych odcinkach Flasha oraz Legend Jutra. To już chyba taka tradycja. Jeśli nie do niego, to do kogo mógłby udać się Nate Haywood?
NATE HAYWOOD
Nick Zano dołącza do obsade serialu jako Nate Heywood, znany również jako Citizen Steel, który w komiksie dziedziczy moce i kostium po swoim dziadku. Nick Zano powiedział jednak portalowi comicbook.com podczas Comic-conu w San Diego, iż serialowa wersja tej postaci będzie się znacząco różniła od komiksowego pierwowzoru.
Zdaje się, że będzie on członkiem załogi Waveridera nieposiadającym żadnych specjalnych mocy, czy umiejętności. Będzie jednak świetnym nawigatorem zastępującym Ripa Huntera w podróży przez piaski czasu.
TRZEJ MUSZKIETEROWIE
Tak, warto zauważyć, że Stein, Mick, and Rip ukatrupili znaczącą postać. Kardynał Richelieu to jeden ze złoczyńców powieści Alexandra Dumas pod tytułem Trzej muszkieterowie. Ubrania naszych Legend również świetnie oddają ducha tamtych czasów.
REX TYLER
Rex Tyler, czyli Hourman ze złotej ery komiksów, członek Justice Society of America, to klasyczna postać uniwersum DC. W serialu, póki co, miał jedno, ale za to bardzo spektakularne wejście na koniec pierwszego sezonu. Tym razem został jedynie wspomniany. Osobiście pojawi się ponownie w drugim odcinku Legend Jutra.
DAMIEN DARHK
Damien Darhk był wielkim złoczyńcą czwartego sezonu Arrow. Podobnie, jak Ra’s al Ghul, jest on bardzo starym człowiekiem, który pozostał w dobrej kondycji przez całe lata, dzięki Jamie Łazarza (która jak pamiętamy wskrzesiła Sarę Lance). Odpowiadał za wysadzenie Nowego Jorku przeszło 70 lat temu, niedawno zabiła Laurel Lance. White Canary ma zatem świetne motywy do działania. Czy obudzi się w niej znowu bezwzględna zabójczyni?
ALBERT EINSTEIN
Zacznijmy od tego, iż Einstein pojawił się już w uniwersum DC w komiksie Superman vs. Wonder Woman, kiedy Naziści ścigali go w 1942 roku. Wonder Woman uratowała go i dowiedziała się o Projekcie Manhattan. Sprzymierzyła się ona wtedy z Supermanem i powstrzymała niecne plany złoczyńcy o imieniu Baron Blitzkrieg.
Po drugie, sprawa z żoną Einsteina bazuje na historycznej kontrowersji. Mileva Marić była serbskim fizykiem i plotka głosi, że była współautorem teorii względności.
OBRAŻANIE RAY’A
Nazwanie go Małym Harcerzykiem nawiązuje do czasów, kiedy Brandon Routh był Supermanem. Kiedy weźmiemy to pod uwagę, cała fraza Kim jesteś bez swojego kostiumu? brzmi komicznie.
REVERSE FLASH
Na koniec odcinka mamy wielkie wejście Eobarda Thawna jako Reverse Flash. Historia zespołu arcyzłoczyńców Legion of Doom chyba właśnie się rozpoczęła.
Czy coś Was jeszcze zafrapowało w tym odcinku?
Artykuł Co mogliśmy przegapić w odcinku „Out of Time” pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł [SPOILER] Streszczenie 3 odcinka 2 sezonu Legends of Tomorrow pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>W feudalnej Japonii, Ray i Sara grupują się Heat Wavem i Vixen, by powstrzymać Shoguna, mężczyznę, który używa armii wojowników, by terroryzować wioskę.
SEKRETY I NOWO ODKRYTE MOCE – Nate (Nick Zano) jest zaszokowany odkryciem, że posiada moce, ale niedługo wraz z Rayem (Brandon Routh) zupełnie przypadkowo lądują w Feudalnej Japonii. Po tym jak Sara (Caity Lotz) przekonuje ich pasażera na gapę, Amaye (Maisie Richardson-Sellers), AKA Vixen, że Rory (Dominic Purcell) nie jest mordercą, wszyscy dogadują się co do tego, by znaleźć Nate’a i pomóc mu wytrenować jego nowo odkryte moce, w celu obrony japońskiej wioski przed Shogunem i jego armią samurajskich wojowników. W międzyczasie, Jax (Franz Drameh) i Stein (Victor Garber) zostali, by naprawić statek i znajdują sekretną komorę, ale decydują się nie mówić reszcie załogi, o czym się dowiedzieli.
Artykuł [SPOILER] Streszczenie 3 odcinka 2 sezonu Legends of Tomorrow pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł Obejrzyjcie rozszerzone promo do sezonu drugiego Legends of Tomorrow! Jest niesamowite! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł Obejrzyjcie rozszerzone promo do sezonu drugiego Legends of Tomorrow! Jest niesamowite! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł Oficjalny opis premierowego odcinka drugiego sezonu Legends of Tomorrow pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Premierowy odcinek będzie wyemitowany tydzień po starcie seriali Flash i Arrow, a gościnnie zobaczymy w nim Stephena Amella. Nie wiadomo jeszcze czy tygodniowe opóźnienie serialu wynikało z opóźnienia w nagrywaniu odcinka czy z powodu fabuły drugiego sezonu. Pamiętajmy, że Matt Letscher jako Reverse Flash pojawi się zarówno w Legendach Jutra, jak i we Flashu.
Opis odcinka natomiast wygląda tak:
ZAGUBIENI I ODNALEZIENI — GOŚCINNIE WYSTĄPI STEPHEN AMELL — Po pokonaniu nieśmiertelnego tyrana Vandala Savage’a oraz obnażeniu skorumpowanych Władców Czasu pojawiło się nowe zagrożenie.
Dr. Nate Heywood (Nick Zano), niekonwencjonalny i czarujący historyk, został zmuszony do działania. Po dokonaniu szokującego odkrycia, Nate odszukuje Olivera Queena (gościnnie Stephen Amell), by pomógł mu odnaleźć rozproszone w czasie Legendy. Zjednoczone Legendy mają nową misję, by chronić linię czasu przed tymczasowymi zakłóceniami w postaci niezwykłych zmian w historii świata, które potencjalnie mogą mieć katastrofalne skutki.
Ich pierwszy przystanek to rok 1942, w którym muszą ochonić Alberta Einsteina przed porwaniem, zanim Naziści zrzucą bombę atomową na Nowy Jork. W międzyczasie Ray (Brandon Routh) spostrzega się, że Sara (Caity Lotz) ma swoją własną misję, która stawia ich twarzą w twarz z jej wrogiem Damienem Darhkiem (gościnnie Neal McDonough). Victor Garber, Arthur Darvill, Dominic Purcell oraz Franz Drameh również pojawią się w tym odcinku.
Odcinek wyreżyserował Dermot Downs, a za scenariusz odpowiadali Marc Guggenheim i Phil Klemmer oraz Greg Berlanti i Chris Fedak.
Legendy powracają 13 października na kanale The CW
Artykuł Oficjalny opis premierowego odcinka drugiego sezonu Legends of Tomorrow pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>