blank

Clark Gregg rzuca wskazówkę o losie Ghost Ridera, Coulsona i Fitza

Coulson po prostu nie może trzymać się z dala od kłopotów, talentu tego znów mogli doświadczyć fani w ostatnim odcinku serialu Agents of SHIELD. To była niespodziewana śmierć, zwłaszcza w odniesieniu do Ghost Ridera, który dopiero co zadebiutował w tym sezonie, ale jeżeli chodzi o Coulsona, to nic nigdy nie zastyga jak kamień.

Aktor Clark Gregg w ostatniej rozmowie z Entertainment Weekly mówił o losie trójki, w który mogliśmy wątpić dzięki Coulsonowi, Ghost Riderowi i Fitzowi złapanym w wybuchu wywołanym przez Eliego Morrowa.

„Bardziej obyta publiczność będzie podejrzewać, że Coulson nie pozostanie martwy w odcinku szóstym sezonu czwartego i prawdopodobnie to samo można powiedzieć i Fitzie i młodym Robbie Reyesie.”

W tym odcinku, ujawniono nam, że Morrow stał za oryginalnym wydarzeniem, które spowodowało, ze wszyscy w placówce zamienili się w podobne do duchów upiory, a dzięki utrzymaniu swojej wyrodnej natury pokusił się o powtórzenie eksperymentu w teraźniejszości. Nasza trójka zniknęła po eksplozji, prowadząc fanów do teorii, że bohaterowie albo wyparowali, albo ten eksperyment zadziałał na nich.

Możliwe, że nasza trójka jest właśnie w takiej formie podobnej do duchów, albo przynajmniej, będzie to jeden ze sposobów, by przywrócić ich do świata żywych. Można się założyć, że Coulson to z pewnością nie człowiek, który miałby teraz odejść.

Pozostaje nam czekać na kolejny odcinek serialu. A wy, oglądacie? Jak podoba się koncepcja czwartego sezonu?

Filip Pollok
Finanse i podatki pasją. Komiksy, seriale i filmy życiem ^^.