Artykuł Starzy i nowi wrogowie – Recenzja ostatniego tomu Nightwinga! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Na początek pragniemy podziękować wydawnictwu Egmont za podesłanie nam komiksu do recenzji i zachęcamy do wspierania polskiego rynku komiksowego poprzez kupowanie na ich stronie, Egmont.pl!
Najpierw pewna emocjonalna notka ode mnie. Batman jest jedną z największych ikon superbohaterskiego świata, nieprawdaż? Wszędzie go pełno, gdyż chyba da się znaleźć dosłownie wszystko, co może być sygnowane znakiem Mrocznego Rycerza. Co z Robinem? On całe życie w cieniu nietoperza, a najgorzej, że chodzi mi tu o prawdziwy świat. Uwielbiam postać Richarda Graysona, także boli mnie ta niesprawiedliwość, gdyż uważam, że nie dostaje odpowiednio dużo uwagi od świata. Jest to postać zdecydowanie ciekawsza od Bruce’a, wykazująca więcej „ludzkich” cech, przez co o wiele łatwiej utożsamić się z tym herosem. Batman rządzi strachem, Dicka bardziej cechuje charyzma. Czy Tim Seeley podołał zadaniu i udało mu się odpowiednio przedstawić tę postać? Jak najbardziej!
Cały rebirthowy run skupia się na przeprowadzce Nightwinga do Bludhaven, miasta, w którym Dick czuje się jak w cyrku, czyli jak w domu, ale nie oznacza to, że wszystko jest idealne, wręcz przeciwnie. Eksponacja wszystkich problemów związanych z przenosinami, to jeden z najciekawszych elementów tej historii. Powracają stare twarze, pojawia się kilka nowych, Dick stale stara się wkręcić w jakąś „normalną” robotę, jednak nic go nie jara tak bardzo, jak jego superbohaterski fach. Szkoda, że policja nie do końca podziela ten entuzjazm, co pozostali mieszkańcy miasta.
Kliknij >TUTAJ< i kup komiks w sklepie internetowym Egmont.pl
Jaka historia czeka was w czwartym tomie? Do Bludhaven trafia nowoczesna broń, za pomocą której zwykli, szarzy złoczyńcy mogą wyrządzić nieco kłopotów naszym herosom. Mimo usilnych prób nowej ukochanej Graysona, czyli Shawn, by ten skupił się na prawdziwej pracy, Nightwing stawia swój związek na szali i postanawia zająć się sprawę tego nielegalnego przemytu. W trakcie staje mu na drodze stary ‘znajomy’ znany jako Blockbuster, złoczyńca, którego można by określić Hulkiem z DC. Wydawałoby się, że czekają nas kolejne kłopoty, jednakże Roland, czyli alter-ego powyższego jegomościa, proponuje Richardowi współpracę.
Czemu? Powód jest banalnie prosty. Bludhaven jest dla Nightwinga ‘przybranym’ domem. Blockbuster się w tym mieście wychował i zrobi wszystko, aby je ochronić, wydawałoby się, że to początek nowego, nieco dziwacznego duetu, ale jak to w „cyrku” bywa – nie trudno tu o niespodzianki. Wrażeń na pewno wam nie zabraknie, a żeby tego było mało, to w późniejszej części powraca nasz dawny znajomy, Raptor! Nie będę mówił w jakich okolicznościach, gdyż wolę oszczędzić wam spoilerów.
Poza tym w trakcie odwiedza nas stara znajoma Huntress, a do gry wkraczają byli współpracownicy Graysona, czyli agencja Spyral! Niestety pewien jegomość zawładnął umysłami agentów, którzy usilnie próbują uśmiercić naszego bohatera.
Zdecydowanie nie zabraknie tu scen walk, które wypadają bardzo ciekawie, obydwa wątki również są warte uwagi, jednakże momentami wydawałoby się, że są nieco przeciągnięte na siłę, w szczególności pierwszy z nich. Nie byłoby to takim problemem, gdyby nie to, że ten tom stanowi koniec rebirthowego runu, a w ostatecznym rozrachunku pozostawia dosyć spory niedosyt, gdyż po lekturze mam ochotę na ciąg dalszy, a czy się tego doczekamy, to nie wiadomo i pozostaje nam czekać na przyszły rok, gdyż w 2019 nie mamy już co liczyć na kontynuację.
Jeżeli chodzi o strefę graficzną, to muszę przyznać, że rysunki naprawdę cieszą oko! Za ilustracje odpowiadają Javier Fernandez, Miguel Mendonca i Diana Egea. Ich styl jest dość specyficzny. Całość z jednej strony jest szczegółowa, a z drugiej wydaje się ,jakby wszystko to było nieco „poszarpane”, co znakomicie oddaje klimat komiksu. Definitywnie widać dominację zimniejszych barw, co także świetnie komponuje się z kreacją przygód Graysona. Pod tym względem nie mam żadnych zarzutów, nie jestem nawet pewien, czy dałoby radę to lepiej zwizualizować.
