Dlaczego dzieciaki nie stawiały czynnego oporu. Pomyślmy… bały się? Nie były one obdarzone nieśmiertelnością jak Laura, użycie mocy z pewnością sprowokowałoby żołnierzy do ostrzału. Reavers zależało na dzieciakach, ale ponieważ one były już przeżytkiem, w ostateczności zastrzeliliby dzieciaka który stawiłby im opór.
Zresztą widać było, że się bały. Stawiły czynny opór dopiero gdy Laura i Logan dały im na to okazję. Co innego razem z innymi walczyć o wolność, a co innemu pierwszemu zacząć walczyć, szczególnie gdy żołnierze trzymają Ciebie na muszce…
X-24 tym bardziej nie miał żadnych skrupułów by zabić te dzieciaki. Może będąc w pełni sił mogłyby mu stawić opór, ale sądząc po tym ile on przetrzymał w filmie, zgaduję że mógłby on zabić te wszystkie dzieciaki. Zakładając oczywiście, że strach przed nim w ogóle pozwoliłby im stanąć razem do walki.
Co do kuli z adamantium… Logan powiedział, że to jedyny sposób, by zabić Laurę. Zgaduję, że w filmowym uniwersum można tą kulą zabić każdego regenerującego się mutanta z założenia, zapewne nie potrafią oni regenerować mózgu, albo mają z tym duże problemy. Albo adamantium, jako trucizna, przy postrzale trwale degeneruje komórki w które trafiła i uniemożliwia ich regenerację. Na pewno nie nazwałbym tego dziurą fabularną, raczej niedopowiedzeniem, bo wszystko działa według zasad ujawnionych w filmie.
Mam trochę wrażenie, że autor nie wiedział do czego się przyczepić, a przecież coś negatywnego napisać musiał, skoro chciał wystawić ocenę 8/10.
]]>