Kliknij >TUTAJ< i kup komiks w sklepie internetowym Egmont.pl
Czy „Starzy i nowi wrogowie” to lektura godna polecenia? Mimo pewnych zgrzytów fabularnych to jak najbardziej. Historia w nim zawarta jest ciekawa i wciągająca oraz ubrana w odpowiednie szaty, gdyż wizualnie nie można się przyczepić. Czy „Starzy i nowi wrogowie” stanowi odpowiednie zamknięcie rebirthowego runu? Niestety nie za bardzo, co nie zmienia faktu, że Tim Seeley wykonał kawał dobrej roboty i nie można mu zarzucić, że nie zrozumiał postaci Nightwinga. Nawet jeżeli nie do końca jest wam znana postać Richarda Graysona, to mimo wszystko poleciłbym wam lekturę całej tej przygody Dicka spod pióra Seeleya. Osobiście mam nadzieję, że dane nam będzie jeszcze ujrzeć kontynuację jego przygód, ale wydaną w naszym rodzimym języku.
Tytuł oryginalny: Nightwing vol 4: Blockbuster Nightwing vol 5: Raptor’s Revenge
Scenariusz: Tim Seeley
Rysunki: Scot Eaton, Javier Fernández, Miguel Mendonça
Tłumaczenie: Tomasz Sidorkiewicz
Wydawca: Egmont 2019
Liczba stron: 252
Artykuł Starzy i nowi wrogowie – Recenzja ostatniego tomu Nightwinga! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł Lindsey Gort w Titans! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>
Aktorka Lindsey Gort, którą kojarzyć możecie choćby z Lucyfera, wcieli się w rolę Amy Rohrbach w nadchodzącym serialu Titans. Będzie ona policyjną detektyw oraz partnerką. Wiadomo także, że będzie to powracająca rola.
Pierwszy raz została ona wprowadzona do komiksów w 2010 roku. Było to w momencie, gdy Dick dołączył do oddziału policji w Bludhaven. Na początku była jego trenerką terenową, aż w końcu została jego najbliższym wspólnikiem. Odkryła ona także jego sekret, ale trzymała go w tajemnicy, nawet gdy odszedł z policji.
Artykuł Lindsey Gort w Titans! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł Easter Eggs w premierowym odcinku 5. sezonu Arrow pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Policjant, który w pierwszych minutach odcinka rozmawia z Theą Queen ma na nazwisko Pike… chwila, czy to jest odniesienie do kapitana USS Enterprise z kultowego Star Treka?!
Złoczyńca z poprzedniego sezonu Arrow, Lonnie Machin pojawia się jako pierwszy przeciwnik Zielonego w sezonie piątym. Dla fanów komiksów, jest on lepiej znany jako Anarky.
Po raz pierwszy zobaczyliśmy Wild Doga – nowego członka Teamu Arrow 2.0. Hokejowa maska jest świetna, przypomina postać z serii horrorów. Więcej o tej postaci dowiemy się pewnie już wkrótce. Choć fani już spekulują, na ile serialowa wersja będzie podobna do tej oryginalnej z komiksu Wild Dog #1 z 1987 roku, którą stworzył Max Allan Collins.
Podziemne fight cluby nawiązują do mafijnej organizacji Bratva oraz do postaci przyjaciela Olivera, o imieniu Anatoly Knyazev. Kiedy widzieliśmy go poprzednio w serialu, Oliver pomagał mu wydostać się z Lian Yu. Zabawną rzeczą jest, że ta sama postać pojawia się w filmie Batman v Superman: Dawn of Justice. Knyazev jest agentem Lexa Luthora, który porwał Marthę Kent.
Konstantin Kovar jest ojcem Leonida Kovara, znanego lepiej jako Red Star – lojalny komunista z ery sowieckiej.
Ksywka Tobiasa Churcha to Charon, nawiązująca do postaci z greckiej mitologii. W historii komiksów DC również pojawił się Charon, jednak nie miał on nic wspólnego z tą wersją postaci w serialu. Więcej wspólnego Tobias miał z mitologią, niż z historią komiksów. To by może motyw przewodni sezonu. Wiemy, że głównym złoczyńcą będzie Prometeusz.
Mr. Ski Goggles, jak nazwała go Felicity, to postać Vigilante (Mściciel) – antybohater DC, którego stworzyli Marv Wolfman oraz George Perez. Więcej o tym odniesieniu możecie znaleźć w artykule Manu tutaj.
Detektyw Malone, zanim zawitał do Star City, zaszczycał swoją obecnością miasta Hub City (miasto rodzime postaci The Question), oraz Bludhaven (gdzie porządku strzeże Nightwing).
Lokowanie produktu również w Arrow – w bardzo subtelny sposób zareklamowano komiksowego artystę i rysownika Alexa Rossa.
Kimkolwiek jest głowa mafijnej rodziny Bertinelli, teraz, gdy Helena zabiła swojego ojca, musi się tu pojawić – tylko po to, by zginąć z ręki człowieka Tobiasa Churcha.
Coś Wam się jeszcze rzuciło w oczy podczas oglądania?
Artykuł Easter Eggs w premierowym odcinku 5. sezonu Arrow pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>